i wszystko runęło...:(((

napisał/a: kasiulek2 2007-05-10 17:18
do wczoraj byłam najszczęśliwszą kobitą na świecie- jestem krótko po ślubie,bo tylko 4 miesiące,wierzyłam w to że będziemy naprawdę tworzyć szczęśliwą rodzinę- teraz szczęśliwe małżeństwo to rzadkość......wszyscy zazdrościli mi męża- zaopiekuje się dzieckiem,posprząta,ugotuje,1000 razy na dzień wyzna mi miłość- po prostu sielanka- aż do wczoraj .....kiedy przeczytałam urywek jego rozmowy( resztę wykasował) na gg z koleżanką z pracy- gdzie pisał "witaj kochanie", "stęskniłem się za Tobą" itp- on twierdzi ,ze z nią nie spał,ale ta rozmowa wystarczyła by mój świat runął-no bo jak mężczyzna kocha to tak postępuje??????????dlaczego oni tacy są-wiem,że piszę uogólnieniami a te nie są nigdy prawdziwe,ale jestem wściekła....rozgoryczona.........gdyby nie mój synek to nie wiem co.........bo bez miłości zycie nie ma sensu,a ja już w nią nie wierzę

"Na świecie tylko Bóg,matka i pies kochają bezinteresownie.dla nich warto być hojnym każdego dnia,dla innych tylko rozważnie i czasami"
napisał/a: sylwia108 2007-05-14 19:21
widze ze nikt ci nie odpisal bo ciezko jest powiedziec komus ze chyba ma racje w takich sprawach niema co ukrywac to co przeczytalas cos znaczy nie daj sobie mydlic oczy ze to przyjazn ale nie przekreslaj wszystkiego bo to czasami tylko zboczenie z drogi wiem ze jest ci ciezko porozmawiaj z nim bardzo konkretnie popros zeby nie zachowywal sie jak dziecko opowiadajac ci bajaki chcesz znac prawde i tyle a potem sie zastanowisz nie przestawaj wierzyc w milosc bo jezeli to jest ta prawdziwa i silna zobaczysz ze wroci z dwojona sila jezeli to nie ta znajdziesz swoja jedyna i bedziesz szczesliwa uwierz mi przezylam to
napisał/a: Kosiak 2007-05-14 21:21
Witaj,

jak przeczytałam twoja krotka i zwezona historie to wszystko powrocilo.....Chce Ci powiedziec, ze nie jestes sama, ja 3 miesiace temu zostalam zdradzona(nie wiem czy byl seks) , ale to czego sie dowiedzialam i jak bylo gorsze od wszystkiego....bo jak mozesz sie czuc kiedy milosc twojego zycia wyznaje milosc innej kobiecie znajac ja zaledwie 4 dni? dowiedzialam sie o tym przez przypadek, przeczytalam smsa a nigdy wczesniej tego nie robilam, jak glupia ufalam w 100 %. tlumaczyl ze to tylko kolezanka.....dzis po 3 miesiacach ta "kolezanka" jest nadal po romansiku z moja miloscia ze swoim facetem a moja milosc sama.....tylko ja po 3 miesiacach jestem juz inna kobieta.....po wszystkich rzeczach, slowach, czynach.......stalam sie silniejsza i dzis wiem ze bedzie dobrze ......a jeszcze 3 miesiace temu bylo bardzo zle czas leczy rany....nie moge powiedziec ze jest superrr, ale staram sie zyc.....trzymam kciuki za Ciebie aby sie ulozylo.....


Zdradzona
napisał/a: ~Kryzysowa_Narzeczona 2007-05-14 21:26
Żaden z nich nie pomyśli jak bardzo rani niewinną kobietę....
Wiem i rozumiem,że jest ci ciężko,jestem z Tobą! Trzymaj się i bądź dzielna! Żyj teraz dla dziecka,bo ono jest najważniejsze. szczerze z nim pogadaj i wyjaśnij wszystko! Ale na braku szczerości nic się nie zbuduje.
Jestem z Tobą!!
napisał/a: paniXpolka 2007-05-15 16:23
Nie mówcie dziewczynie, by żyła tylko dla dziecka. Żyje się z innymi ludźmi, ale dla siebie, przede wszystkim dla siebie, bo każde życie jest wiele warte. Jeśli Cię zranił już 4 miesiące po ślubie...tzn. że prawdopodobnie jeszcze przed ślubem Cię oszukiwał. Tacy są mężczyźni, dlatego współczuję kobietom, które całkowicie tracą dla nich głowę. Ciesz się synkiem, bądź dzielna. Nie każę Ci niczego przekreślać, to Ty zadecydujesz. Proszę Cię tylko o jedno-nie rób niczego wbrew sobie. Nie staraj się na siłę sklejać Was dla dziecka, bo zmarnujesz kawał swojego życia. A Twój syn kiedyś zrozumie. Dziś decyzje podejmujesz Ty.
napisał/a: kasiulek2 2007-05-15 20:30
dziękuję wszystkim kobietkom za słowa pocieszenia- i mimo wszystko życzę wam dużo,duzo miłości-bo każda z nas na nią zasługuję-buziaczki
napisał/a: iwona109 2007-05-15 20:48
właśnie przeżywam to samo-mój facet z którym jestem 12 lat robi to samo.na gg zaczepiają go kobiety.kiedyś weszłam na jego gg a tam? no cóż dużo mogłabym napisać ale po co? wystarczy że mój świat runął..i chociaż on zapewnia że to tylko taka gra, ja nie potrafię o niczym innym myśleć.nie umiem żyć normalnie,przejść z tym do porządku dziennego..to boli..kocham go i nienawidzę jednocześnie..może czas zaleczy ten ból-ja chcę w to wierzyć,pa trzymaj się cieplutko
napisał/a: kasiulek2 2007-05-15 21:12
właśnie to jest najgorsze -ten ból.......no bo jak czuć sie inaczej skoro mężczyzna którego kochasz nad życie,wywija taki numer- i co najlepsze? on nie widzi żadnego problemu.....echhh te życie
napisał/a: Anielka9 2007-05-16 02:20
napisal(a):

Nie martw się.Nie jest powiedziane że nie widzi.Tak zagrał przed Tobą.Często ktoś kto zostaje złapany na gorącym uczynku wypiera się, zaprzecza, bagatelizuje - odruchowa reakcja.To mógł być Flirt, niekoniecznie z nią spał.Ale może lepiej będzie dla Twojego serca jeśli nie wnikniesz w szczegóły tej znajomości,zapomnisz z czasem.Jednak ukarz go za jego zachowanie-ale przebiegle.Zrób się pare razy na bóstwo,ale niech myśli,że nie dla Niego to robisz.Jak będzie chciał się zbliżyć niech akurat boli Cie głowa.Niech zauważy że jesteś niezależną od Niego istotą i daj mu odczuć że Twoje szczęście nie jest zależne od Niego.Tak naprawdę wtedy powinno dotrzeć do Niego że może Cię stracić i powinien być grzeczniutki.Wiem,że to nie będzie łatwe,jest przebiegłe itd.-Ale nic nie da lepszych efektów jeśli planujesz kontynuować to małżeństwo,np. ze względu na dziecko.Jeszcze coś ważnego...Zastanów się czy odkąd pojawiło się dziecko nie skupiłaś na maleńswie 100% swojej uwagi,tak,że On mógł poczuć się odrzucony, zaniedbany.Bo powiem Ci,że faceci mają często wrażenie że gdy kobieta koncentruje się głownie na dziecku oni są jej już nie potrzebni.Wtedy b.często dochodzi do zdrad,flircików,romansików,itd. PS.Nie przestawaj wierzyć w miłość, choć potrafi ranić z całych sił, jest tęczą Naszego życia. PS1-A faceci to poprostu duże dzieci, jak to dostrzeżesz - inaczej spojrzysz na swoją obecna sytuacje. Pozdrawiam
napisał/a: sylwia108 2007-05-16 19:23
nie wierzcie gdy maz mowi ze to gra komputer internet gg to moze zabawa ale ma swoje podstwy moj maz robil to samo 2 lata to znosilam nie wiem dlaczego pozwalalam na to zdradzal mnie jak tylko popadnie a ja wierzylam ze to zabawa teraz wiem ze mozna zyc inaczej doroslej inteligentniej
kobiety miejmy szacunek do siebie nie dajmy sie pomiatac bo jestesmy wartosciowe
dzis jestem w nowym zwiazku jestem szanowana i powazana odplacam tym samym jestem szczesliwa stracilam 10 lat z mojego zycia wiecej nie mam zamiaru
napisał/a: bibi 2007-05-17 15:48
I ja tez mialam ten sam problem i moze do dzis on trwa ,sama nie wiem.Mowi ze to koniec ale ja juz nie wierze nie po tym co przeszlam.Zreszta ona nie daje o sobie zapominac.Ciagle telefony i smsy ,juz pomalu mam dosyc.Faceci nie zdaja sobie sprawy ile potafia zadac bolu kobietom ktore ich kochaja poswiecaja cale zycie dla nich.pozdrawiam wszystkie zdradzone i samotne w swoim cierpieniu tak jak ja.
napisał/a: marta2309 2007-05-18 08:51
wiem co to telefony od kochanki i jak ona wyznaje mu miłość to jest jakby ciął ktoś moje serce na kawałki gdy sobie to przypomnę to nie wiem jak to przetrwałam moja mama po dziś dzień nie może wybaczyć mojemu mężowi za to co zrobił ja wybaczyłam bo kochałam ale nie wiem czy słusznie postąpiłam od tamtej pory mnie nie nie zdradził ale ja nie mam takiego zaufania do niego, mamy wspólne plany budowa domu...i tylko tyle oczywiście jeszcze jego praca