Dziewczyna zdradziła mnie po 3 latach
napisał/a:
mikron2
2009-08-13 11:06
Dziewczyna zdradziła mnie po 3 latach, z dużo starszym od niej facetem mającym żone i dzieci.
Póżniej znów byliśmy razem 2 lata i teraz wyjechała do Stanów. Dzwoni o mówi że ma tam przyjaciel, że traktuje go jak brata, tylko ciągle nie ma na mnie czasu, mało pisze a jak pisze to mało. Ostatnio się zdenerwowałem i powiedziałem że chce się rozstać przez tego chłopaka. Niby jesteśmy razem o ona mnie odrzuca ciągle pisze że nie zależy jej na tym związku. Usuneła wszystkie zdjęcia co je miała na nk. Mało do mnie pisze ciągle mnie odtrąca. Załamałem się, próbowałem nawet popełnić samobójstwo. Kocham ją ale czuje że to się powtórzy.Jak była jeszcze w Polsce to mówiła że ona się nie obawia że się rozstaniemy tylko ja. To ja się boje o ten zwiazek nie ona. Ciągle mi pisze jaki to jestem dziecinny i słaby.
Już mam dość tego życia. Poświęciłem dla niej studia, wolny czas, nie mam przyjaciół, mam mało znajomych od 3 lat nie byłem nigdzie. Poświęciłem dla niej swój czas, pomagałem jej. Dużo wcześniej dałem jej pierścionek, nawet nie zabrała go ze sobą, bo powiedziała że może zgubić.
Jak załatwiała wyjazd do Stanów to pomogłem jej i jej kolezance, zawoziłem dokumenty, prowadziłem do konsulatu. Jak poszliśmy do biura podróży to się zdziwiełem że mężczyźni też jadą, a miało nie być miejsc dla mężczyzn.
Czuje się wykorzystany i załamany.
Póżniej znów byliśmy razem 2 lata i teraz wyjechała do Stanów. Dzwoni o mówi że ma tam przyjaciel, że traktuje go jak brata, tylko ciągle nie ma na mnie czasu, mało pisze a jak pisze to mało. Ostatnio się zdenerwowałem i powiedziałem że chce się rozstać przez tego chłopaka. Niby jesteśmy razem o ona mnie odrzuca ciągle pisze że nie zależy jej na tym związku. Usuneła wszystkie zdjęcia co je miała na nk. Mało do mnie pisze ciągle mnie odtrąca. Załamałem się, próbowałem nawet popełnić samobójstwo. Kocham ją ale czuje że to się powtórzy.Jak była jeszcze w Polsce to mówiła że ona się nie obawia że się rozstaniemy tylko ja. To ja się boje o ten zwiazek nie ona. Ciągle mi pisze jaki to jestem dziecinny i słaby.
Już mam dość tego życia. Poświęciłem dla niej studia, wolny czas, nie mam przyjaciół, mam mało znajomych od 3 lat nie byłem nigdzie. Poświęciłem dla niej swój czas, pomagałem jej. Dużo wcześniej dałem jej pierścionek, nawet nie zabrała go ze sobą, bo powiedziała że może zgubić.
Jak załatwiała wyjazd do Stanów to pomogłem jej i jej kolezance, zawoziłem dokumenty, prowadziłem do konsulatu. Jak poszliśmy do biura podróży to się zdziwiełem że mężczyźni też jadą, a miało nie być miejsc dla mężczyzn.
Czuje się wykorzystany i załamany.
napisał/a:
Pifko
2009-08-13 11:24
mikron, moim zdaniem wasz związek nie ma przyszłości. Ty się denerwujesz, chcesz się zabić (bardzo głupie!) a ona ma to gdzieś i korzysta z życia. Daj jej spokój i układaj życie z kimś innym! W przeciwnym wypadku nadal będziecie brnąć w tym toksycznym związku a w końcu i tak się rozstaniecie bo któryś z was nie wytrzyma. Nie wierze w związki na odległość! Powodzenia!
napisał/a:
Magdalena32
2009-08-13 16:03
Twoim głównym błędem było to że wybaczyłeś jej zdradę! wierz mi ale na 99% przypadków sprawdza się powiedzenie że kto raz zdradził i zostało mu to wybaczone, zdradzi po raz kolejny! daj sobie spokój z nią, sam napisałeś że powiedziałeś że chcesz się z nią rozstać to teraz się nie dziw że Ciebie olewa, trzeba brać od niej przykład i robić to samo...
napisał/a:
~gość
2009-08-13 21:17
To już powinien być dla Ciebie powód żeby ją zostawić.
Ona Cię po prostu wykorzystuje, daj sobie z nią spokój zanim się kompletnie załamiesz.