Jak sie odkochać??

Przestać intensywnie pisać. Zająć się innymi znajomymi, znaleźć sobie "wypełniacze" czasu.

Nom znajdź sobie jakieś zajęcie, które zabierze cały Twój wolny czas :) Z Nim najlepiej nie rozmawiaj albo jak już to sporadycznie... Zawsze zostaje opcja knif knifem pozdrawiam Cie ;*

Malo to rodakow mas zna miejscu, po co Ci emigrant .

!!! Zwróćcie na to uwage !!! Mam problem. Nie wiem już gdzie szukać pociechy. Może tu mi ktoś doradzi co mam robić?
Zakochałam sie, a on jest taki słodki na dodatek te jego spojrzenia prosto w oczy... Napisałam mu co do niego czuje i chyba to był największy błąd. On na to odpisał że nie wiedział i że nic nie obiecywał. Co ja mam dalej robić? Bo żyć normalnie sie nie da!

Atam sie nie da, W wieku 13 lat czesto przychodza kryzysy. Jak skonczysz 18 bedzie lepiej:) no 20:)

A mnie to pytanie rozwaliło .

To tak jak by po urodzeniu dziecka stwierdzić, że jednak nie tak to sobie wyobrażałam, miał być grzeczny, a cały czas wyje! Gdzie go mogę zostawic?
Odkochać nie da się tak łatwo, ale spokojnie, z czasem, gdy nie będziecie się widzieć, uczucie będzie mniej intensywne.

a moją siostrę mąż zostawił jak się dowiedział że jest z nim w ciąży mi się wydaję że ona cały czas go kocha, i co ma zrobić. Jedna rada zapomnieć i zyć tym co sie ma
trzymam za Ciebie kciuki

nie_zapominajka napisal(a):

a moją siostrę mąż zostawił jak się dowiedział że jest z nim w ciąży mi się wydaję że ona cały czas go kocha, i co ma zrobić.

Dzieciak,przeraził się i dał dyla... żałosny typek.

Trzeba żyć dalej... z czasem ból mija,codzienność tak wchłania człowieka że nie ma nawet czasu pomyśleć o tym smutnym fakcie.Najgorzej jak ktoś taki nieszczęśliwie zakochany ma za dużo czasu... wtedy za dużo myśli (: tak jak wiele razy ja he

Z doświadczenia wiem, że da się przeżyć rozstanie, nawet to najbardziej bolesne. Najpierw myśli się, że to koniec świata, że nic nie będzie jak kiedyś, że będę samotna/y do końca życia i czekają mnie tylko same beznadziejne dni. A tymczasem spędza się więcej czasu ze znajomymi, robi sie rzeczy, na które wczesniej nie było czasu, odkrywa się mocne strony samego siebie i jest ok. Najważniejsze to chcieć podnieść sie po takim wydarzeniu. Bo równie dobrze można chcieć na siłę rozpaczać, ale czy warto? Jeżeli ktos porzucił nas to czy zasługuje na opłakiwanie go do końca życia? Może wychodzę na nieczułą, ale taka przykrośc mnie spotkała i wiem, że da się dalej żyć.

Malwinko wcale nie wyszłaś na nieczułą (: doskonale opisałaś sprawę! Właśnie tak to wygląda,ja też przeżyłam już wiele zawodów i pomimo to nadal żyję (: czasem trochę wspominam o tym co było ale już inaczej na to wszystko patrzę.To mnie też wiele nauczyło i tak samo będzie w tym przypadku (:

Ja nie szukałam nikogo na siłę, zajęłam się sobą i...znalazłam super faceta. A dosłownie znalazł się sam Wiadomo - nie należy zapominać, że się z kims było, w końcu cos fajnego się razem przeżyło. Nie ma jednoznacznej recepty na odkochanie się. Trzeba życ dalej, a ta jedyna miłość może przyjść całkiem niespodziewanie ...