Dziewczyna niesmiala, czy mnie olała?

napisał/a: Magik 2008-11-15 15:55
Witam.
Od dluzszego czasu podoba mi sie pewna dziewczyna, kilka dni temu postanowilem wrescie do niej zagadac.
Podchodze, przedstawiam sie i takie tam.. Ona na chile stanela nieruchomo, powiedziala swoje imie i zaraz potem sorry niemam teraz na prawde czasu, ale milo bylo cie poznac...
i tu moje pytanie, czy po prostu jej sie nie spodobalem czy jest niesmiala i jakos ja speszylem [bo niesmiala raczej jest.. z reszta ja tez do najsmielszych nie naleze]

Jak Wy byscie zrobily dziewczyny, bo niewiem co o tym myslec ...
napisał/a: ~gość 2008-11-15 17:20
Powiem Tobie, że nie zrażaj się od razu. Podejdź do niej jeszcze raz i znów spróbuj. Może faktycznie nie miała czasu, a może jest nieśmiała. Ja bym spróbował ponownie. Jeśli Cię znów będzie olewać to daj sobie spokój, nie warto się wtedy w takie coś pakować. W każdym razie jeśli będziesz odpowiednio "natrętny" (oczywiście w granicach rozsądku, nie nachalny) to może umówi się z Tobą "na odczepnego", a później, kto wie co z tego wyjdzie... ;) Życzę powodzenia i pozdrawiam :)
napisał/a: Monini 2008-11-15 18:30
Magik napisal(a):powiedziala swoje imie i zaraz potem sorry niemam teraz na prawde czasu, ale milo bylo cie poznac...

no to jak bylo milo, to dobrze, gorzej jakby nic nie powiedziala. Moze naprawde nie miala czasu? Sprobuj ponownie
napisał/a: freaky 2008-11-15 23:14
Zastosuj radę z filmu "Testosteron". Podejdź do niej i zagadaj tak: "Chodź mała, tak ci przetrzepię sakwę, że ci grosik nawet nie zostanie".

A na serio. Zrób drugie podejście, a jeśli znów odmówi, odmów Ty sobie i szukaj następnej ofiary.