Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Jak walczyć?
Chodziłem z dziewczyną 5 miesięcy i mnie rzuciła,
bo powiedziała, że mnie już nie kocha. Raczej nie ma innego.
Co robić? Nie chcę się poddawać, bo ją kocham!
Proszę pomóżcie!
Pozdrawiam!
powodzenia
Od pewnego momentu coraz mniej pisała i trochę to było widać, że mnie już nie kocha.
Poczekam jakiś czas, ale co jeśli nie zatęskni?
Z moich nieoficjalnych źródeł wynika, że Ona mówiła, że nie jest jeszcze dojrzała na taki poważny związek...
Co robić?
Pomóżcie! Proszę!
ja bym zrobil tak...nie odzywal sie ten tydzien..jezeli nie za teskni to znaczy ze narazie wszystko stracone...ale nie powiedziane ze po 3 miesiacach nie zateskni..z kobietami nie ma scheamtu:) roznie reaguja...ja bylem ze swoja 7 lat i po tym dosyc buzrliwym okresie sie rozstalismy z jej winy...przez ponad tydzien przepraszala..marudzila...pisala...dzwonila...wtedy ja bylem twardy i pisalem ze nie ma szans na powrót:) ....po tygodniu zmieklem i to ja zaczalem lekko sugerowac ze mozemy sprobowac jeszcze raz...zatesknilem... wtedy ona poczula si eislna i powiedziala ze teraz to za pozno;) zycie to ciagla gra:) ...takie podchody:)
...ale jezeli stanie sie ze rozstaniecie sie i nie ona nie zateskni to tylko sie ciesz! 6 miesiecy dla mnie tto jest naprawde krotki okres...ciesz sie ze to sie stalo teraz a nie za 7 lat...jak bedziecie mieszkac razem...miec dzieci...jezeli nie zateskni to znaczy ze Ciebie nie kocha...ze to nie jest ta twoja jedyna...nikogo nie zmusisz do kochania:(
PS.wiem ze to sie latwiej radzi niz sie do tego stosuje:) ...ale naprawde nie pisz nic przez jakis okres...badz twardy:)
powodzenia:)
Daj jej czas i zobaczysz co będzie.
A w razie gdyby jednak nie poszło po Twojej myśli, pamiętaj, że należy pozwolić komuś odejść, jeśli naprawdę tego chce. Jeśli po jakimś czasie wróci, to będzie Twoja na zawsze, a jeśli nie - nigdy Twoja nie była...
Powodzenia :)
- Mam do niej pisać i starać się wzbudzić w niej uczucie?
A co jeśli napisze, ale tylko jako koleżanka z pytaniem "co tam u Ciebie?"?
- Mam sobie odpuścić, czy coraz częściej do niej pisać?
NAJLEPSZY CYTAT PODSYMOWUJACY CO MASZ ZROBIC:)
..nie pisz nawet jak nie wystarczy 2 tyg...mozesz ja gdzies po tym okresie przypadkowo spotkac...ale ona musi wiedziec ze Ciebie narazie nie ma...ze Ciebie nie moze miec..naprawde to dzila...i pisza Ci to i faceci..jak i kobitki...
...jezeli napisze "co slychac" czy cos w tym rodzaju ja bym dal wtedy jej odpowiedz ze u mnie wszystko ok...ze dobrze sie bawisz...ze czasmi o niej myslisz ale w grucie rzeczy jest super
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/052.gif)
PS.nie powiedziane ze ten okres potrwa 3 lata...ze wtedy sie spotkacie znowu i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie - przeznaczenie przeciez istnieje:)
...ale ja Ci radze ze jezeli sie nie odezwie w ciagu 2-4 tyg...zapomnij o niej jak najszybciej...nie macie pewnie jescze az tyle wspolnych wspomnien...tylu wspolnych rzeczy...dzieci...teraz Ci naprawde bedzie latwiej...
powodzenia:)
[ Dodano: 2009-10-26, 18:25 ]
...a mam troche prywaty teraz:) maleńswto i reszta :) a czy uwazacie ze jezeli kobieta kocha faceta...ciagle mowi ze swiata poza nim nie widzi...to czy potrafi o nim zapomniec i ulozyc sobie zycie w ciagu 2 tyg od rozstania? :)
dlatego sie smieje ze latwiej doradzac komus niz zastosowac te rady do swojej sytuacji:)
Tak jak wszyscy radzą - ogranicz kontakt, do minimum, co nie znaczy, że masz być niemiły itp. Po prostu twardy i wytrwały, bo stać Cię na to :) Pokaż Jej, że na Niej świat się dla Ciebie nie kończy i jeśli to Ona wybrała inaczej - Jej strata. Rozumiesz?
Skoro Ona tak raptownie podjęła taką decyzję, bezpodstawnie jak sądzisz, to uważam, że takie Twoje zachowanie da Jej do myślenia. Dlatego nie staraj się na razie wzbudzać w Niej uczucia na nowo, bo co najwyżej wzbudzisz litość. Nie pisz, jeśli Ona się nie odezwie, stwórz przynajmniej przed Nią pozory, że dla Niej na razie Cię nie ma. Może taka terapia wstrząsowa podziała :)
hunter70 Odpowiem najprościej... to wszystko zawsze zależy :D Zdarza się przecież, że najbardziej udane pary, nawet małżeństwa, nagle po latach rozchodzą się, bo czegoś zabrakło, coś się wypaliło... A miało być tak pięknie, były zapewnienia, obietnice, wielkie uczucie..
A skoro w Twoim przypadku, Ona tylko mówiła, że jesteś całym światem, to troszkę za mało, by komuś udowodnić siłę uczucia. Miłość, to nie tylko piękne słowa, ale gesty, czyny...
Ale nie mnie oceniać siłę Waszej miłości i nie o tym było pytanie ;)
Myślę, że może tym razem kobieta zastosowała ten "chwyt", który radzimy koledze scooby2c. To Ty zerwałeś, więc może to pozory... na złość, na przekór, by udowodnić, jak wiele straciłeś.
Osobiście nie wierzę, że istnieje możliwość tak szybkiego przeskoczenia z jednego związku w drugi. Po prostu uważam, że takie uczucia nie są szczere. A tacy ludzie dla mnie zwyczajnie niestali i fałszywi. To może być co najwyżej fascynacja,w tym przypadku - chęć zabicia nudy, odreagowania po zerwaniu, zaleczenia ran, udowodnienia sobie i innym, że jednak nie tylko Ty się liczysz...