Jak wybadać czy mąż zdradza???

napisał/a: malolata225 2009-11-19 14:07
Witam!!!
Jestem tu nowa ale nie wiem co mam zrobić. Wydaje mi się że mój mąż mnie zdradza to znaczy żadnego dowodu nie mam na to.Ale zaczał się dziwnie zachowywać. Jest wobec mnie oziębły wręcz nawet czasami nastawiony wrogo co do mnie. Kiedy sie pytam co sie dzije jeszcze bardziej się denerwuje i zamyka w sobie. przejrzałam cały telefon pocztę ikieszenie i nic nie znalazłam. A dzisiaj rano po powrocie z pracy zaczał szukaćpensjonatu w kazimierzu. Gdy sie go zapytałam po co mu to to nic nieodpowiedział. Ale on nigdy nie oglada pensjonatow chyba ze zamierza gdzies wyjechac moze wpadam w paranoje, ale mam zle przeczucia ini wiem co robic???
napisał/a: kasiasze 2009-11-19 15:07
Nic nie odpowiedzial i sie usmiechnął, czy nic nie odpowiedział i spojrzał spode łba?
napisał/a: malolata225 2009-11-19 15:23
Nic niepowiedział i spojrzał spode łba i jeszcze miał pretensje ze patrze co on robi.
napisał/a: AgainstTheWorld 2009-11-20 09:52
Małolata, wygląda na to, że Twój mąż w ogóle nie ma do Ciebie szacunku, bo jak można totalnie zlewać żonę i nie odpowiadać na jej pytania? Chyba musisz zastosować radykalne środki i terapie wstrząsową.
P.S. Ja też bym spojrzał z byka na dziewczynę, która zdemaskowała by moją niespodziankę dla niej
napisał/a: Skrzat 2009-11-20 09:57
Żeby wybadać czy mąż Cie zdradza to trzeba najpierw wybadać czy ma do tego powody a to już powinnaś wiedzieć sama. Nie zawsze oziębłość od razu musi oznaczać zdradę. Może tego pensjonatu szukał dla Was może chciał zrobić niespodziankę a ty swoim szpiegowaniem ją troszkę popsułaś. Zamiast zawracać sobie głowę tym czy Cie zdradza zwróć lepiej uwagę na to czy coś ostatnio się miedzy Wami nie popsuło wszystko zawsze zaczyna się tak samo. Jedna połówka traktuje drugą jak coś co należy do niej no i już rusza cały schemat kryzysu. A co za tym idzie najpierw przychodzą myśli o zdradzie a potem przechodzi się od myśli do czynów
napisał/a: rilla_marilla 2009-11-20 19:56
Moim zdaniem nie zdradza tylko ma jakiś problem. A faceci niestety są tak skonstruowani, że zamiast powiedzieć, że mają problem, pogadać o nim to go duszą w sobie zachowując się przy tym tam, że my ich podejrzewamy nie wiadomo o co... Gdyby miał kochankę i chciał z nią wyjechać do pensjonatu, chyba by nie szukał go tak, że możesz go na tym przyłapać - faceci nie są aż tacy głupi :) Pozdrawiam i nie gorączkuj się. Mój ostatnio też był oziębły przez miesiąc, a potem wyszło, że miał poważny problem w pracy.