jak długo???

napisał/a: monique_no 2007-09-10 21:41
jakiś czas temu pisałam, ze moje małżeństwo sie rozpada, że zrobie wszystko aby je ratować. sama nie wiem jak to wszystko sie zakończy. myślę, ze kobiety sa silniejsze psychicznie i potrafią więcej wybaczyć. ale jak długo mozna znosić milczenie i obojętność.? mi brakuje sił widzę, ze mój mąż próbuje rozmawiać, ale to nie są rozmowy o problemach tylko bieżące rzeczy. ja potrzebuje szczerej rozmowy. rano kochaliśmy sie zrobił mi dobrze, ale to chyba wynikało bardziej z potrzeby niż z uczucia. ja nie potrafie żyć w takiej pustej atmosferze. łapie sie na tym, ze czesciej myśle o tym czy jak bede sama to czy dam sobie rade finansowo i psychicznie, choć wiem ze bardzo go kocham i nie chce odchodzić. jestem tym wszystkim zmęczona i zwyczajnie poddaję się co ma być to będzie, ale jak długo można czekać, a najgorsze jest o, że nie wiadomo naco ...