Jak pomóc facetowi pozbierać się po rozstaniu?

napisał/a: nelly89 2008-08-07 19:55
Witam.
Nie jestem z ukochanym facetem już miesiąc, a byliśmy razem 6 miesięcy. Rozstaliśmy się, tzn. on zerwał ("na jakiś czas"), gdyż nie poradził sobie jeszcze po rozstaniu ze swoją poprzednią dziewczyną, z którą był rok. Panna cały owy rok go zdradzała. Aktualnie utrzymujemy przyjacielskie stosunki, jednak ja go kocham, chociaż nigdy mu tego nie powiedziałam, on mi zresztą też nie. Chciałabym znowu z nim być i stąd moje pytanie, jak mogę mu pomóc i jednocześnie nie dać się wykorzystywać?
napisał/a: sorrow 2008-08-07 21:43
Chyba właśnie tą przyjacielską postawą, którą własnie przyjęłaś. Jeśli ktoś nie otrząsnął się z dawnej miłości, to potrzebuje przyjaciela. Dużo też zależy co takiego sie z nim dzieje po tych zdradach. Może chłopak wpadł w nastroje depresyjne, wtedy oprócz rozmów z nim powinnas go trochę powyciągać do ludzi, zapewnić rozrywkę. A z wykorzystywaniem to bardziej od ciebie zależy. Jeśli zostaniesz jego przyjaciółką tylko dlatego, żeby w końcu zostać jego dziewczyną, to rzeczywiście może tak być, że poczujesz się wykorzystana jeśli to nie nastąpi. Natomiast postawa przyjacielska bez żadnych oczekiwań z jego strony takiego niebezpieczeństwa nie niesie... po prostu komuś pomożesz i tyle.
napisał/a: cynik 2008-08-08 10:13
Każdy inaczej reaguje na rozstania. Czasem bywa to takim ciosem, że przez bardzo długi czas nie można się podnieść.
Jeżeli zależy Ci na tym chłopaku - to bądź nadal jego przyjaciółką. Z czasem zacznie się "otwierać", zatęskni za miłością.
Pamiętaj - nic na siłę.
napisał/a: Fragma_88 2008-08-08 10:16
Jemu potrzeba czasu, widać bardzo przeżył ten cios, który zadała mu była. Trwaj przy nim, wspieraj go w każdej sytuacji, niech wie że na Ciebie może zawsze liczyć, że chcesz tylko jego dobra i nigdy nie zraniłabyś go tak... z czasem zrozumie, jakim jesteś ważnym człowiekiem w jego życiu i doceni to (: Powodzenia!
napisał/a: ~gość 2008-08-08 11:17
sorrow napisal(a):Chyba właśnie tą przyjacielską postawą, którą własnie przyjęłaś. J
zgadzam sie.Nie rob nic na sikle zranione serce dlugo sie goi,ale gdy bedziesz przy nim trwac on gdy juz mu przejdzie zobaczy,ze to dzieki Tobie i bedzie Ci wdzieczny cale zycie
napisał/a: ~gość 2008-08-08 11:44
Zastanawiam sie czy twój ukochany się nie boi następnego ciosu i dlatego nie chce następnego związku. Możliwe że poczuł coś wielkiego do ciebie ,ale psychika jest okaleczona i się wycofuje.
On potrzebuje spokoju i zdystansowania się do tego co robiła tamta pannica. Nie wiesz czy będziecie razem mimo wszystko, ale jeśli go kochasz to mu to ofiaruj - ciepłym słowem, wsparciem ,dotykiem, troską. Wyciągaj go na zewnątrz, żeby się rozchmurzył, spędzaj z nim czas kiedy to możliwe. Rozmawiaj ,wysłuchuj. Po prostu bądź bratnią duszą.
napisał/a: wikmen 2008-08-09 09:23
Witam ja mialem podoba sytuacje gdyz bylem z dziewczyna 2,5 roku poczym zdradzila mnie z moim przyjacielem .Nie moglem dac rady sobie przez 8 miesiaecy ale postanowilem zmienic cos w swoim zyciu i zaczelem biegac :) juz 2 lata tak wlasnie ucieklem od tamtej milosci i 7 miesyecy obiecnie jestem wnowym zwiazku :) a o przeszlosci poprostu pamietam ale nic juz nie czuje wielkiego
napisał/a: cynik 2008-08-09 10:23
wikmen napisal(a):Witam ja mialem podoba sytuacje gdyz bylem z dziewczyna 2,5 roku poczym zdradzila mnie z moim przyjacielem .Nie moglem dac rady sobie przez 8 miesiaecy ale postanowilem zmienic cos w swoim zyciu i zaczelem biegac :) juz 2 lata tak wlasnie ucieklem od tamtej milosci i 7 miesyecy obiecnie jestem wnowym zwiazku :) a o przeszlosci poprostu pamietam ale nic juz nie czuje wielkiego


hobby, pasja - to jest lek na całą sytuację ;)
serdecznie polecam :)
napisał/a: nelly89 2008-08-09 11:05
Dziękuję Wam serdecznie za rady, ale nie mogę się pozbyć przeczucia, że on nie jest do końca ze mną szczery... Boję się go stracić i tego, że znajdzie sobie nową albo że to był tylko pretekst do zerwania, chociaż między nami było idealnie... Czy to syndrom histeryczki?
napisał/a: cynik 2008-08-09 11:24
nelly89 napisal(a):Czy to syndrom histeryczki?


Tak
napisał/a: nelly89 2008-08-09 11:26
cynik napisal(a):
nelly89 napisal(a):Czy to syndrom histeryczki?


Tak

Heh, dzięki ;)
Sama już świruję przez tę sytuację, bo ja zachowałabym się zupełnie inaczej. Na pewno bym się z nim nie rozstawała, wręcz przeciwnie - starała się jeszcze bardziej zbliżyć...
napisał/a: cynik 2008-08-09 11:34
nelly89, każdy jest inny i każdy inaczej reaguje. Ja sam chciałbym mieć osobę, która zabiega o mnie. Wiesz kiedy koleś to doceni? Kiedy go odstawisz. Może potrzebna jest "separacja" by zatęsknił? Teraz zgrywa z siebie niepokornego macho, który został skrzywdzony przez los