Gdzie kończą Wasi partnerzy?
napisał/a:
KarolciaK
2014-08-22 21:17
chyba nikt nie zdarzyl odpisac
ale to już OT
napisał/a:
1121
2014-08-22 21:32
Szkoda. Byłem ciekawy, kto zgarnie prowizje
napisał/a:
Literatka
2014-08-22 21:49
Zadałam to pytanie, bo wczoraj po stosunku z partnerem zastanawialiśmy się jak to właściwie jest u innych par i pomyślałam, że zapytam o to na forum
Tyle jest różnych pytań odnośnie seksu, więc dlaczego nie takie?
Po prostu interesuje mnie to, czy pary używające prezerwatywy decydują się na kończenie w prezerwatywie w środku kobiety czy może w prezerwatywie, ale poza pochwą oraz jak to wygląda u par stosujących tabletki anty - w środku czy może jednak na zewnątrz, a jeśli na zewnątrz, to co z tą spermą robią.
Nie wiem, co w tym może być głupiego. Po prostu interesuje mnie jakie rozwiązania tej kwestii mają inne pary
Tyle jest różnych pytań odnośnie seksu, więc dlaczego nie takie?
Po prostu interesuje mnie to, czy pary używające prezerwatywy decydują się na kończenie w prezerwatywie w środku kobiety czy może w prezerwatywie, ale poza pochwą oraz jak to wygląda u par stosujących tabletki anty - w środku czy może jednak na zewnątrz, a jeśli na zewnątrz, to co z tą spermą robią.
Nie wiem, co w tym może być głupiego. Po prostu interesuje mnie jakie rozwiązania tej kwestii mają inne pary
napisał/a:
1121
2014-08-22 22:20
Literatka, niepotrzebnie się tłumaczysz. Nie reaguj na takie zaczepki tylko ignoruj.
napisał/a:
Anuleczka1
2014-08-23 07:40
i bardzo dobrze ze zadalas pytanie ;) normalne, masz wątpliwości, wiec postanowilas zadac to pytanie tutaj i spoko ;)
Całkowicie normalne pytanie, nie widze w nim nic śmiesznego lub głupiego.
My kiedys, na samym początku choc trwalo to dlugo, zdecydowalismy sie ze partner skonczy w prezerwatywie ale poza mną, bo obawialam sie ze moze gumka pęknie pod wpływem tego ciśnienia podczas wytrysku ? rozne watpliwosci czlowieka nachodzą hehe ;) ale nie przeszkadzalo to absolutnie w niczym.a później juz przekonalismy sie ze nic sie nie dzieje z gumką ;)
Jak dla mnie nic :) ale wiesz to jest forum i paradoksalnie, nie możesz tu swobodnie zadać zbyt wielu pytan (i otrzymać odpowiedzi) by nie dostac po głowie
Literatka a Wy na co sie zdecydowaliście ?
napisał/a:
Literatka
2014-08-23 10:38
Aktualnie stosujemy z partnerem prezerwatywę oraz metodę kończenia poza mną Tak, czuję się bardziej komfortowo, a partner nie ma obiekcji i zastrzeżeń Zresztą, spróbowałby mieć....
napisał/a:
Valkiria_
2014-08-23 11:29
Fajne rozkminy po upojnym akcie miłosnym z ukochanym pt. "gdzie inni kończą".
P. S abstrahując od powyższego, osobiście irytują mnie zakładane tematy w których jest "co sądzicie o Rafalali" albo "jaki polityk jest twoim ulubionym" tudzież wspomniany "gdzie kończą wasi partnerzy". Irytują mnie, bo zawierają tylko i wyłącznie pytanie, jak z jakiejś ulicznej sondy czy ankiety. Nie ma w nich wzmianki - co sądzicie o Rafalali bo ja uważam że jest ciekawą postacią / chorym czlowiekiem/tym czymś. Jaki jest wasz ulubiony polityk? Bo moim jest Korwin Mikke - jedyny który dotrzymuje obietnic wyborczych / Donald Tusk bo darzę estyma rudych sepleniacych ludzi, czy Kalisz bo grube jest piękne i przypomina mi ulubiona postać z bajki. Tak samo - gdzie kończą wasi partnerzy? Bo my preferujemy w środku /na zewnątrz/na biust/w tyłek /w usta /do ucha.
P. S abstrahując od powyższego, osobiście irytują mnie zakładane tematy w których jest "co sądzicie o Rafalali" albo "jaki polityk jest twoim ulubionym" tudzież wspomniany "gdzie kończą wasi partnerzy". Irytują mnie, bo zawierają tylko i wyłącznie pytanie, jak z jakiejś ulicznej sondy czy ankiety. Nie ma w nich wzmianki - co sądzicie o Rafalali bo ja uważam że jest ciekawą postacią / chorym czlowiekiem/tym czymś. Jaki jest wasz ulubiony polityk? Bo moim jest Korwin Mikke - jedyny który dotrzymuje obietnic wyborczych / Donald Tusk bo darzę estyma rudych sepleniacych ludzi, czy Kalisz bo grube jest piękne i przypomina mi ulubiona postać z bajki. Tak samo - gdzie kończą wasi partnerzy? Bo my preferujemy w środku /na zewnątrz/na biust/w tyłek /w usta /do ucha.
napisał/a:
Literatka
2014-08-23 13:40
A o czym Ty rozmawiasz po akcie miłosnym z ukochany? O kwantowej naturze materii? Transformacie Fouriera? Budowie mózgu? Puszczaniu bąków? A może o tym, co zjeść na obiad?
Nie wiem dlaczego na tym forum ludzie są tak niemili i bojowo nastawieni do innych... Cieszę się, że są tutaj normalne osoby, ale takie wylewanie gorzkich żali powoduje, że mam ochotę stąd uciec. Jak Wy sobie radzicie w życiu z takim pretensjonalnym podejściem do innych ludzi? A może po prostu internet wyzwala w Was pretensje, czepianie się i chęć wypisywania uwag to każdego tematu, bo na co dzień jesteście szarymi myszkami, które boją się odezwać... Nieciekawy robi się ten świat
napisał/a:
Valkiria_
2014-08-23 14:10
Literatka, jak rozmawiam z ludźmi to nie na zasadzie "hej często masz biegunkę? A jak masz to jest polplynna i tworzy pianę czy leci pod dużym ciśnieniem ze chce rozerwać zadek?" tylko w stylu "hej dziś mam biegunkę i ostatnio mi się to często zdarza. nie wiem co wziąć żeby skutecznie uleczylo mnie z problemu. Tobie biegunka też się często zdarza ? Jak sobie radzisz?".
Jak nie widać różnicy w jednym a drugim podejściu to nie będę tłumaczyć rzeczy oczywistych. I rozumiem, że twoim mniemaniu nie jestem normalna osobą, bo nie lubię tylko pytać i wieszać tego pytania w próżni, nie dokładając niczego od siebie.
Mogłabym też dopisać, że ja po miłosnym akcie kładę głowę na piersi ukochanego i się w niego wtulam wsłuchując się w bicie jego serca, nie mówiąc nic a on głaszcze moje włosy, ale po co...? Poza tym jak juz napisałam wcześniej, istota mojej irytacji w tym temacie bynajmniej nie jest to co robisz ze swoim partnerem przed, w trakcie, czy po odbyciu stosunku. Ale widać do tego się nie potrafisz doczepić, wiec nie umiesz się również odnieść.
Jak nie widać różnicy w jednym a drugim podejściu to nie będę tłumaczyć rzeczy oczywistych. I rozumiem, że twoim mniemaniu nie jestem normalna osobą, bo nie lubię tylko pytać i wieszać tego pytania w próżni, nie dokładając niczego od siebie.
Mogłabym też dopisać, że ja po miłosnym akcie kładę głowę na piersi ukochanego i się w niego wtulam wsłuchując się w bicie jego serca, nie mówiąc nic a on głaszcze moje włosy, ale po co...? Poza tym jak juz napisałam wcześniej, istota mojej irytacji w tym temacie bynajmniej nie jest to co robisz ze swoim partnerem przed, w trakcie, czy po odbyciu stosunku. Ale widać do tego się nie potrafisz doczepić, wiec nie umiesz się również odnieść.
napisał/a:
dagsam
2014-08-23 14:20
hehe pytanie jak pytanie nie widzę problemu :)
u nas jest różnie, raz we mnie, raz na brzuch, raz na tyłek, a jak doprowadzam ustami go do końca to i do buzi też się zdarza :P
u nas jest różnie, raz we mnie, raz na brzuch, raz na tyłek, a jak doprowadzam ustami go do końca to i do buzi też się zdarza :P
napisał/a:
Anuleczka1
2014-08-23 14:25
Pewnie tak bo to przeciez wstyd i głupie rozmawiac o sposobie kończenia stosunku jak to zostało ujęte: "fajne rozkminy"
Codziennie jestem na tym forum i sporo jest takich ludzi i wypowiedzi... niestety
...i muszą sie jakos dowartościować :)
napisał/a:
Valkiria_
2014-08-23 14:26
dagsam, pytanie jak pytanie, pytać można o wszystko, owszem ale niech to nie będzie na zasadzie któregoś już tematu z pytaniem rodem do pracy magisterskiej.
Okej, potem koleżanka dopisała jak to u niej i super. Tylko mogłoby to być zamieszczone w pierwszym poście.
To już całkowite abstrahowanie od kwestii czym się ludzie chcą lub nie chcą dzielić w internecie czy też ogólnie z innymi ludźmi. Bo to kwestia indywidualna.
P. S nasza 19 letnia angelika ze sprzedajnym dziewictwem rzuciła mi się dziś w oczy na wiocha.pl - dziewczyna ma rozmach bo oglaszala się nie tylko tutaj
Okej, potem koleżanka dopisała jak to u niej i super. Tylko mogłoby to być zamieszczone w pierwszym poście.
To już całkowite abstrahowanie od kwestii czym się ludzie chcą lub nie chcą dzielić w internecie czy też ogólnie z innymi ludźmi. Bo to kwestia indywidualna.
P. S nasza 19 letnia angelika ze sprzedajnym dziewictwem rzuciła mi się dziś w oczy na wiocha.pl - dziewczyna ma rozmach bo oglaszala się nie tylko tutaj