Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Jak wy to widzicie

napisał/a: Dicky 2009-12-01 13:49
Witajcie,

Piszę to pierwszy raz więc serdecznie wszystkich pozdrawiam :)

Sytuacja:
Jestem z dziewczyną 5lat. Ja studnia skończyłem. Ona jest na ostatnim roku. Od tego semestru mieszka ona w akademiku. Dziewczyna studiuje na uczelni technicznej więc jest znaczna przewaga chłopów.

Sprawa która mnie niepokoi:
- Dziewczyna ma kilku 5-6 kolegów i jedną koleżankę z którą mieszka.
W takim to składzie (5+2) wychodzą sobie na łyżwy, do klubów, na miasto. Ufam jej więc nie miałem większych zastrzeżeń.
- Na uczelni ma zajęcia od pon-czw, ale czasem zostaje do piątku bo jak twierdzi "Nie wyrabia się"
- Ostatnio zadzwoniła ze wychodzi z kumplami na miasto bo jeden ma imieniny (Andrzej), początkowo nie chciałem się zgodzić, ale po zapewnieniach że wróci NAJPÓŹNIEJ o 23:30 bo ma jeszcze robotę i rano ma zajęcia - zgodziłem się.
Z imprezy wróciła z prawie godzinnym spóźnieniem.
- Dodam, że jak ona ma robotę, to nie ma szans, że coś porobimy razem. Jak przyjdą koledzy to prawie zawsze ją namówią.

Oczywiście jak z nią rozmawiam to bagatelizuje sprawę, mówi, że przesadzam i nie mam do niej zaufania.

Powiedzcie mi, ze mną jest coś nie tak, że chcę aby ograniczyła kontakty z kolegami??
napisał/a: ~gość 2009-12-01 13:57
jestem zazdrośnicą, więc u mnie by to nie przeszło :P z resztą nie wyobrażam sobie bycia z osobą mieszkającą w akademiku, niestety. Ustosunkuję się co do
Dicky napisal(a):Na uczelni ma zajęcia od pon-czw, ale czasem zostaje do piątku bo jak twierdzi "Nie wyrabia się"
zdarzało się, że kłamała? Nie wiem jak jest w innych akademikach, ale przy mojej uczelni to w czwartki są z reguły imprezy, bo właśnie w piątki ludzie wracają do domów. Z drugiej strony skoro mówi o wyjściach na miasto również z kolegami, to nie ma podstaw sądzić, że kłamie... Może faktycznie się nie wyrabia, woli na spokojnie rano zebrać manatki do prania i przyjechać, a nie gonić się na wieczór :)
napisał/a: Misia7 2009-12-01 14:01
Dicky, Takie wyjścia z kolegami bez ciebie nie są ok. Może ona jeszcze nie myśli o was poważnie. Traktuje związek trochę na luzie, a życie studenckie jej odpowiada.
vanilla napisal(a):z resztą nie wyobrażam sobie bycia z osobą mieszkającą w akademiku,

Ja też sobie tego nie wyobrażam.
Pogadaj z nią i powiedz, że nie podoba ci się, że wychodzi bez Ciebie z innymi facetami. Powiedz, że źle się z tym czujesz. Może da jej to do myślenia.
napisał/a: Dicky 2009-12-01 14:13
Raczej nie złapałem jej na kłamstwie. Miałem też kilka niezapowiedzianych wizyt u niej. Nic niepokojącego (poza pasą facetów) nie zauważyłem. Ona raczej nie pije, a jak się jej zdarzy to symbolicznie.

Wnerwia mnie na max jak słyszę, że nie przyjedzie bo się nie wyrabia - wtedy mówię: na łyżwy, wyjścia z kolegami w tygodniu to masz czas, a jak wypadało by do domu wrócić to już czasu nie ma...
napisał/a: Misia7 2009-12-01 14:16
Dicky, Jeżeli czas wolny, który mogłby spędzać z tobą spędza z kolegami to coś jest nie tak. Myślę, że powinniście na spokojnie pogadać. wyjaśnić sobie wszystko. Jeżeli nie odpowiada ci jej zachowanie to masz prawo jej o tym powiedzieć i liczyć na zrozumienie. Jesteście razem 5 lat- to kawał czasu.
napisał/a: pcheelka 2009-12-01 14:17
Sceny zazdrości nic nie dadzą. Mój chłopak też często woli wyjść z kumplami, a nie ze mną i nic na to nie poradzę. Myślę, że powinieneś obserwować sytuację, sam zauważysz kiedy będzie coś nie tak.
Nie chcę tutaj Cię przygnębiać, ale nawet jeśli będzie wracała w czwartki do domu to i tak zostaje jej poniedziałek, wtorek, środa, kiedy ewentualnie mogłaby Cię zdradzić.
W czwartki faktycznie są imprezy w każdym mieście, dla studentów. Kolega nie od razu oznacza zdradę. Dziewczyna w sumie jest poza domem zamieszkania, troche poczuła luzu, ale z drugiej strony może nie chce być samotna i szuka kogoś kto ją będzie wspierał, po kumpelsku. Nie pomyślałeś o tym?
napisał/a: Dicky 2009-12-01 14:22
Akurat o zdradę raczej się nie boję. Jestem zazdrosny o czas którego nam brakuje, a który ona ma dla kumpli...

A co do poczucia wolności to ona studiuje już szósty rok (3,5+2) więc to nie to.
napisał/a: ibrunette 2009-12-01 15:12
Dicky, zapewne większość dziewczyn będzie podobnego zdania co np vanilla i Misia7, ale ja spróbuje Ci w pewnym stopniu przedstawić sytuację tak jakby od strony Twojej dziewczyny bo sama byłam na studiach technicznych gdzie przeważała płeć męska.

I szczerze powiem, że dużo bardziej cenię sobie znajomość z kolegami ze studiów niż z koleżankami. Sam piszesz, że Twoja dziewczyna ma tylko jedną koleżankę. Bo tak naprawdę to na takich studiach (z góry przepraszam za sformułowanie) jest kiepski wybór koleżanek, za to w kolegach można przebierać Ja osobiście lepiej dogadywałam się z chłopakami niż z dziewczynami i nie dlatego, że mam taką naturę. Po prostu koledzy byli sympatyczniejsi, życzliwsi, bardziej wyluzowani, chętniej dzielili się różnymi materiałami potrzebnymi do nauki itp. Dziewczyny były bardziej zamknięte w sobie (nie wszystkie i paru chłopaków też takich było). Bardzo lubiłam spędzać z kolegami czas na uczelni i czasem tęskno mi do nich mimo, że jestem w długoletnim związku, który traktuję bardzo poważnie. Różnica między mną a Twoją dziewczyną jest taka, że nie mieszkałam w akademiku i nie chodziłam na imprezy, na których mogłam być jedyną dziewczyną ani sama też z nimi nie wychodziłam. A to wszystko ze względu na mojego chłopaka, nie dlatego, że nie chciałam. Nie pomyśl tylko, że sugeruję Ci, że Twoja dziewczyna ma Cię gdzieś. Po prostu to jest kwestia dogadania się co do takich spraw między partnerami. Ja mimo, że nie miałam takich wyjść zabronionych to nie chodziłam bo próbowałam postawić się na miejscu chłopaka i jakoś nie widziało mi się, żeby szedł sam np z 4 koleżankami na piwo. Może po prostu Twoja dziewczyna nie widzi tego w ten sposób. Ale uważam podobnie jak vanilla, że gdyby miała coś na sumieniu lub robiła coś czego nie powinna to nie informowałaby Cię o tych wyjściach.
Dicky napisal(a):Powiedzcie mi, ze mną jest coś nie tak, że chcę aby ograniczyła kontakty z kolegami??

Z tego co zrozumiałam to ona studiuje w innym mieście. Czyli wszyscy jej znajomi to znajomi ze studiów. Nie zabieraj jej tego. Chyba nie chciałbyś, żeby siedziała sama jak palec w pokoju podczas gdy inni się dobrze bawią.
Dicky napisal(a):Z imprezy wróciła z prawie godzinnym spóźnieniem.

a Ty na imprezy będąc na studiach nie chodziłeś? Nigdy nie zdarzyło Ci się zostać nieco dłużej niż planowałeś? Ta niecała godzina to nie tak dużo, nie przesadzajmy.

Myślę, że jeśli tyle wytrzymałeś to jeszcze ten rok wytrzymasz. Jeśli mówi Ci o wyjściach to jest z Tobą szczera.
napisał/a: ~gość 2009-12-01 15:42
pcheelka napisal(a):Mój chłopak też często woli wyjść z kumplami, a nie ze mną i nic na to nie poradzę.
ale tu nie o to chodzi... mój też jak chce iść z kumplami, to droga wolna, ale tu chodzi o płeć przeciwną, jakby mój wolał spotkać się z koleżanką/kami a nie ze mną, to hola hola ;)
ibrunette napisal(a):sama byłam na studiach technicznych gdzie przeważała płeć męska.
też w sumie jestem na polibudzie, ale kierunek mam typowo babski, jednak zgodzę się, że jakoś faceci chętniej dają dziewczynom pomoc naukową, niż inne dziewczyny :P
napisał/a: ibrunette 2009-12-01 16:47
Dicky napisal(a):Jestem zazdrosny o czas którego nam brakuje, a który ona ma dla kumpli...

A często jej się zdarza "nie wyrabiać" z czasem dla Ciebie? Jeśli jest to nagminna sytuacja to spróbuj wyjaśnić jej problem od innej strony niż: "ogranicz kontakty z kolegami". Poproś ją, żeby postarała się być bardziej zorganizowana ponieważ brakuje Ci jej i chciałbyś spędzać z nią więcej czasu. Nie wypominaj jej za często wyjść ze znajomymi bo raczej chyba każdy potrzebuje rozrywki i pobyć w towarzystwie przyjaciół. Zapewne gdybyś był na miejscu to tej rozrywki szukała by częściej z Tobą niż z nimi.
napisał/a: pcheelka 2009-12-03 07:03
Myślę, że musisz po prostu mieć się na baczności, ale z doświadczenia wiem, że zabranianie drugiej osobie czegokolwiek nic nie daje.
Może pomyśl, jak ją miło zaskoczyć jak przyjedzie na weekend do domu? Tak aby nie mogła o niczym innym myśleć cały tydzień, tylko o Tobie ;)