Jaką podjąć decyzję?

napisał/a: cierpiaca2 2009-05-20 13:58
Pierwszy raz jestem na forum. Postanowiłam napisać o swoim problemie mając nadzieje ,że ktoś mi doradzi.
3 miesiące temu wyprowadziłam sie od swojego chłopaka z którym byłam 4 lata.Mieszkalismy ze sobą ponad 1,5 roku.On ma dziecko z pierwszego małżeństwa, ja również. Ukladało nam sie różnie jak to w związku raz było dobrze raz źle. Mieszkalismy u jego rodziców. Zawsze starałam sie być w poządku w stosunku do jego rodziny, nie kłóciłam się byłam miła, chociaz czasem miałam powody do złości nie pokazywałam tego. Kiedy poszłam na studia wszystko sie zmieniło. W tygodniu praca , dom i dziecko, na weekend szkoła od rana do wieczora. Miałam mało czasu dla siebie, ciagle byłam w biegu, w stresie. Nie podobalo sie to mojemu chłopakowi ze prawie sie nie widzimy, bo ona w tygodniu był w pracy za granica i przyjezdzał tylko na weekend. Tym bardziej cięzko mi było pogodzić te wszystkie obowiązki. Tłumaczyłam mu że to poczatek, ze poczatki zawsze sa cięzkie. zmiana stanowiska pracy i sesja egzaminacyjna mnie wykonczyła. nieporozumienia w domu tak sie nawarstwiły że wybuchłam. Po awanturze nie mam juz tam powrotu.Jego mama była na mnie wściekła , straciła do mnie szacunek, jego rodzina obruciła sie przeciwko mnie. Wrociłam do swojego domu, chciałam wszystko naprawic bo bardo tego załowałam, cierpiałam okropnie. Postanowiłam zakonczyć nasz zwiazek zebym dłuzej nie musiała cierpiec. Chciałam byc sama i poczekać az wkoncu zapuka do mnie szczescie. nie pisałam i nie odzywałam sie do niego,ale on sam zaczał. mówił ze tez mu przykro ,ze chciałby cofnąc czas,ze mnie kocha,ale ze popaliłam mosty u jego rodziców. Zaczelismy sie znowu spotykac, przychodziłam do niego po szkole, w tym czasie wydawało mi sie ze mu zależy wiec postanowiłam naprawić stosunki z jego mamą. Udało mi sie ale nie poprosiłam jej o powrót. kiedy ostatnio rozmawiałam z moim chłopakiem powiedziałam mu ze porozmawiam z jego mama o szansie na powrót bo nie wyobrazam sobie zycia bez niego nie mieszkajac razem. ze albo zamieszkamy razem albo lepiej zakonczyć ten zwiazek... nie dostałam od niego ostatecznej decyzji. nie powiedział ze chce i nie powiedzial tez ze nie chce. nie wiem czy sie wacha czy sam nie wie , czy sie boi. wolała bym wiedziec, a tak sie zadreczam pytaniami i zyje nadzieja ze wszystko sie ułoży, ALE DŁUZEJ JUZ TEGO ZNIESĆ NIE MOGE. CO MAM ZROBIĆ ZAKONCZYĆ TEN ZWIAZEK CZY PROSIĆ JEGO MAME O POWRÓT
napisał/a: Anielica 2009-05-20 14:12
Moim zdaniem, jesli naprawdę Wam na sobie zależy, moze warto spróbować. Ale tylko, jesli oboje tego chcecie. Myślę że jego mama widzi że się kochacie i że nie będzie miała nic perzeciwko. A zawsze możecie zamieszkać sami,we dwoje...
napisał/a: cierpiaca2 2009-05-20 14:39
Jego rodzice maja duży dom i każdy ma osobne wejście, kazdy ma swoje mieszkanie, on nie chce isc na swoje z dala od rodziców bo jest mu tam dobrze - tak mysle. nie chce iść na wynajmowane mieszkanie bo ma swoje u rodziców a jak twierdzi na dom narazie go nie stać. A co jeśli jego mama mi odmówi. Powie ,że nie ma powrotu. Co wtedy zrobić? spotykać sie dalej i cierpieć ze nie moge być przy nim jak kiedyś , czy zakończyć to?????????
napisał/a: Anielica 2009-05-20 16:15
Przede wszystkim będziesz wiedziała na czym stoisz, czego możesz się spodziewać. Niepewnośc też potrafi zamęczyć. A martwić się będziesz po fakcie, po rozmowie. Może właśnie 'teściowa' Cię mile zaskoczy?:)
napisał/a: magg82 2009-05-20 16:18
Jeżeli jesteś przekonana, że chcesz naprawiać Wasz związek, to chyba warto zapytać mamę Twojego faceta o powrót. Może on powinien najpierw z nią o tym porozmawiać, skoro sytuacja jest trochę napięta. Przecież każdy jest tylko człowiekiem, a będąc zmęczonym i w nerwach można za dużo powiedzieć - rodzice powinni to zrozumieć. Poza tym jemu chyba też powinno zależeć na byciu i mieszkaniu z Tobą (w końcu jesteś z nim, a nie z jego mamą i to powinna być Wasza decyzja )
Gorzej będzie, jeśli mimo wszystko rodzice się nie zgodzą, żebyś z nimi mieszkała a Twój facet wybierze ich i nie zdecyduje się zamieszkać z Tobą w innym miejscu. To będzie wg mnie oznaczało, że coś jest nie tak i że on nie traktuje Cię poważnie (ale to tylko moje zdanie).
napisał/a: cierpiaca2 2009-05-21 10:00
Najgorsze jest to ze nie wiem co on teraz tak naprawde chce. Raz pisze czy mówi ze mnie kocha i chcial by cofnąć czas i ze jest mu równiez przykro a czasem omija temat ale nie mówi nie... czy uwazacie ze on czeka aż pójdę porozmawiać z jego mamą czy poprostu juz mu przestało zależeć. kiedy mu powiedziałam ze nie widze zycia bez niego nie mieszkajac razem z nim i ze moze bedzie lepiej jak to zakonczymy... to nie odpowiada konkretnie na pytania. nie potrafie tego zrozumiec
napisał/a: magg82 2009-05-21 11:48
No nie wiem, ale mi się wydaje, że rozmowa z mamą powinna być przeprowadzona, gdy ustalicie, że chcecie mieszkać znów razem (raczej jako taka "formalność"). Inaczej wyjdzie, że Ty chcesz bardzo, a on powie "eee, przecież nie powiedziałem, że chce, żebyś się wprowadzała" (albo np. powie tak do swojej mamy podczas rozmowy). Może inni będą mieli inne zdanie, ale mi się wydaje, że skoro masz mieszkać u niego, to raczej on powinien wyjść z inicjatywą, nie Ty...
No chyba, że Twój facet jest zawsze taki niezdecydowany i zwykle trzeba go popychać do podjęcia decyzji albo podjąć ją za niego - wtedy ok. Chociaż jak dla mnie jego niejasne odpowiedzi wskazują, że nie jest przekonany do Twojego powrotu Być może jest tak, że za wszystkim stoi jego mama, która go podjudza przeciwko Tobie (niestety w przypadku wspólnego mieszkania z rodzicami to często się zdarza, choć oczywiście nie chcę generalizować)
napisał/a: cierpiaca2 2009-05-25 12:02
Rozmawialismy z moim chłopakiem o tej całej sytuacji, teraz sie okazało po mojej wyprowadzce ze jego była żona zaczyna mieszać nam w związku i robi wszystko żeby wrocić,, zawsze tak robiła. Ja wiem ze on tego nie chce ale rozmawiał ze swoją mamą i próbował ją przekonać co do mnie. jak narazie nie ma zadnych rezultatów a jego mama nie chce ze mną rozmawiać... co mam robić?