Dziwne zachowanie faceta

napisał/a: bro1 2013-11-27 20:02
Hm... Nigdy nie sądziłam, że tutaj napiszę, ale jednak muszę spytać was o coś.
Dłuższy czas gadam ze znajomym na komunikatorze. Całkiem dobrze się dogadujemy (to również jego zdanie), lubimy itp.
Zawsze kiedy on potrzebuje rozmowy - jestem. Kiedy ja potrzebuję... i tu właśnie zaczyna się mały problem.
Nagle okazuje się, że on nie ma czasu, jest zawalony swoimi sprawami, ma zły dzień i to on potrzebuje wsparcia.
Kilka razy miało dojść do spotkania w realu - w ostatniej chwili wykręcał się.
Miał zadzwonić - nagle okazywało się, że bateria padła, nie ma nic na koncie, brak zasięgu itp.
Zadam może śmieszne pytanie, ale wiem, że jak komuś zależy na koleżeństwie czy znajomości, to raczej takich numerów nie odstawia.
A facet, jak mu zależy to potrafi na głowie stanąć.
Wygląda na to, że po prostu koleś mnie wykorzystuje, co nie?
Kiedy jestem potrzebna, to oki, a kiedy ja oczekuję jego wsparcia, to "zapomnij kobieto". Egoizm? Robienie złudnych nadziei? Odpuścić chyba lepiej ?
napisał/a: Valkiria_ 2013-11-28 06:41
Bro, kobieto... Ty jeszcze pytasz...? Nie. Ty sie po prostu upewniasz z tego co widzę, bo jesteś mądrą kobieta. Wiec cię upewnię - znajomość do odstrzalu. Nienawidzę ludzi pasożytujących na cudzym czasie, nie dających nic w zamian... Mi to pachnie też fantem pod tytułem, ze facet jest żonaty albo w zwiazku- stad raczy poswiecic co czas wtedy gdy on ma do tego sposobność...
napisał/a: errr 2013-11-28 12:35
no ja też jestem w lekkim szoku że w ogóle o to pytasz...
napisał/a: bro1 2013-11-28 17:22
Valkiria - facet po rozwodzie, z przeszłością, ma tam swoje problemy - a że ja raczej dość nieufnie do płci przeciwnej podchodzę i wszędzie węszę spisek, to wolałam się upewnić, czy przypadkiem zbyt surowo go nie osądzam. Wiesz... staram się pracować nad sobą i nie tępić od razu kolesi :P
Potwierdziłyście jednak moje podejrzenia :)
No to teraz mogę z czystym sumieniem to zakończyć :)