Frapujący problem, bezradność

napisał/a: Content 2012-01-25 17:38
Po pierwsze, jestem nowy na forum, więc witam wszystkich. Przejdźmy do rzeczy. Dla niektórych to co opiszę może wydać się robieniem z igły widły (być może tak jest), ale może niektórzy coś pomogą.

W ramach wf-u chodzę na basen i poznałem tam fajną dziewczynę. Uśmiechaliśmy się do siebie dosyć często i bardzo mi się spodobała (wtedy myślałem, że z wzajemnością), odwiozłem ją raz do domu, i następnym razem chciałem ją zapytać, czy by gdzieś nie wyszła. Niestety, przestała przychodzić , więc jakimś cudem z koleżanki na koleżankę, znalazłem jej gg i zapytałem o spotkanie. Ona napisała, że bardzo chętnie się spotka, ale jakby co to ma chłopaka ( i zrozumie jak przez to nie będę chciał się spotkać), ale może się spotkać i dała mi swój numer komórkowy.

Zadzwoniłem, zabrałem ją do zoo (może i dziwny pomysł, ale jakoś w kinie bym nie pogadał, a do kawiarni było trochę niezręcznie iść z kompletnie obcą osobą, która ma chłopaka). Sama wizyta jej się bardzo podobała, czego nie dało się nie zauważyć. Relacje zaś pomimo, że gadało się bardzo przyjemnie, były koleżeńskie i nic ponad to. Z jednej strony ona nie dawała sygnałów, a z drugiej strony ja też nic nie robiłem, bo fakt że ona ma chłopaka wprawiał mnie w pewną niemoc. Po prostu nie mam wiedzy jak się zachowywać w takich sytuacjach. Ale było bardzo fajnie.

W zoo parę razy wspomniała o chłopaku (np o tym że lubi robale :) ), ale raz też powiedziała że z chęcią by poszła na basen, bo dawno nie była a nie chodziła bo była chora. Mogłem wtedy skorzystać z okazji i zaprosić ją na basen, ale tego nie zrobiłem, nie wiem czemu.

Jak gadaliśmy o jazzie to też powiedziała, że jak będę szedł na Cezarego Konrada (taki perkusista) to żebym dał jej znać. Problem w tym że wypowiedziała to tak na luzie i spontanicznie, że nie brzmiało to jak propozycja randki, raczej kumpelskie spotkanie.

Pytanie brzmi więc:
Czemu ona się ze mną umówiła, wspominając wcześniej że ma chłopaka? Bo ma taki dystans do tego i potraktowała to po "koleżeńsku i na luzie"? Bo jej się podobam? Czy może głupio było jej odmówić, i trochę mi współczuła?

Co mam teraz zrobić?

Aha, dodam że za jakiś czas znowu będziemy razem chodzić na basen (po feriach od drugiego semestru), a ponieważ tym razem ona będzie miała zajęcia zaraz bo pływaniu, to pewnie będę ją odwoził gdyż też będę miał zajęcie;) Po prostu chciałbym wyjaśnić sprawę, bez jakiegoś przypału.
Dzięki
napisał/a: ~gość 2012-01-25 19:06
Laska szuka jelenia, to chyba oczywiste ?
napisał/a: ~gość 2012-01-25 21:56
Może po prostu chce się pokumplować? Chociaż hm w tym wieku to wątpię... cholera ją wie :P
napisał/a: Content 2012-01-25 23:03
No, niewątpliwie dziwna sprawa. Może i szuka jelenia, ale naprawdę trochę dziewczyn poznałem i tylko raz czułem coś podobnego, w ogóle nieseksualnego (choć wiadomo że to również).

Chyba po prostu muszę zaryzykować, tylko kompletnie nie wiem w jaki sposób.
napisał/a: anka0611 2012-01-26 12:24
po prostu uznała ciebie za fajnego gościa ale nie na tyle fajnego abyście się zakumplowali i tylko tyle bo od początku powiedziała że ma chłopaka i nie wysyła żadnych sygnałów że chce to zmienić sama mam w większości kumpli poznanych w różnych sytuacjach i nigdy mi nie przyszło przez myśl że między nami może być coś więcej niż przyjaźń a to dlatego że mam swojego M i też spotykałam się z nimi w różnych miejscach (o czym oczywiście wiedział mój M) to są moi kumple i tyle
napisał/a: xxxl1 2012-08-28 23:12
A może ona nie ma chłopaka tylko tak ci ściemnia albo ma chłopaka albo nieświadomie szuka lepszego chłopaka. Jedno jest pewne kobiety to jak rozwiązywanie sudoku
napisał/a: jadzia1820001 2012-08-29 00:04
Może chce się pokolegowac tylko ??
napisał/a: twojam1 2012-09-05 15:11
Chyba szuka tylko kolegi, z którym można pogadać i pośmiać się. Ciężko będzie Ci zmienić taką relację.