Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Jak rozkochać w sobie chłopaka???????

napisał/a: krucio 2009-02-12 21:58
Witam, mam problem, bo nie wiem jak rozkochać chlopaka na którym mi bardzo zależy. Poznaliśmy się we wrześniu 2008r wspolnie z naszymi znajomymi polecieliśmy na wycieczke. My się zapoznaliśmy dopiero na lotnisku. Razem z cała nasza ekipą spedzaliśmy czas na Majorce przez 10 dni, zbliżyliśmy sie do siebie dopiero po 5 dniu. Reszte czasu spedzaliśmy razem, Wtedy moje serce zakochało się w nim, bylo naprawde cudownie przezyć tak wspolne chwile, ale kiedy przyszedl czas roztania, wszystko powrocilo do normalności, utrzymywalismy kontakt,ale z jego strony nie było juz tego co na wycieczce. Nie umialam dać sobie z nim spokoju, bo codziennie o num myslalam. Spotkaliśmy sie na sylwestra, powiedziałam mu co do niego czuję, a on odpowiedział ze mnie nie kocha, że zasługuje na lepszego chlopaka, ale w jego oczach, byl promyk nadzieji. Zastanawiam się co zrobić zeby rozkochać go w sobie, mieszkamy od siebie ok 200km teraz nie utrzymuje z nim kontaktu, ale nie potrafie o nim zapomniec, nigdy nie spotkalam takiego chlopaka jakim był on, miał wszystko czego moglabym potrzebowac, wiem że mnie bardzo lubi, i mozemy być na tle przyjacielskim, ale może chodzi o to ze nie chce sie z nikim wiazac, bo miał nieudany zwiazek z dziewczyna, ktora go zdradziła z jego przyjacielem ok 2 lata temu, Pomóż mi rozwiązać to historie, bo pogłubiłam się i nie wiem co robić
napisał/a: Collete 2009-02-15 15:09
Krucio, jestem w bardzo podobnej sytuacji. Z ta roznica ze on jest zajety, ale jak mowi lacza go z nia relacje zawodowo - partnerskie i to niestety widac. Jestesmy przyjaciolmi, mowimy sobie prawie wszystko, tzn wiem o tym, ze kiedys ktos go bardzo skrzywdzil i ze cierpi. Nie wiem jaki jest na to sposob, zeby sie ZAKOCHAL, sama szukam odpowiedzi. Na pewno sie zauroczyl... To wiem. Mysle, ze najwazniejsza jest przyjazn i szczerosc. Ja czekam cierpliwie, staram sie go kusic, ale nie narzucam sie, pewnego razu miala miejsce miedzy nami intymna sytuacja, rozmawialismy o seksie... ale skonczylo sie na tym ze bylam na niego zla, ze narobil mi nadziei, on niestety sie bal, nie mogl sie zdecydowac... co doprowadzilo mnie do furii, powiedzialam ze nie chce go widziec... na szczescie on zalagodzil caly konflikt i dalej sie spotykamy.... lacza nas relacje zawodowe... i mysle ze to sie nie zmieni w najblizszym czasie... musze z tym jakos zyc... zyc z mysla ze go kocham.... z mysla ze on jest zamkniety na MILOSC. Krucio, uwierz mi, uzylam wszelkich sztuczek, metod wplywu, ale... nic na sile... SAM PRZYJDZIE.... wprowadze teraz odrobine zazdrosci... Spotykam sie z jego kolega...(niestety nie moge czekac wiecznie na niego, ja tez chce miec cos od zycia ;) ) On o tym wie... Poki co bede sie usmiechac... Bede dalej go kusic... Bede jego przyjaciolka... Mam nadzieje, ze pomoglam choc troche... Krucio, nic na sile! Badz pewna siebie, miej hobby, zainteresowania, badz seksowna i kuszaca... To dziala! Wiem, bo moj plan udal sie polowicznie... ale niestety JEGO BLOKADY na milosc nie przeskocze... Powiedzial mi, ze sie boi... Boi sie zwiazkow, milosci, malzenstwa... I CO JA MAM ZROBIC? ;) Pozdrawiam....
napisał/a: merynosek 2009-02-15 15:16
Collete piękna rada:) Życzę powodzenia:)
napisał/a: x33xx 2009-04-03 22:59
Rozumiem cię...
Mam podobny problem!
Bardzo podoba mi się taki chłopak w budzie i nie wiem ja go mogę zagadać lub coś w tym stylu........
Pleas,HELP!!!!!!!!!!!
napisał/a: ewelina37115 2009-04-20 20:17
hej... mam taki ochydny problem ..... byłam jeszcze do niedawna z takimi fajnym chłopakiem na którym i tak zależało jak na żadnym innym... no ale o mnie rzucił ale nie chce powiedzieć dlaczego ..... powiedzial mi tylko że to nie przezemnie ale jak go zapytałam przez kogo jak nie przeze mnie to już nic nie odpowiedział.... ale on mi sie tak podoba ja tak go kocham ale nie wiem co mam zrobić jak chce do niego wrócić... [/COLOR]

pomóżcie prosze...[/B]
napisał/a: dusiaczek123 2009-06-12 06:06
Cześć..Wiem wiem...Za dużo lat nie mam...Ale nie myślcie że jestem taka dziecinna...Mam problem.Zakochałam się w takim chłopaku ze szkoły który doszedł na nowy rok do mojej kl. :))
Ja zabujana w nim...Aż pod koniec roku szczęśliwa.!!!
Dowiedziałam się że on też się we mnie buja...
pisze moje imię i serduszka koło nich,Ciągle o mnie gada,pisze moje przygody w szkole w jego pamiętkniku...;))
Itd.
Ale....Wkroczyła moja koleżanka z kl. i on z nią cały czas się śmieją rozmawiają i razem się bawią...;((
Coś czułam że to nie tylko wzbudzenie u mnei zazdrości...(Bo mógł to robić żebym była zazdrosna)
LECZ STAŁO SIĘ:
Dowiedziałam się że on zakochał się w niej i we mnie...
I kocha nas obydwie...Wiedziałam że coś się stało...Beczałam,byłam w stanie psychicznym...
Aż nagle było gorzej...On wybrał tamtą..!!!!!
I w tedy było koniec...Nie wyobrażacie sobie co ja robiłam..;(( :( To było okropne..;((
I jest...Chcę go odzyskać...Bo tak niewiele brakowało do mego szczęścia...Chcę się zemścić...;((
Ja go kocham..;((
I jak pomyślę jak on cały czas gada o niej i robi takie serduszka to nie wiem...Mam jakieś napady beku...Ja nie chcę już tak żyć...Poryczałam się przy rodzinie...Próbowałam zapomnieć o nim...Odkochać się...Żeby złagodzić ból i zapomnieć...Lecz to na nic...I tak go kocham..;((
A on mnie tak zranił...
Pomóżcie.!!!!
:**
napisał/a: Amelia29 2009-06-12 07:40
cześć!
ja mam trochę więcej lat i mogę napisać, jak to widzę z perspektywy czasu.
Byłam taka sama, zakochiwałam się na śmierc i życie, byłam w okropnych stanach psychicznych, myslałam, że to koniec życia.Pamiętam to jako horror. Teraz mogłabym się z tego smiac, ale wtedy moje uczucia były okropne.
czy jest na to jakaś rada? Chyba nie, po prostu trzeba to przejść.Bo to jest tylko taki etap w życiu. W pewnym momeńcie miłosc staje się mniej emocjonalna, bardziej rozważna. Wiem, że może teraz dla Ciebie cięzko jest to zrozumieć, ale jeszcze kilka lat i Twoje emocje staną się stabilniejsze i nie będzie tak boleć.
Oczywiscie przyjdą inne problemy:(
Pozdrawiam
napisał/a: dusiaczek123 2009-06-12 07:56
Ach...Tak...Będę musiała to przeżyć...Ale nie wiem co zrobić...Bo nie chcę sama przez to przechodzić...Albo cały czas ryczeć...Myślałam już żeby zająć się czymś...Ale to nic nie dało...Nie mogę jeść nie mogę pić,Nie mogę spać i cały czas ryczę...Jak chcę zasnąć to nie mogę...Może raz na godzinkę zasnęłam ale śniło mi się jak oni razem ... i ... ;((
No i weszłam na komputer...Właśnie chciała bym zapomnieć...Modlę się żeby się odkochać...Miłość to jednak ból...Mam zawsze psie szczęście...Myślałam żeby jakoś...No nie wiem...Najgorsze są właśnie te myśli...;((
Ech...Teraz już wiem co czują inne panie...Szkoda że doświadczyłam tego na własnej skórze...;((

Ale dziękuję za zainteresowanie moją historią.:**
Dziękuję za odpowiedzi.:**
Jesteście kochani...:))
napisał/a: dusiaczek123 2009-06-13 11:45
Kochana...;))..
Już narazie nie jestem w takim stanie...;))..
Wczoraj byłam u przyjaciółki i były inne dziewczęta i zrobiłyśmy fajną imprezę...;))..
Miło spędziłam czas...A co najważniejsze pierwszy raz uśmiechnęłam się...;))
Od 3 dni...Pierwszy śmiech...:))
Dlatego Bardzo Dziękuję wszystkim którzy mi pomogli...:**
Dzisiaj z 2 moją przyjaciółką knujemy plan...Jak mam go odzyskać...Wolę to niż ryczeć w poduszkę..:**
Trzymajcie za mnie kciuki..;))
Buziaczek.:**
napisał/a: dusiaczek123 2009-06-13 19:47
:)
Ach...Wszystko się ułożyło...Ja chciałam go odzyskać....odzyskałam...;P
Bo przyjaciółka mi pomogła...I powiedział że nie pozwoli żebym była a takim stanie dlatego do mnie wróci..:D
W końcu jestem szczęśliwa...:D
Jednak to prawda to przysłowie... "Czas leczy rany"...
;)...
Ach....Wszystkim powiem z własnego doświadczenia...(poczytajcie wszystkie moje wypowiedzi na ten temat) w jakim byłam stanie a jaka teraz jestem szczęśliwa...:)
po prostu trzeba odczekać ileś czasu...Tak jak już to wspominała jedna pani...:)
Pozdrawiam was.:**
I życzę abyście byli z tymi z którymi chcecie być do końca waszego życia.:**
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-06-13 19:52
Ale problemów.... A co mnie najbardziej zastanawia to to że wszyscy piszą że ktoś im się podoba, ale nie wiedzą jak mają go rozkochać w sobie.... Tego nie da się zrobić, nie ma recepty. Miłość musi wyjść z dwóch stron, a nie tylko z jednej.