jak jej powiedziec o tym ze chce sie rozstac?

napisał/a: bob budowniczy 2009-04-04 00:25
hej wszystkim

jest to trudny temat, mysle o tym od jakiegos czasu. zaczalem dostrzegac roznice miedzy nami, o ktorych jej nie mowilem. wiem ze bardzo bym ja zranil... ona chyba niczego sie nie domysla... jest dla mnie taka dobra... i mieknie mi serce przez to ... ale kiedy ja czuje cos innego.

mysle ze im szybciej to zrobie tym lepiej dla niej, ale wiem ze ja bardzo zranie i nie wiem co mam robic

doradzcie cos, proszę

pozdrawiam
napisał/a: linka251 2009-04-04 10:37
a cóż tutaj doradzac. Powiedz jej to co nam. Szczerze. Bez ściemniania. Na pewno zadasz jej ból, ale


bob napisal(a):mysle ze im szybciej to zrobie tym lepiej dla niej


święte słowa!

Powodzenia.
napisał/a: Mika88 2009-04-04 11:06
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa! pogadaj z nia szczerze, powiedz to co chcesz pwoiedziec, im szybciej bedzie wiedziala to chyba lepiej, potem moze jeszcze bardziej cierpiec chociaz domyslam sie, ze i takl bedzie ale na sile nie ma co sie zmuszac do milosci bo ona jest albo jej nie ma
napisał/a: ~gość 2009-04-04 11:09
tylko proszę Cię nie wal jej tekstami 'jesteś wspaniała, na pewno kogoś znajdziesz' albo 'zasługujesz na kogoś lepszego, nie jestem Ciebie wart', to najprymitywniejsze słowa jakie zrywający człowiek może powiedzieć...
napisał/a: Mika88 2009-04-04 11:18
niestety moj ostatni zwiazek wlasnie takimi slowami ze strony faceta sie zakonczyl:/ nie jest to nic przyjemnego a raczej bardziej mnie to dobilo :| mysle, ze to byla tylko jedna z wielu wymowek, po prostu nie wiedzial juz co wymyslec, jakie argaumenty dac zeby zerwac to strzelil teksty, ktore napisala juz wyzej vanilla :/
napisał/a: bob budowniczy 2009-04-04 11:54
kurcze, nie chce rzucac takimi tekstami, jestem osoba ktora na codzien wali prosto z mostu i czasem sam na tym zel wychodze. wiem ze kiedy jej to powiem to bedzie plakac a ja nie bede wiedzial co mam robic...

nie chce zeby przezemnie cierpiala i zastanawiala sie dalczego dlaczego dlaczego... a obawiam sie ze moze tego nie zrozumiec ze poprostu nie ma 'tego czegos' z mojej strony
napisał/a: przemek0810 2009-04-04 12:01
Powiedz jej to co nam. Dobrze, że trafił się człowiek, który nie prowokuje kłutni ani nie zwala winy na inną.
Dziewczyny mają rację, nie gadaj takich bzdet jak Ci pisały. Powiedz to, co czujesz. Nie układaj przemowy bo i tak jej nie wykorzystasz...
napisał/a: Misia7 2009-04-04 15:59
bob budowniczy, zgadzam się ze wszystkimi wypowiedziami wcześniej. Na pewno będzie jej ciężko i wydaje mi się że powinieneś być przy niej, nie wychodzić zaraz po tym jak jej to powiesz. zwyczajnie ją przytulić i pozwolić się wypłakać.
napisał/a: Mika88 2009-04-04 16:53
Misia7 napisal(a): wydaje mi się że powinieneś być przy niej, nie wychodzić zaraz po tym jak jej to powiesz. zwyczajnie ją przytulić i pozwolić się wypłakać.


eh zeby to tak bylo w rzeczywistosci. Najczesciej juz tego kogos nie obchodzi co sie bedzie dziala z druga osoba, jest jej to obojetne czy bedzie cierpiec czy nie a potem idac ulica udaje, ze jej nie zna i ze nigdy nic miedzy nimi nie bylo, przykre uczucie:/ ale tez chyba nie mozna proponowac od razu przyjazni... jesli druga osoba kocha to dla niej to bedzie rowniez cierpienie widzac tamta osoba i wiedzac przy tym, ze nie moze juz z nia byc nie wspominajac o tym jak bedzie sie czuc jesli zobaczy ukochana osoba z inna osoba
napisał/a: Monini 2009-04-04 17:36
bob napisal(a):a obawiam sie ze moze tego nie zrozumiec ze poprostu nie ma 'tego czegos' z mojej strony

a dlaczego mialaby nie zrozumiec? Nie ma i koniec, nie ma tu nic do rozumienia, a to najlepsze, co mozesz powiedziec, po prostu. Bez zadnych nie zasluguje itp bzdetow.
Jak bedzie plakala, to powiedz, ze Tobie tez jest przykro, ale lepiej teraz niz pozniej, pozniej bolaloby jeszcze bardziej.
Powodzenia
napisał/a: ~gość 2009-04-04 20:15
Mika88 napisal(a):ale tez chyba nie mozna proponowac od razu przyjazni...

dokładnie! to też kolejny tekst, którego odradzam :P jeśli chcesz się z nią przyjaźnić, to rób to 'nieoficjalnie', tzn nie mów jej żebyście zostali przyjaciółmi a po prostu bądź, jeśli będzie tego potrzebować :)
napisał/a: Małgosia_ 2009-04-04 21:23
Bob, dokładnie tydzień temu mój chłopak zerwał ze mna z tego samego powodu co Ty. On to zrobił przez telefon. Gadał ze mną chyba z godzinę, spokojnym głosem, słuchał co mówię. Ale nie chciał się spotkać. Bo wiedział, ze będe płakac i nie chciał widzieć moich łez..... też mi powiedzial, ze im szybciej zerwi tym lepiej....

Ale od razu Cię uprzedze. Obojętne jak łagodnie to zrobisz - ona bdzie cierpieć....
Ja cierpię już tydzień, mimo iż czuję, że on postąpił fair (że nie grał na moich uczuciach, a po prostu załatwił sprawę od razu). Serce nie sługa.... BOLI!!!!!

Jak długo byliście ze sobą i czy ona Ciebie kocha?