Ja, przyjaciolka i on

napisał/a: samotna3 2008-03-20 22:55
Mam przyjaciolke... to wspaniala osoba. Od jakiegos jednak czasu oddalamy sie. Ona poznala chlopaka... Chyba sie zakochala... Gdy tylko go widzi podchodzi do niego i nagle zapomina ze ja istnieje... On jest przystojny czarujacy ale ja nie mam do niego przekonania. mysle ze chce poprostu ja wykorzystac. jest mi przykro gdy ona zostawia mnie tak nagle na szkolnych przerwach i rozmawia z nim. Postanowilam wiec osstatnia z nia o tym porozmawiac. No i sie poklocilysmy... powiedziala ze nie jestem sama na swiecie ze jestem egoistka samolbem itp... bylo mi bardzo przykro... przeprosilam ze to co ja powiedzialam i obiecalam ze juz nigdy nie zaczne tego tematu... lecz co to za przjaciolka ktorej od czasu do czasu nie mozna powiedziec kilku niemilych slow? :( prosze o pomoc.
napisał/a: GabrielSoze 2008-03-21 14:45
jesteś samolubem i egoistą, wszyscy jesteśmy...nie myślisz o przyjaciółce, tylko o sobie...to jest normalne, pogódź się z tym...a ludziom mów to co myślisz, będziesz miała mniej przyjaciół, ale będziesz mniej od nich uzależniona...ktoś kiedyś powiedział, uważaj na swoich przyjaciół, bo stoją na drodze do twojego szczęścia.

GS
napisał/a: alka800 2008-03-21 21:46
Droga GabrielSoze uważam, że nie masz racji cytując ''uważaj na swoich przyjaciół, bo stoją na drodze do twojego szczęścia'' .
Jest to bzdura wymyślona przez kogoś kto nie potrafi lub nie chce pojąć czym jest brawdziwa przyjaźń i nigdy nie miał osoby, której mógłby zaufać.
Przyjaźń tak jak miłość nie zazdrości.
Kochana ''samotna...'' to normalne, że Twoja przyjaciółka nie widzi świata poza swoim chłopakiem. Ma te słynne ''różowe okulary''.
W miłości jesteśmy często zaślepieni i nie zwracami uwagi na wady partnera.
Jeśli nie jesteś przekonana co do miłości przyjaciółki staraj się nie mówić Jej zprost o Jego złych stronach i o tym jak go nie lubisz, takie zachowanie zawsze poprowadzi do sporów. Sprubój zaakceptować Go i ciesz się szczęściem przyjacółki. Jeśli jesteście sobie aż tak bliskie nigdy chłopak nie zastąpi Twojego miesca.
Trzymaj się cieplutko, pozdrawiam:)
napisał/a: GabrielSoze 2008-03-22 11:30
alka800 po pierwsze drogi, a nie droga :P a po drugie, rzucasz wyświechtane formułki o przyjaźni i miłości...zanim to zrobisz zastanów się, odrzuć to co ci powiedziano jak ma być i patrz jak jest naprawdę. nie przesłaniaj rzeczywistości, filmami, książkami i wierszami. przyjaźń jak każde uczucie, nawet miłość (rozumiana współcześnie, bo ja mam do tego trochę inne podejście), jest egoistyczne i powinno być, bo my ludzie jesteśmy egocentryczni...zrozumienie tego oczyszcza. spróbuj czasami, zamiast myśleć, że ja lub ktoś jest złym człowiekiem pomyśl, że po prostu jest człowiekiem.

GS
napisał/a: Marzenka848 2008-03-25 19:16
"Gdzie zaczyna się miłość, tam kończy się przyjaźń" ...dla niektorych dziewczyn uczucie miłości do faceta jest ważniejsze od przyjaźni.
Dopiero wtedy mogą czuć się docenione, piękne i prawdziwie kobiece.
Faceci są dla nich jak lustra.
Każdy chce brać z zycia to co najlepsze, (i bardzo dobrze) ...a na naszym świecie odbierane jest to jako egoizm ;)
napisał/a: Marzenka848 2008-03-25 19:21
Moja rada:
nie uzależniaj się od jednej osoby, jak ją stracisz... życie przestanie dawać Ci radość.
napisał/a: Gitsiorka 2008-04-15 22:17
Ona ma tak jak ja mialam jakies 7miechow temu i to normalne calkiem niemartw sie ona jeszcze do ciebuie wroci i bedzie tak jak dawniej a narazie to tylko hormony szaleja:D
napisał/a: mmaestrina 2008-12-10 21:08
No Nie Mów że Nie Jesteś Choć Trochę Zazdrosna?
napisał/a: anaa82 2008-12-10 21:16
Mysle ze gdybys to Ty znalazla faceta postepowalabys dokladnie tak samo jak ona. To oczywiste ze jak sie kocha to chce sie z ta osoba przebywac najwiecej czasu. A TY jestes poprostu zazdrosna a powinnas sie cieszyc jej szczesciem. A nawet jesli to nie ten jej jedyny, no cóż niech sie ona sama o tym przekona.
napisał/a: Rosalee 2008-12-10 21:47
Kochana, dokladnie znam to z autopsji...;) Kiedys stracilam przyjaciolke gdy ona poznala faceta, byla tak zakochana, ze przestala miec dla mnie nawet skrawek czasu, a jesli juz wciaz gadala o nim. To bylo meczace gdyz ja bylam wtedy sama. Strasznie go nie lubilam, teraz wiem, ze z powodu zwyklej niedojrzalej zazdrosci. Jakis czas pozniej rozpadla sie moja druga przyjazn, tym razem to ja bylam po drugiej stronie. Poznalam mojego ukochanego i choc staralam sie ze wszystkich sil by moja przyjazn przetrwala nie udalo sie. Zostalam postawiona nawet przed smiesznym ultimatum typu: On albo ja... Ehhh..., zgadzam sie z Gabrielem, tez kiedys chcialam wierzyc w taka filmowa przyjazn, jednak zycie weryfikuje nasze naiwne wierzenia. A egoista jest kazdy. No, moze znajda sie jakies wyjatki;)
napisał/a: michelleXbarnes 2008-12-17 02:07
Zadam inne pytanie-co to za przyjaciółka która odwraca się po pierwszej sprzeczce?