Jak mieszkacie - same, z rodzicami czy z partnerem?

nawiaa
napisał/a: nawiaa 2014-09-19 13:15
Jak myślicie, czy konfiguracja, w jakiej się mieszka, ma wpływ na relacje w związku? Czy np. osobom, które mieszkają oddzielnie łatwiej się dogadać, bo mają czas dla siebie, rodzice im nie stoją nad głowami? A może jednak rodzice czasem się przydają, zwłaszcza kiedy są dzieci? Bo właśnie dzięki nim można chwilę odpocząć, gdy maluchy są pod ich opieką? A może któraś z Was jest w związku, w którym na razie mieszkacie osobno? :) Jak to u Was jest?

Ja dopiero od niedawna mieszkam sama z partnerem. Wcześniej mieszkaliśmy z jego rodzicami. Nie było źle, nie mogę powiedzieć nic złego o mojej przyszłej teściowej, zupełnie nie jest taka jak te z żartów ;) Teść jest też całkiem ok, tylko zdecydowanie w jej cieniu. Mało mówi, ale za to dużo mówi, zawsze można na niego liczyć. Kłopot w tym, że mieszkaliśmy w czwórkę w 3-pokojowym mieszkaniu, co było czasem udręką. Chcieliśmy np. zaprosić do nas jakichś znajomych, ale jak tu się bawić, jak teściowie za ścianą. Wszystkie imprezy mieliśmy poza domem, nikogo do siebie nie zapraszaliśmy.

Teraz jest jednak lepiej. Spokojniej, bardziej kameralnie, możemy robić wszystko, na co tylko przyjdzie nam ochota, o każdej porze ;) Parapetówka już była :D I mogę po swojemu wszystko urządzać.

Moim zdaniem mieszkanie z rodzicami sprawdza się, gdy ma się dom. Osobne mieszkanie pary to tylko sytuacja przejściowa, gorzej gdy się utrzymuje przez dłuższy czas.

A jak jest u Was? :)
napisał/a: krystynka77 2014-09-23 14:50
Ja z partnerem :) co jak co - z rodzicami można mieszkac, do pewnego etapu ;p Potem już TRZEBA na swoje.
aniwey
napisał/a: aniwey 2014-09-24 11:38
Ja nie mam partnera, ale też uważam, że w pewnym momencie trzeba zamieszkać razem, bez rodziców. Wspólne mieszkanie ma tylko sens w wielkim domu, nie w małym mieszkanku, w jakich duża część nas mieszka.
napisał/a: sara899 2014-09-25 13:27
Ja od kilku lat mieszkam sama.
lore-ley
napisał/a: lore-ley 2014-09-25 13:56
Ja mieszkałam sama, a teraz - z mężem. Jest fajnie, chociaż nie mogę uwierzyć, że sami już stanowimy rodzinę, a jeszcze nie tak dawno było się nastolatkiem.
napisał/a: kundzia20 2014-10-29 12:16
Cóż, ja tak naprawdę nigdy nie mieszkałam sama i trochę tego żałuję. Po wyprowadzce od rodziców przeniosłam się do chłopaka, a po ślubie kupiliśmy własne mieszkanie. W sumie tu dopiero czuję się naprawdę na swoim, bo praktycznie sama je urządzałam, to znaczy całkiem pod swój gust, a mąż na wszystko przytakiwał. Tylko miejsce wybieraliśmy wspólnie, choć były co do tego pewne spory, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na młoda dzielnicę z nowym budownictwem, czyli tę: http://morena.trojmiasto.pl/. Ja co prawda chciałam coś bliżej centrum, ale i tak nie jest źle i cieszę się, że w końcu uległam.
stazzja
napisał/a: stazzja 2014-11-20 15:45
My sami, chociaż moi rodzice proponowali nam wspólne zamieszkanie, bo mają całkiem duży i nowy dom. Myślę, że jednak lepiej mieszkać osobno, nawet w niedużym mieszkaniu, jak my :D
marteczka67
napisał/a: marteczka67 2014-11-20 16:29
Mieszkam z mężem córką oraz jej chłopakiem i żeby nie było wcale nam to nie przeszkadza bo akurat z mężem bardzo lubimy przyszłościowego syna.
napisał/a: kaska_kk 2015-01-05 16:25
Ja zamieszkałam z narzeczonym kilka miesięcy temu i jestem zachwycona;p Niestety wcześniej mieszkaliśmy 60 km od siebie, więc spotkania były trochę kłopotliwe, ale teraz już jest idealnie.;)
napisał/a: alinka1976 2015-01-11 18:44
mieszkam z partnerem i dziećmi, rodzice i teściowie niedaleko. optymalnie bo nikt sie nie wtrąca a mogą czasem zająć się maluchami. Nie wyobrażam sobie wspólnejgo mieszkania nawet w domku