Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

ile lat moze mieć kobieta?...

napisał/a: helia1 2008-09-22 17:55

by nie czuć się dziwnie z tym, że jest dziewicą.?
mam niecałe 18 lat.
Wiem, że to trochę dziwne pytanie, ale obserwując ludzi dookoła mam wrażenie, że bycie dziewicą w moim przypadku to już, że tak powiem rzadko spotykane.
Waszym zdaniem ile lat powinna mieć kobieta mniej więcej gdy ma ten swój pierwszy raz dopiero co za sobą? Wiem, że to zależy od osoby, indywidualnych odczuć, itd., ale proszę o opinię.
napisał/a: jente8 2008-09-22 18:17
helia, poszukaj w tym dziale tematu o tym, ile mieliśmy lat w czasie swojego pierwszego razu. Przekonasz się, że różnie z tym bywa. Każdy kiedy indziej czuje się gotowy i kiedy indziej spotyka tą właściwą osobę... Zdarza się też, że robi to po to, żeby "mieć to za sobą", albo "bo wszyscy znajomi już to robili" - a z takich powodów nie warto. Niezależnie od tego, ile masz lat, zrób to wtedy, kiedy będziesz uważała, że rzeczywiście z tym facetem warto...
Jeśli Cię to w jakiś sposób przekona: ja swój pierwszy raz przeżyłam mając 21 lat i jakoś nie czułam się z tym głupio. Wręcz żałowałam potem, że nie poczekałam jeszcze pół roku - na właściwego faceta.
Wiem, że teraz wśród młodzieży presja otoczenia jest większa... ale to jest TWOJE życie i nie warto robić czegoś tylko dlatego, że inni już to robili. Nieważne, kiedy. Ważne Z KIM.
napisał/a: ~gość 2008-09-22 19:50
napisal(a):Jeśli Cię to w jakiś sposób przekona: ja swój pierwszy raz przeżyłam mając 21 lat i jakoś nie czułam się z tym głupio.

podpisuję się pod tym :D też miałam 21 lat, właściwie dalej mam, było to niedawno, niecałe pół roku temu :)
napisał/a: ~gość 2008-09-23 07:32
Wszystko zależy od tego jaki kto jest i z kim jest. Jeśli jesteś w związku, czujesz się kochana i gotowa, to nie powinnaś mieć z tym problemu. Jeśli natomiast jesteś sama to nie radze zrobić tego z przypadkowym chłopakiem np na dyskotece, tylko po to, żebyś mogła zaliczyć się do grona "nie-dziewic". Tylko niepotrzebnie się rozczarujesz. warto poczekć na kogoś kto będzie Cię kochał. To, że teraz panuje moda na coraz wcześniejszą inicjację seksualną, wcale nie znaczy że musisz się jej poddawać. Ważne żebyś czuła się kochana, w tej ważnej dla każdej dziewczyny chwili . Nie martw się więc ;)
napisał/a: aniawawa1 2008-09-23 09:42
ula_jente napisal(a):helia, Niezależnie od tego, ile masz lat, zrób to wtedy, kiedy będziesz uważała, że rzeczywiście z tym facetem warto...
Nieważne, kiedy. Ważne Z KIM.


Tak jak powiedziala ula_jente najwazniejsze jest z kim to zrobisz.
Ja czekalam jeszcze dluzej niz pisaly dziweczyny i to sporo dluzej i nie zaluje tego czekania, moim pierwszym partnerem byl moj Narzeczony
napisał/a: ~gość 2008-09-23 09:47
Swoją drogą jak trafisz na porządnego gościa, to będzie wręcz zachwycony, że jesteś dziewicą :) tak więc czekaj na odpowiedniego, czekaj aż będziesz pewna, nic na siłę ;)
napisał/a: Monini 2008-09-23 18:39
vanilla napisal(a):jak trafisz na porządnego gościa, to będzie wręcz zachwycony, że jesteś dziewicą

dokladnie tak!
napisał/a: kiniunia2 2008-09-23 22:31
Ja mam teraz 20 lat a straciłam dziewictwo mając 19... Powiem Ci, że wszyscy wyżej mają racje, ważne z KIM i ważne jest to, abyś to TY była gotowa...
Kiedyś, mając 17 lat próbowałam z innym, myślałam że to miłość, ale też chciałam poczuć się "dorosła", zobaczyć jak to jest. Oczywiście nic nie wyszło z tego, a jedyne co zostało to podświadomy strach przed następną próbą, przed odrzuceniem, bólem...
Także lepiej jest poczekać na tego właściwego, który na pewno poczuje się "zaszczycony" że jest tym pierwszym
napisał/a: darsonek22 2008-09-24 03:13
Nie problem iść z kimś do łóżka, problem zaczyna się wtedy kiedy to nie jest ten ktoś. dziewictwo straciłam z moim pierwszym poważnym chłopakiem. kochałam go bardzo i myślałm że to juz ten, że na zawsze.bylśmy ze sobą ok. 2,5 roku. miałam 17 lat. Jak to bywa kumpele były już po, głupie gadanie znajomych, naciski z jego strony itp, itd. Pierwsze wspólne wakacje bez rodziców. trochę alkoholu i stało się. Bolało strasznie, zwłaszcza że mój kochany(starszy o 4 lata) i doświadczony facet zachował się jak zwykłe zwierze. Nie było mowy o czułości, mało tego, kiedy nie mógł mnie rozdziewiczyć, stwierdził że bez prezewatywy będzie łatwiej. Minęło już tyle czasu a ja nie potrafię zapomnieć jgo zwierzecego wyrazu twarzy. Mam wrażenie że chciał pokazać wtedy że jest panem sytuacji. Po szystkich bólach kiedy leżał koło mnie nawet mnie nie przytulił. Głupie standardowe pytanie czy było mi dobrze.[Mod pip-pip] jak miało mi być dobrze kiedy człowiek który był dla mnie wszystkim okazał się bydlakiem. Całkiem inaczej sobie to wyobrażałam.Płakałam jak dziecko. Przez tydz. powtórzyliśmy to jeszcze 2 razy. wcale nie było lepiej Kiedy wróciliśmy do domu, tak jakby zapomniał o moim istnieniu. Nie odzywał się ,nie odbirał telefonów. Nasza miłość sie skonczyła. Najgorsze że spóźniał mi sie okres i nie wiedziałam kompletnie co mam z tym zrobić. Kiedy udało mi się do niego dotrzeć jakimś cudem, stwierdził, że to nie bardzo jego problem, że nie naciagne go na dziecko. Całe szczęście że to była pomyłka. Rozstaliśmy sie definitywnie. Jedyny żal jaki miałam to do siebie, że wcześniej nie zauważałam jaki jest. Późniejsza wiadomość że zdradzał mnie z kim popadnie od samego początku naszgo związku, umocniła mnie w przekonaniu jakim był dupkiem. jednego czego się bałam to żeby nie zaraził mnie jakimś świnstwem. Od tego czasu mineło już sporo czsu. Mam męża, dziecko, jednak do tej pory nie otrafię się odnależć w łóżkowych sprawach.moja bariera psychiczna jest silniejsza niż jakiekolwiek pożądanie. cały czas mi się wydaje że seks jest moim obowiązkim i nie ma nic wspolnego z przyjemnocią, głupio mi kiedy mój mąż staje na głowie żeby dać mi rozkosz. nie czuje nic i modlę się żeby już skonczył. dlatego dziewczyny jeżeli zdecydujecie sięn a ten pierwszy az myślcie o sobie, zdajcie se na intuicje i nie ulegajcie namową.bo przeżycia z pierwszgo razu ciągną się za nami nieraz przez całe życie.
napisał/a: sorrow 2008-09-24 08:22
darsonek22, przykro mi, że tak to się u ciebie potoczyło. Mam nadzieję, że z czasem te sprawy ułożą ci się z mężem lepiej. Nie ma sensu twkić w tym stanie, bo im dłużej będziesz to robić, tym gorsze rokowania dla twojego związku. Idzcie razem do (dobrego) psychologa... może on coś poradzi.

Jednocześnie dobrze mieć taką relację "z pierwszej ręki" na forum jako ostrzeżenie dla innych. Zastanawiam się tylko czym ma się młoda dziewczyna kierować w takiej sytuacji. Ty jeśli wrócisz myślami do tamtych lat też byłaś święcie przekonana, że to jest właśnie ten i żaden inny. Argument o znalezieniu właściwego (jak nam się wtedy wydaje) człowieka więc chyba nie przemawia za szybkim rozpoczęciem współżycia. Czyżby więc najlepsze było opóźnienie tego momentu w czasie ile się da?
napisał/a: Monini 2008-09-24 11:49
darsonek22 napisal(a):kumpele były już po, głupie gadanie znajomych, naciski z jego strony itp, itd

wlasnie to jest najwiekszy problem-presja otoczenia i drugiej osoby...
To jest straszne, co Ci sie stalo, wspolczuje i mysle, ze psycholog bylby dobrym wyjsciem.
Najwazniejsze, ze masz dobrego meza, ktory nie mysli tylko o sobie, on ci na pewno pomoze sobie z tym poradzic.

Mam nadzieje, ze ta historia rzeczywiscie bedzie przestroga dla innych dziewczyn. Pozdrawiam i zycze powodzenia
napisał/a: Kinia 2008-09-24 11:59
darsonek22, szok, mam nadzieję, ze jednak w końcu się przełamiesz i jednak zniknie Twoja bariera