jak sobie z tym poradzić?

napisał/a: Josi 2007-06-24 13:46
zamwsze myślałam, że taki historie zdarzają sie tylko w filmach.
Dwa lata wspólnego życia, jedna minuta i cały świat legł w gruzach.
Mam dobrą prace, miałam mężczyzne którego kochałam i któy ponoć mnie kochał..plany na wspólną przysżłość..data ślubu na przyszły rok..przeprowadzka do nowego mieszkania.
Przez te dwa lata prowadził podwóje życie. Wczoraj ożenil się z Tą drugą kobietą.. powiedział mi że jedzie na 4 dni za granicę w interesach..wyjeżdzając mówił mi jakbardzo mnie kocha..
O wszystkim dowiedziałam się w piątek wieczorem, i to nie od niego..
poczułam się jakby ktoś przyłożył mi siekierą w głowę.
Wiem, że lepiej dla mnie że nie wyszłam za niego.. albo że nie dowiedziałam sie o tym na dzień przed naszym ślubem.. ale jak ja mam się pozbierać? jak zrozumieć to wszystko.. ciągłe pytanie: dlaczego???
Nawet nie mam ochoty wyjść z łóźka..nie mam siły..;(
napisał/a: malejestpiekne 2007-06-24 15:28
To co zrobił ten facet jest prawdziwym świństwem i naprawdę dobrze że za niego nie wyszłaś!Ale dlaczego on ci nic nie powiedział tego nie potrafię zrozumieć,jest okropnym darniem i tchórzem. Trzymaj się i uważaj na siebie.Zasługujesz na kogoś lepszego.
napisał/a: baby_1 2007-06-24 19:22
to co piszesz...to naprawde jak historia wyciagnieta z glowy rezysera... czas leczy RANY Josi :* Jednym slowem, zajmij sie czymkolwiek, nie mysl, a jak myslisz, to wlacz odtwarzacz MP3 najglosniej jak mozesz i rob cos :) biegaj, plywaj, spotkaj ze starymi kumpelkami.. jedz z przyjaciolka gdzies za miasto.. ugotuj cos dla mamy :) nie wiem... trzeba cos robic! ale to jeszcze chyba Ci potrzebny czas.... zpomnij to latwo sie mowi. uwierz w siebie! to pewne... gosc nie jest wart takich jak Ty... zreszta dawno nie spotkalam ... kogos plci meskiej, kto by zmienil moje zdanie na temat tych gadow!

"znam dobrze mezczyzn, ten rod krokodyli, co sie tak skrada, uklada snadnie, by zyskac ufność i zdradzić po chwili...." to moje motto... a wiesz ile mialam lat jak sie tym zachwycilam ;P ? z 14 :D
napisał/a: gosiak6 2007-06-27 19:16
josi,wim że Ci ciężko, ten facet to świnia że nie miał odwagi Ci powiedzieć prawdy i kazał wierzyć w kłamstwa...współczuję Ci serdecznie bo domyślam się jaki masz w sobie ból i jaką gorycz..dobrze,że dowiedziałaś się w porę..zasługujesz na faceta który będzie Cię kochał a nie oszukiwał i codziennie myśl właśnie w ten sposób.Życie sie nie kończy, musisz tylko jakoś przetrwać te trudne chwile...wyjdź z łóżka, wyjdź do ludzi...wiem,że łatwo mi się tak mówi ale jesli zamkniesz się w sobie to wpadniesz w depresję, nie daj mu tej satysfakcji...Musisz się w ziąć w garść, ułożyć sobie życie na nowo. Pamiętaj,że nadzieja umiera ostatnia. jeszcze wszystko się poukłada, zobaczysz,a tamten typ zapłaci za każdą Twoją łzę, prędzej czy później, bo tak nie można postępować po chamsku.Trzymaj się dzielnie.
napisał/a: Drzazga 2007-06-28 00:03
Zobaczysz że jeszcze dobry los wynagrodzi ci to cierpienie które masz za sprawą twojego niedoszłego męża. Nie poddawaj się. Z czasem zapomnisz o nim choć pewnie teraz wydaje ci się to nie możliwe. Musisz ulożyć sobie życie na nowo tak aby nie została ci nawet sekunda czasu na myślenie o nim. Znajdź w sobie siłę i moc która pozwoli ci przez to przebrnąć. A przyjaciele i rodzina niech będą dla ciebie najlepszym wsparciem.Trzymaj sie mocno powodzenia:)
napisał/a: bonnie 2007-06-28 14:44
Wiem, że to dla Ciebie bardzo ciężkie chwile, ale czas goi rany! On jak widać wcale sie tym nie przejął, wziął ślub z tamtą i siedzi zadowolny! Więc zachowaj się tak jak on. Wyjdź na ulice, kup sobie coś fajnego, modnego, idź do fryzjera, zmień swój wygląd, a to poprawi Ci samopoczucie i przyniesie odnowe wewnętrzną,. Spotkaj się ze znajomymi, rozerwij. Siedzenie w łóżku i rozmyślanie nic Ci nie da a tylko sobie zdrowie popsujesz. Pozdrawiam!
napisał/a: dryczki 2007-06-29 00:32
po pierwsze wbij sobie do głowy ze jesteś szczęściara ze nie wyszłaś za niego...
po drugie (wiem ze to trudne) zacznij żyć bez niego ze starymi znajomymi chodź na imprezy dozo przebywaj w towarzystwie tzw. szalonych przyjaciół żebyś zapomniała co cię spotkało... Jestem pewna ze trafisz na faceta który cię doceni i będzie kochał na wieki...
Póki śmierć nas nie rozłączy...
napisał/a: meandyou 2007-06-29 14:57
musisz sie czymś zająć tak aby przestać o tym rozmyslać, bo to jest najgorsze, te myśli męcza, niszcza od środka... spotkaj sie ze znajomymi, koleżankami, przyjaciółką, dobrym rozwiazaniem byłoby również to abyś porozmawiała o tym wszystkim ze starszą osobą, która przeżyła już troche w życiu, która potrafi wysłuchać... Wez sie w garść, jestem z Tobą! Pozdrawiam
napisał/a: jaania 2007-06-29 15:48
Josi

Bardzo ci wspolczuje i przykro mi ze takie sytuacje maja miejsce... Tak jak bonnieuwazam ze czas goi rany i kiedys przestanie to bolec tak bardzo jak teraz...
A czy ta z ktora sie ozenil wie jaka byla sytuacja? Ze jeszcze tak niedawno bylyscie dwie?
Wiem ze zadne slowa Cie nie pocziesza, ale jesli potrzebujesz rozmowy to oferuje swoje ramie do wyplakania...
napisał/a: pyza 2007-07-04 16:50
Wiem co czujesz, sama przeżyłam coś podobnego. Dla mnie najgorsze było to, że istnieją ludzie, którzy potrafią do tego stopnia kłamać. Ta obłuda jest straszna, po czymś takim w nic się nie chce wierzyć. Ale musisz być silna, wierzę w to, że nic nie dzieje się przez przypadek i wszystko jest nam do czegoś potrzebne... Moim zdaniem tamta kobieta jest w gorszej sytuacji, bo wyszła za człowieka, który ją oszukiwał. Mam nadzieję, że spotkasz człowieka, który przywróci Ci wiarę w ludzi!