Facet z internetu?!

napisał/a: Marzenaj 2007-06-19 15:08
Czy umówiłyście się kiedyś z facetem z internetu?

Ja swego czau uwielbiałam rozmawiać na czacie. Bardzo mi się podobało. Spotykałam tam chłopaków, którzy prawili mi komplementy, byli mili i prawie każdy chciał się spotkać.
Ale nigdy sie na to nie zdecydowałam. Sama nie wiem dlaczego.
Nie bałam się ich, nie obawiałam się, że trafię na kogoś nieuczciwego. Pomimo to zawsze włączał się hamulec.
Teraz jak o tym myślę to naprawdę żałuję, że odpuściłam sobie niektóre spotkania.
napisał/a: patricja 2007-06-19 17:39
Ja z reguły na czatach nie gadam, ale ogólnie przez internet, to tak. Spotykać się spotykałam, raczej kończyło się na tym kończyło, bo potem nie było rozmów. No i warto dodać, że z obecnym chłopakiem poznałam się w internecie.
napisał/a: noemi4 2007-06-19 17:53
Ja sie nigdy nie umawialam przez internet. Wiem jak to wygląda u znajomej mojej mamy, tzn jak sięz awsze rozczarowuje jak widzi po raz pierwszy tych swoich "wysokich dojrzałych i przystojnych" Ale nie twierdzę że miłość nie może zacząć się przez internet, trzeba mieć tylko odrobinę szczęścia
napisał/a: Belay 2007-06-19 19:33
Może to dziwnie zabrzmi, ale chyba każdy facet jakiego miałam jest facetem poznanym przez internet ;) - nigdy nikogo nie szukałam. Po prostu jakoś tak się zwykle składało, że najpierw poznałam daną osobę w sieci, a dopiero później przeszliśmy na płaszczyznę realną, aż w końcu się wiązaliśmy itd...

Mojego Męża też poznałam dzięki sieci, a mieszkaliśmy po sąsiedzku. Umówiliśmy się na kawę, później przychodziłam codziennie, aż któregoś dnia zostałam.

Uwielbiałam zawierać (do dzisiaj mi to zostało) internetowe znajomości. Można doskonale konfrontować to jaki jest człowiek w sieci, a jaki jest naprawdę - jeśli oczywiście dojdzie do spotkania.

Ja większość znajomości doprowadziłam do spotkania. Jeździłam po Polsce, odwiedzałam ludzi i było mi dobrze. Nigdy nie rozczarowałam się tak, żeby z tego zrezygnować. Chociaż nie powiem, była jedna sytuacja kiedy kolegę prowadziłam peryferiami miasta i nie chciałam, żeby spotkał nas ktoś z moich znajomych. Pierwszy raz w życiu było mi delikatnie mówiąc wstyd, że idę z kimś takim ale rozmawiało się bardzo dobrze i tyle dobrego :)

Znam wiele par, które poznały się w sieci. Znam również takie, które miłości szukają wyłącznie tutaj.

Nie boję się znajomości internetowych. Być może, że "weszłam w nie", gdy jeszcze nie było tak głośno o znajomościach, które kończyły się tragedią. Gdy trochę dojrzałam, spotykałam się wyłącznie w swoim mieście. Jak ktoś bardzo chciał się spotkać, to przyjechał :) - to był jeden z najbardziej kolorowych okresów w moim życiu. Bardzo dużo mam wspomnień związanych z ludźmi poznanych dzięki sieci.

Przez dwa miesiące, nawet mieszkałam z trzema facetami, z czego jednego poznałam przez internet, a potem wpadłam z wizytą i tak mi było z nimi fajnie, że postanowiłam spędzić u nich wakacje :) - sami też nie mieli nic przeciwko bo miał kto od czasu do czasu ogarnąć mieszkanie :))) i rozbawić gości na imprezie.
napisał/a: Daria1 2007-06-19 21:28
ja sie kiedys spotkalam z chlopakiem poznanym w internecie, pisalsimy jakies dwa tyg na gg, wymienislimy numery kom i to spotkanie przerodzilo sie w zwiazek,k tory trwal 3lata, wiec jednak mozna spotkac w internecie swoja milosc, chociaz ja do konca dobrym przykladem nei jestem, bo moj zwiazek jzu nie istnieje.
napisał/a: Cubanita 2007-06-19 22:54
Ja mojego męża poznałam przez internet..przez pewną stronke z anonsami..dla żartu weszłam na nią i...stało się. Troszke pisaliśmy przez tą stronkę, potem gg, w końcu podałam mu nr komórki - umówiliśmy sie w pubie na jedno piwko To piwko przeciągnęło sie do dziś...tylko teraz pijemy je jako małżeństwo
napisał/a: marteczka3 2007-06-20 00:06
jak tak piszecie o znajomosciach zawieranych przez internet, to az bym chciala wierzyc, ze tak sie da...

ale ja albo jestem niesmiala (co mi sie nie wydaje), albo mam jakas nieinternetowa konstrukcje czlowieka. Ja nawet nie umiem zawierac znajomosci na imprezach, a co dopiero w sieci. ale jak widac po Waszych przykladach - da sie, i to calkiem niezle.Ale tak czy inaczej-nie szukam.
napisał/a: arwen24 2007-06-20 10:02
Ja w necie trafialam na jakis idiotow, co tylko sciemniali. Dlatego zrazilam sie do poznawania zwlaszcza facetow na czatach lub na innych stronach randkowych. Natomiast moja psiapsolka jakosc mimo tylu niepowodzen z ludzmi poznanymi z neta dalej sie w to bawi.

Cubanita, Az trudno uwierzyc ze takie sytuacje sie zdazaja. Widac ze trafilas na wspanialego faceta, Zycze Ci uzo szczescia.
napisał/a: kasia_b 2007-06-20 10:07
ja swojego M. poznałam na gg chociaż jesteśmy z jednego miasta i znaliśmy się z widzenia na pewno byśmy się sobą nie zainteresowali - ale to było 5,5 roku temu .. teraz ludzie poznający się na necie są inni ...
napisał/a: Cubanita 2007-06-20 10:08
arwen24 napisal(a):Widac ze trafilas na wspanialego faceta, Zycze Ci uzo szczescia

Dzięki, jestem bardzo szczęśliwa..jak nigdy dotąd
napisał/a: Patka2 2007-06-20 10:18
ja też wierze w to że mozna poznać fajnego facetea przez internet, również kogos rok temu poznałam.
Umawiałam sie wiele razy przez neta i mam bardzo fajnych kumpli :)
napisał/a: magdula2 2007-06-20 10:37
kiedys jak bylam mloda i glupia poznawalam wielu ludzi przez internet ale niebardzo chcialam sie spotykac - zgodzilam sie z 3 razy z czego jedno to byl taki mini zlot :) jakies 3 lata temu mialam dosc takich znajomosci - stwierdzilam, ze nie ma po co sie meczyc emocjonalnie - bo zawsze przywiazywalam sie do ludzi a oni zawsze musieli odejsc bo ja nie chcialam tego przenosic do realiow... mialo byc zero czatow i zero odpowiadania na gg nieznajomym i tak zrobilam - tyle, ze ostatnia osoba, ktorej odpowiedzialam przez gg byl moj T. :D