jak dalej zyc skad brac sily

napisał/a: gdziesens 2009-09-10 16:47
witajcie. juz kiedys zakladalam swoj watek o zdradzie.. pare dni temu mojemu mezowi urodzil sie synek..


chcialam wam napisac co czuje jak bardzo mi zle ale nie wiem od czego zaczac.. czuje jak zycie przyplywa mi miedzy palcami.. kazdy dzien to walka by dotrwac do wieczora i isc spac.. gdy spie nie mysle o tym co mnie spotkalo.. czasem mi sie sni.. budze sie w nocy zaplakana nie wiem co mi sie snilo ale wiem ze to chodzi o zdrade. chcialabym umrzec.. ale co wtedy bedzie z moimi dziecmi? tak bardzo je kocham ale nie wiem skad brac sily.. ludzie wytykaja mnie palcami, smieja sie pod nosem,, jedna kolezanka spiewala mi nawet "Badz szczesliwy z nia"..
tak bardzo go kochalam, kocham.. i tak bardzo jak kocham tak bardzo sie na nim zawiodlam.. co z tego ze teraz mowi ze kocha..
wszystko co bylo zostalo zniszczone


dlatego gardze wszystimi ktore wdawaja sie w zwiazek z zonatymi..
napisał/a: zuza226 2009-09-10 18:17
Masz prawo być zła ... ale naucz się żyć dla siebie i dla dzieci ...
wiem jak może być Tobie źle ...
moja historia jest tej drugiej ... tylko że:
ja odeszłam od męża
"on" odszedł od żony (ale nie zakończył rozwodu)... ze mną zaplanował dziecko ... i wrócił do żony
chwile później wyszły jego wszystkie kłamstwa ... oszukiwał nas obie,
ona go przygarnęła, wybaczyła ...
ja dzisiaj się zastanawiam jak można było być tak okrutnym - pełną świadomością wyrządził żonie i mi krzywdę

gdziesens - współczuję Tobie - choć stoję po drugiej stronie - wiem jak jest ciężko
napisał/a: pereXka4 2009-09-10 20:30
Ja też Ci współczuję, a o ludziach, którzy wytykają Cię palcami czy "koleżance"( ja bym tak tej osoby nie nazwała) myślę nienajlepiej. Wiesz oni po prostu wyśmiewając Ciebie próbują ukryć własne brudy. Cieszą się, że wreszcie komuś powodzi się gorzej od nich.
napisał/a: gdziesens 2009-09-12 10:49
maz jest ze mna. o tamtej nie chce slyszec.. tlumaczy sie slowami "gdybym wiedzial ze mnie kochasz nigdy bym cie nie skrzywdzil" teraz zyjemy jak w niebie lecz w mojej pamieci siedzi ona i jej dziecko..musialam usunac konto na nk bo bylam gnebiona :( nie potrafie zapomniec..
napisał/a: Blask 2009-09-12 12:15
gdziesens napisal(a)::( nie potrafie zapomniec..


długo czasu upłynie ... nie zapomnisz nigdy - będziesz jedynie to inaczej odczuwała ... z bólem, żalem, rozgoryczeniem - tutaj jednie Twoja siła i czas pomoże
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-09-12 12:41
Wiem jak to boli, ale z czasem inaczej się na to patrzy....

Może w twoim wypadku pomogłaby zmiana otoczenia? Odcięcie się od osób które źle ci życzą? Wiem jak trudno jest znaleść siły do dalszej walki, do dalszego życia. Powodzenia