Gdy On jest szczery

napisał/a: ~grifon@poczta.fm 2006-07-26 00:52
Witam serdecznie.
Poznalam mezczyzne, jest przyjacielem mojego szwagra. Od poczatku jest
mily, kulturalny itp.
Dwa tygodnie temu byly impreza urodzinowa i wyszlo jak wyszlo.
Wyladowalismy w lozku.
Rano chcialam wytlumaczyc sobie wszystko nastrojem i alkoholem. On
nadal byl milusi, cieply i dawal takie ogromne poczucie ze wszystko
jest ok albo i lepiej. Widujemy sie praktycznie codzien, uczy mnie
jezdzic, atmosfera jest sympatyczna. Zawsze na "dowidzenia" tak mocno
mnie przytula i obejmuje. Dwa dni temu zostal u mnie na noc, traktowal
mnie po krolewsku. Jednak po kapieli powiedzial " obiecaj ze mnie nie
pokochasz, to ma byc tylko rozkosz" Usmiechnelam sie i obiecalam. Lecz
dzis wiem ze zle zrobilam bo tak nie potrafie. Chcialabym juz wiecej go
nie widziec, odwolalam wczorajsze i dzisiejsze jazdy. Nie potrafie sie
w tym znalezc. A chyba bardzo sie boje ze go strace. Byloby mi latwiej
gdyby w stosunku do mnie byl zimny i ostentacyjnya to jest dokladnie na
odwrot. Wydaje mi sie ze on sam nie wie czego chce, a moze tylko
wmawiam to sobie, po to by sie jeszcze bardziej pograzyc.


--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~hania" 2006-08-21 21:07

wrote in message
> Witam serdecznie.
> Poznalam mezczyzne, jest przyjacielem mojego szwagra. Od poczatku jest
> mily, kulturalny itp.
> Dwa tygodnie temu byly impreza urodzinowa i wyszlo jak wyszlo.
> Wyladowalismy w lozku.
> Rano chcialam wytlumaczyc sobie wszystko nastrojem i alkoholem. On
> nadal byl milusi, cieply i dawal takie ogromne poczucie ze wszystko
> jest ok albo i lepieje


znaczy, w lozku mu sie podobalas a w nic innego on sie bawic nie .chce


>Widujemy sie praktycznie codzien, uczy mnie
> jezdzic, atmosfera jest sympatyczna.

gdyby tylko to, to moglby byc fajny funfel...
ale...

>Zawsze na "dowidzenia" tak mocno
> mnie przytula i obejmuje. Dwa dni temu zostal u mnie na noc, traktowal
> mnie po krolewsku. Jednak po kapieli powiedzial " obiecaj ze mnie nie
> pokochasz, to ma byc tylko rozkosz"

znaczy wiesz, na czym stoisz. IMO facet postepuje fair, ale....
...ja wynika z ponizszego...

>Usmiechnelam sie i obiecalam. Lecz
> dzis wiem ze zle zrobilam bo tak nie potrafie.


...Ty sie z tym zle czujesz.
Odpusc sobie.
Powiedz panu, ze Tobie z takim "ukladem" nie po drodze - zobaczymy, jak
zareaguje.
(znajac zycie, zwieje daleko)

> Chcialabym juz wiecej go
> nie widziec, odwolalam wczorajsze i dzisiejsze jazdy. Nie potrafie sie
> w tym znalezc. A chyba bardzo sie boje ze go strace.

nigdy go nie mialas, wiec go i nie stracisz :)

> Byloby mi latwiej
> gdyby w stosunku do mnie byl zimny i ostentacyjnya to jest dokladnie na
> odwrot. Wydaje mi sie ze on sam nie wie czego chce, a moze tylko
> wmawiam to sobie, po to by sie jeszcze bardziej pograzyc.

wiem, nikt nie mowil, ze w zyciu bedzie latwo.
Fajnie, ze zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawe.

Poszukujesz zwiazku,a on Ci tego nie da.
Z Twojego opisu wynika, ze kompletnie nie pop drodze Ci z romansem, zimną
zabawą.
Będąc z nim będziesz nieszczesliwa, gdy bedzie przy Tobie bedziesz tesknic
za nim...bo tak naprawde wcale duchowo go przy Tobie nie bedzie...

wybor nalezy do Ciebie.
Z boku i na trzezwo wyglada to jednoznacznie.
3maj sie. Na swiecie jest masa fajnych facetow, ktorzy beda chcieli byc
wlasnie z Toba

/hania
>
> --
> Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/



--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~Grifon" 2006-08-23 21:58

Witaj Haniu.
Dzieki za odpowiedz. Zrobilam tak jak mowilas juz ponad poltorej
tygodnia temu, tyle ze najpierw zaczelam go dyskretnie ignorowac. Po
tygodniu zapytal o co chodzi wiec wyjasnilam, teraz wykonuje jakies
dziwaczne podchody. Chwilami jak dzieciak, a ja......ja sie trzymam.
Nie bawi mnie taki uklad, wiec jestesmy przyjaciolmi ale ograniczylam
nasze spotkania do niezbednego minimum. Jedyny ale i ogromny plus z
tego wszytskiego jest taki ze umiem juz dobrze jezdzic)

pozdrawiam


--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~milka" 2006-08-23 22:44

hania napisał(a):
> wrote in message
> news:1153867953.503076.146680@75g2000cwc.googlegroups.com...
> > Witam serdecznie.
> > Poznalam mezczyzne, jest przyjacielem mojego szwagra. Od poczatku jest
> > mily, kulturalny itp.
> > Dwa tygodnie temu byly impreza urodzinowa i wyszlo jak wyszlo.
> > Wyladowalismy w lozku.
> > Rano chcialam wytlumaczyc sobie wszystko nastrojem i alkoholem. On
> > nadal byl milusi, cieply i dawal takie ogromne poczucie ze wszystko
> > jest ok albo i lepieje
>
>
> znaczy, w lozku mu sie podobalas a w nic innego on sie bawic nie .chce
>
>
> >Widujemy sie praktycznie codzien, uczy mnie
> > jezdzic, atmosfera jest sympatyczna.
>
Skoro facet mówi,że chce tylko upojnego seksu to raczej tak jest
najgorsze jest to,że my kobiety za bardzo angażujemy się
emocjonalnie w to co się dzieje wokół nas i dlatego częściej
cierpimy.
Muusisz się zdecydować czy chcesz cierpieć a jednocześnie spędzać
z nim bajeczne chwile w łóżku czy lepiej ,żebyś dała sobie
spokój.
Myślę,że prędzej czy później dojdziesz do wniosku,że nie jest
wart twoich ciepień,bo przestanie być na "Twoje zawołanie" tylko Ty
będziesz dla niego wtedy kiedy on będzie miał na to ochotę. Nie
jest to zbyt miłe uwierz mi (z doświadczenia).
Zacznij go olewać , a zobaczysz co czas przyniesie.Może jednak
ściemniał,że chce tylko przyjemności....
A jeżeli nie to olej go jak szukasz miłości a nie przyjemności.
Powodzenia pozdrawiam Cię Milka

> gdyby tylko to, to moglby byc fajny funfel...
> ale...
>
> >Zawsze na "dowidzenia" tak mocno
> > mnie przytula i obejmuje. Dwa dni temu zostal u mnie na noc, traktowal
> > mnie po krolewsku. Jednak po kapieli powiedzial " obiecaj ze mnie nie
> > pokochasz, to ma byc tylko rozkosz"
>
> znaczy wiesz, na czym stoisz. IMO facet postepuje fair, ale....
> ...ja wynika z ponizszego...
>
> >Usmiechnelam sie i obiecalam. Lecz
> > dzis wiem ze zle zrobilam bo tak nie potrafie.
>
>
> ...Ty sie z tym zle czujesz.
> Odpusc sobie.
> Powiedz panu, ze Tobie z takim "ukladem" nie po drodze - zobaczymy, jak
> zareaguje.
> (znajac zycie, zwieje daleko)
>
> > Chcialabym juz wiecej go
> > nie widziec, odwolalam wczorajsze i dzisiejsze jazdy. Nie potrafie sie
> > w tym znalezc. A chyba bardzo sie boje ze go strace.
>
> nigdy go nie mialas, wiec go i nie stracisz :)
>
> > Byloby mi latwiej
> > gdyby w stosunku do mnie byl zimny i ostentacyjnya to jest dokladnie na
> > odwrot. Wydaje mi sie ze on sam nie wie czego chce, a moze tylko
> > wmawiam to sobie, po to by sie jeszcze bardziej pograzyc.
>
> wiem, nikt nie mowil, ze w zyciu bedzie latwo.
> Fajnie, ze zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawe.
>
> Poszukujesz zwiazku,a on Ci tego nie da.
> Z Twojego opisu wynika, ze kompletnie nie pop drodze Ci z romansem, zimną
> zabawą.
> Będąc z nim będziesz nieszczesliwa, gdy bedzie przy Tobie bedziesz tesknic
> za nim...bo tak naprawde wcale duchowo go przy Tobie nie bedzie...
>
> wybor nalezy do Ciebie.
> Z boku i na trzezwo wyglada to jednoznacznie.
> 3maj sie. Na swiecie jest masa fajnych facetow, ktorzy beda chcieli byc
> wlasnie z Toba
>
> /hania
> >
> > --
> > Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
>
>
>
> --
> Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/


--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~A.L." 2006-08-24 18:49
On 25 Jul 2006 15:52:33 -0700, grifon@poczta.fm wrote:

>Witam serdecznie.
>Poznalam mezczyzne, jest przyjacielem mojego szwagra. Od poczatku jest
>mily, kulturalny itp.
>Dwa tygodnie temu byly impreza urodzinowa i wyszlo jak wyszlo.
>Wyladowalismy w lozku.
>Rano chcialam wytlumaczyc sobie wszystko nastrojem i alkoholem. On
>nadal byl milusi, cieply i dawal takie ogromne poczucie ze wszystko
>jest ok albo i lepiej. Widujemy sie praktycznie codzien, uczy mnie
>jezdzic, atmosfera jest sympatyczna. Zawsze na "dowidzenia" tak mocno
>mnie przytula i obejmuje. Dwa dni temu zostal u mnie na noc, traktowal
>mnie po krolewsku. Jednak po kapieli powiedzial " obiecaj ze mnie nie
>pokochasz, to ma byc tylko rozkosz"

Prawdopodobnie ma zone. A moze i dzieci.

P.Z.

--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~Grifon" 2006-08-24 23:19
> "Prawdopodobnie ma zone. A moze i dzieci."




Nie, nie a zony ani dzieci :) to wiem na bank. Jest mlodszy o cztery
lata i marzy mu sie " sex z "przyjaciolka" na jego zasadach".
Odpuscilam sobie......Zaczelam traktowac jak najbardziej przyjaznie
lecz bez podtekstow i .........mlody zaczal gierke w podchody. Ale
teraz to ja sie chyba zaczynam dobrze bawic......Zobaczymy co
przyniesie czas )


--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~EDI 2006-08-24 23:43
Grifon napisał(a):

> Nie, nie a zony ani dzieci :) to wiem na bank. Jest mlodszy o cztery
> lata i marzy mu sie " sex z "przyjaciolka" na jego zasadach".

Najwidoczniej traktuję Cię jako obiekt szkoleniowy. Wielu młodych
facetów tak traktuje starsze kobiety


--
http://tabu.td.pl - *doskonałe forum erotyczne*
http://tabu.td.pl - *niepowtarzalny klimat*
http://tabu.td.pl - *twoje miejsce w sieci*

--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~M.M." 2006-08-25 08:54
Grifon wrote:

>
> Nie, nie a zony ani dzieci :) to wiem na bank. Jest mlodszy o cztery
> lata i marzy mu sie " sex z "przyjaciolka" na jego zasadach".
> Odpuscilam sobie......Zaczelam traktowac jak najbardziej przyjaznie
> lecz bez podtekstow i .........mlody zaczal gierke w podchody. Ale
> teraz to ja sie chyba zaczynam dobrze bawic......Zobaczymy co
> przyniesie czas )
>

Witam

Najgorsze jest kiedy ktoś przestaje postępować według reguł które sam
ustalił. Skoro zaczyna Cię podrywać to zdecydowanie nie ma na myśli
układu przyjacielskiego z seksem w tle tylko po prostu zwykłe
"zaliczanie". W końcu po "przyjacielsku" powiedziałaś mu jak Ty na to
patrzysz więc powinien zrozumieć i uszanować Twoją decyzję.
Wydaje się że jest przykładem "durnej pały", olać go i życzę miłej
zabawy przy obserwowaniu jego dziecinnych zabiegów.

Pozdrawiam M.M

--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~Grifon" 2006-08-25 10:46

No coz......Mlody jest przystojny i doskonale zdaje sobie z tego
sprawe. Narcyz jakich malo :D:D......I juz wiem, urazona duma........"
jak to.....zawsze do tej pory wszystkie panny za mna biegaly i plakaly
a tu......zostalem delikatnie mowiac " olany"" Zrozumialam dla takiego
faceta to jak policzek. Mam wiele cieplych uczuc do niego, lecz po
czesci to on ustalil zasady.....a ja, ja tylko na nie nie przystalam. Z
przyjemnoscia popatrze co tez dalej wymysli ;)


--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~A.L." 2006-08-26 18:13
On 24 Aug 2006 14:19:54 -0700, "Grifon" wrote:

>> "Prawdopodobnie ma zone. A moze i dzieci."
>
>
>
>
>Nie, nie a zony ani dzieci :) to wiem na bank.

Niejeden bank zbankrutowal...

A.L.

--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~hania" 2006-08-27 17:46
> Witaj Haniu.
> Dzieki za odpowiedz. Zrobilam tak jak mowilas juz ponad poltorej
> tygodnia temu, tyle ze najpierw zaczelam go dyskretnie ignorowac. Po
> tygodniu zapytal o co chodzi wiec wyjasnilam, teraz wykonuje jakies
> dziwaczne podchody. Chwilami jak dzieciak, a ja......ja sie trzymam.

pies lata za kością (bez obrazy proszę) - typ uowcy, moze mysli, ze Cie
zmiekczy.

(przerabialam, czas marnowalam, to sie wypowiadam) - jest milo, o ile Ty
zdajesz sobie z tego sprawe i stac Cie na nieangazowanie sie (a o to trudno
na obczyznie, no i charakteru zimnej ryby chyba nie masz)

> Nie bawi mnie taki uklad, wiec jestesmy przyjaciolmi ale ograniczylam
> nasze spotkania do niezbednego minimum. Jedyny ale i ogromny plus z
> tego wszytskiego jest taki ze umiem juz dobrze jezdzic)

a widzisz :))))
3mam kciuki mocno, wiem, jak ciagnie do takich facetow...i jak dobrze jest
sie od nich uwolnic:)

zdrowki
hania



--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/
napisał/a: ~hania" 2006-08-27 17:47

> Nie, nie a zony ani dzieci :) to wiem na bank. Jest mlodszy o cztery
> lata i marzy mu sie " sex z "przyjaciolka" na jego zasadach".
> Odpuscilam sobie......Zaczelam traktowac jak najbardziej przyjaznie
> lecz bez podtekstow i .........mlody zaczal gierke w podchody. Ale
> teraz to ja sie chyba zaczynam dobrze bawic......Zobaczymy co
> przyniesie czas )

nie graj, odpusc. Znasz jego cel i nie ma co go zmieniac. Probujac grac masz
duze szanse na ponowne zaduzenie ;-/ - a to chyba duza cena, jak na zabawe?
zdrowki
h.



--
Archiwum postow odrzuconych: http://www.niusy.net/