jak urozmaicic związek

nie mówi nikt tutaj o pójściu do burdelu i zabawianiu sie z kimś całkowiecie nam obcym do tego za kasę, mówimy tutaj o tym jak w związku sobie życie urozmaicić, jak wprowadzić w życie dreszczyk wsponinając ostatnie zbliżenie z pratnerem.
o tym jest mowa i o tym jak nie zawalić związku.

ja staram sie wszystko urozmaicać cały czas coś nowego, lub w innych miejscach co do wybrania sie w plener eh zawsze cos nie idzie po naszej mysli ale najwazniejsze ze oboje tego chcemy

Wydaje mi się, że to nie jest normalne, że po tak krótkim czasie jest się znudzonym. A co będzie za 10 - 20 - 30 lat? Człowiek nie jest zabawką - jest się z kimś dlatego, że odpowiada naszym potrzebom emocjonalnym i seksualnym, chociaż seks nie powinien być celem sam w sobie lecz dopełnieniem. Wszyscy szukający urozmaicenia powinni kupić sobie nieheblowane kołki osinowe - w wiadomym celu

~gość napisal(a): jest się z kimś dlatego, że odpowiada naszym potrzebom emocjonalnym i seksualnym, chociaż seks nie powinien być celem sam w sobie lecz dopełnieniem

ja myślę, że można być z kimś z innych powodów ;) bo jeśli powodem jest "tylko" to, że partner zaspokaja nasze potrzeby emocjonalne i seksualne, to równie dobrze jak przestanie je zaspokajać możemy powiedzieć do widzenia - za te 10, 20, 30 lat. To jest chyba pytanie głębsze - nie o seks, ale o relację..

Zresztą seks nie musi być ciągle pierwsza klasa. Nie żyjemy w pornolu, tylko w realnym świecie, nie? ;)

My z mężem tez od paru lat stosujemy różne urozmaicenia... gry, gadżety, nietypowe miejsca... swego czasu zaprosiliśmy nawet trzecią osobę do naszej sypialni... w sumie jak tak patrzeć przez pryzmat czasu, to nie pogorszyło się przez to w naszym związku a nawet polepszyło:) mamy ciekawe doświadczenia za sobą. Teraz np zastanawiamy się nad inną formą urozmaicenia.. http://****.com/753nwes.php tutaj pierwszy raz o tym przeczytałam. Rozmawiamy jeszcze z mężem o tym, nie chcemy podjąć pochopnej decyzji... Ale w sumie nic nam nie stoi na przeszkodzie, tylko na razie upewniamy się czy nam to nie zagrozi..
pozdrawiam, trzymaj się cieplutko

coż ja polecam przebieranki i wcielanie się w różna role. Kręci

popieram mam cudowna zone i kochanke w jednym itd nie nudzi mnie sex choc czasem czegos brak i pewnie smialosci i odwagi do pewnych posuniec ale to tylko z szacunku dla niej nie dla blokady przed niezrozumieniem .Wiem ze moge zawsze powiedzie jej czego chce i bedzie to rozwazac problem zwiazkow jest jeden brak szczerosci o sexsie nawet tym perwersyjnym choc to dla dwojga kochajacych sie ludzi to normalne

Moi drodzy co do 3 osoby to nie wiem nie znioslbym mysli nie mowa widoku macie odwage to przyznac powiem jedno za pare lat skonczycie albo w sadzie ,albo kazde z was bedzie szukalo innego partnera spytacie dlaczego odpowiem w miare jjedzenia apetyt rosni a malzenstwo to 2 nie 3 sory ale podziwiam wasza odwage albo glupote

Jestem kobietą po 40-ce , mam męża bardzo kochanego i bardzo kochającego . Nie zawsze układało nam się idealnie , były dni ciche . Ale wystarczy że jedno drugie tylko dotknie i nie potrzebujemy innej podniety . Wystarczy głęboki pocałunek i każde z nas mięknie . Pozatym ja nie dopuszczę do rutyny , ponieważ potrafię męża tak rozpalić że aż płonie bez żadnych innych podniet . On poprostu mi się wpełni oddaje jak i ja jemu . Poprostu go bardzo kocham i wiem że on też . Moja i jego świadomość o tym że się kochamy sama nas podnieca . Pozatym czasami obejrzymy razem jakiś filmik porno lub zwykły erotyk . Polecam wam i innym POPROSTU SPOJRZENIE NA WŁASNEGO PARTNERA INNYMI OCZAMI . UŚWIADOMIENIE SOBIE ŻE TYLKO JEGO LUB JĄ KOCHAM A RESZTA OSÓB MNIE OTACZAJĄCYCH TO BEZPŁCIOWOŚĆ . To wszystko zależy tylko i wyłącznie od naszej psychiki i od naszego podejścia do partnera . Pozdrawiam .

~medos napisal(a):

dla tych co maja problemy jezeli chodzi o sprawy lóżkowe badz chca poprawic swoje doznania polecam http://mistrzseksu.pl/
Darmowemy Kursow, Jak zostać Mistrzem Seksu hit tego roku

u mnie problem nudy w łóżku pojawił się w trakcie ciąży i po porodzie, zwyczajnie nie miałam siły i żadnej ochoty na eksperymenty w łóżku. I aż nie wierzę, że to piszę, ale mąż zrobił sobie właśnie ten kurs, w sumie razem robiliśmy bo mnie też zaciekawiło. I muszę przyznać, że jest jak dawniej, mamy dla siebie więcej czułości, a ja mam orgazmy jak nigdy przedtem...

Rutyna jest nieuchronna, trzeba się starać szukac cały czas nowych pomysłów. Tu masz kilka fajnych podpowiedzi: http://facetpo40.pl/seks/wymysl-seks-na-nowo/

Tu też mozna znaleźć fajne porady http://komdax.com

Witam polecam bardzo przyjazną stronę http://komdax.com odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania. Pozdrawiam