jak zyc ze zdrada

napisał/a: stokrotka121 2010-03-05 00:25
Witam,zostalam zdradzona bedac w dlugim zwiazku.Obecnie nie wiem jak postapic dac jeszcze szanse sobie i jemu czy nie warto.Chodzi mi o to ,ze po kilku latach zdrad chce wrocic do mnie lech wpierw zakonczyc tamto proszac ja o wybaczenie.Czuje sie z ta wiadomoscia bardzo zle i upokorzona,jak postapic prosze o rade
napisał/a: ill11 2010-03-05 10:26
Witam.
Zaraz,bo musze sie ogarnac...Chlop Cie zdradzal dlugi czas i chce wrocic,ale najpierw musi poprosic kochanke o wybaczenie, bo ja zostawia????Ciebie prosil o wybaczenie w tamtym czasie?Ze zlamal slowo dane na slubie,ze znikal na noce,ze calowal i piescil inna nie raz,ale kilka lub kilkaset razy?Ze zaniedbywal Ciebie i dom?Moja odpowiedz?NIECH SPADA NA DRZEWO!!!.gdyby to mialo miejsce raz i facet na kolanach niemalze blagal by Cie o przebaczenie,moja odpowiedz bylaby inna.A w sytuacji,kiedy facio zyl na 2 domy lata cale trudno mowic o bledzie,o chwilowym braku swiadomosci,ze sie robi zle.Wybaczylabym jednorazowy skok w bok-nigdy zdrady,ktora sie powtorzyla!A juz chec przeproszenia tamtej???U mnie nie mialby czego szukac.Jesli pozwolisz Mu wrocic z jednej strony bedziesz miala czyste sumienie,ze postapilas po chrzescijansku i wybaczylas,tak?Ale uczucie upokorzenia bedzie silniejsze.Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji,ze moj maz tkwil w czym lata cale i chce wrocic.Dla mnie ten raz juz byl szczytem,a gdzie swiadomosc,ze klamal,znikal z domu do Niej kosztem czasu spedzonego ze mna i z dzieckiem.Jakbym sobie pomyslala,ile razy musialam odgrzewac obiad,bo sie spoznilal tlumaczac,ze musial zrobic wazny projekt w pracy...Albo jak znikal,bo niby jedzie pomoc koledze auto wybrac i takie tam.Wszystko by mi sie przypominalo,nawet w jego szczerych gestach widzialabym klamstwo,zeby tylko byc z tamta...O nie!Sfiksowalabym dokumentnie!A po co mi to?Moim zdaniem powinnas skonczyc zwiazek.Jak nie tamta,to sie kiedys znajdzie inna-facet zaprawiony w bojach,juz wie jak sie zyje lata cale w obludzie.
napisał/a: stokrotka121 2010-03-05 14:12
Dziekuje za wsparcie,zaluje ze wczesnie nie szukalam pomocy .Wiem jedno ,pomoc psychologa nic nie daje ,a leki tylko uspakajaja a wowczas trudniej jest podejmowac decyzje.
nastepnym razem opisze swoja historie ktora ciagnie sie 4 lata,teraz zaluje ze dawalam szanse,a on wciaz zerowal na moich uczuciach wykozystal moja slabosc a ja dalam sie w to wciagnac.zmarnowalam tyle zycia,gdyby nie dzieci postapila bym inaczej teraz to wiem.
prosze o listy one daja mi nadzieje i pomoc.
napisał/a: carpe_diem 2010-03-05 18:36
ill11 napisal(a):NIECH SPADA NA DRZEWO!!![/b].gdyby to mialo miejsce raz i facet na kolanach niemalze blagal by Cie o przebaczenie,moja odpowiedz bylaby inna.A w sytuacji,kiedy facio zyl na 2 domy lata cale trudno mowic o bledzie,o chwilowym braku swiadomosci,ze sie robi zle.Wybaczylabym jednorazowy skok w bok-nigdy zdrady,ktora sie powtorzyla!A juz chec przeproszenia tamtej???U mnie nie mialby czego szukac.Jesli pozwolisz Mu wrocic z jednej strony bedziesz miala czyste sumienie,ze postapilas po chrzescijansku i wybaczylas,tak?Ale uczucie upokorzenia bedzie silniejsze.


Przeczytaj kilka razy, co napisała ill11...Kochanka okazała się mało romantyczna ? Nie chciała dawać, ile sobie zażyczył ? Zaczęła narzekać ? Nie była atrakcyjna zaraz po wstaniu z łóżka ? Pobawił się i stwierdził, że ma to samo, co w domu albo gorzej, więc postanowił wrócić ?
Żeby było mało...ma prosić o wybaczenie kogo ? kochankę !?
Nie daj się, dziewczyno...to jakaś farsa...a on, sorry, jest zwykłym gnojem i piep* egoistą...
Szanuj się, ceń swoją wartość...on na to nie zasługuje.
napisał/a: ~gość 2010-03-15 12:58
Popieram przedmówczynie, cała ta sytuacja to jakaś paranoja.

Nie potrafię zrozumieć podejścia Twojego męża, nie powinnaś nawet myśleć o daniu mu n-tej szansy, skoro zdradzał Cię tak długo (żyjąc z inną kobietą,co jest szczytem wszystkiego.), a teraz chce wrócić, to jak myślisz dlaczego ? Tak to jest .. trawa w czyimś ogródku jest zawsze bardziej zielona, dopóki nie znajdziemy się w takowym i nie stwierdzimy, że jednak jest taka sama, albo gorsza, bo patrzyliśmy z innej perspektywy.

Twój mąż jest żałosny, niech dalej układa sobie życie z kochanką (którą chce prosić o wybaczenie, to mnie powaliło.)


Trzymaj się mocno i nie daj się.
napisał/a: Lunna 2010-03-15 13:44
CZy Ty wierzysz mu, że Cię kocha, że tamtej nigdy, że on już nigdy tego nie zrobi, że pragnie tylko Ciebie, że nikogo tak nie pragnął i nikt w życiu nie był dla niego tak ważny jak TY!!!
mam nadzieję, że NIE!!!!!!

Tamtej n- którą musi przepraszać i prosić o wybaczenie mówił na pewno, że jesteś do niczego, że seks z Tobą to lipa, albo lepiej, że w ogóle się nie kochacie, że jest tylko z Tobą dla dzieci i że chce odejść od Ciebie itp itd
TYLKO, ŻE KOCHANCE MOŻE SIĘ JUż ZNUDZIŁO SŁUCHAĆ TYCH KŁAMSTW.

A on pomyślał - to wracam do żonki, kocha mnie to i wybaczy, trochę sie wkurzy, ale jej przejdzie.
NO I ZA CHWILĘ ZNAJDZIE NASTĘPNĄ!

Po kilku latach zdradzania Ciebie co on może chcieć jeszcze od Ciebie?
Obiadu, kapci i uspokoić swoje sumienie Jak to zrobi to wróci zapewne do swojego hobby - bo jak to nazwać.
Poza tym - a co jak Kochanka mu wybaczy??? Będzie wpadać na obiad do Was?

KOPNIJ GO W ....

POWODZENIA!!!