Jaki jest wedlug was najlepszy wiek na 'pierwszy raz'?

1. Ja 17 on 18 - to ten jedyny
2. Nie
3. Nie

:)

1. Ja 17, on 21
2. Nie żałuje pomimo, że teraz nie jestem z nim
3. Bolało

nawiązując do tematu może nie tyle ważny tu jest wiek co długość związku przed tym pierwszym razem...

Straciłem zupełnie przypadkowo w szkole podstawowej. Robiliśmy to po wierzchu małej, nagle koleżanka rozszerzyła nogi a ja wylądowałem w niej i dokończyliśmy wszystko.

ja mialam niespelna 15 lat moj partner 18 i nie zaluje gdyz zrobilismy to z odwzajemnionej milosci, dba o mnie byl delikatny bardzo na mnie uwazal. Minelo cztery lata a my nadal jestesmy razem i niczego nie zaluje.

A ja nie miałam jeszcze pierwszego razu a mam 19 lat. A co do pytania z tematu? to nie ma najlepszego wieku. Do tego trzeba dojrzeć. Jedni w wieku 16 lat są gotowi do tej decyzji, a inni po 30. To jest sprawa indywidualna, ale trzeba być tego pewnym i liczyć sie z konsekwencjami.

ja po 30 to malo znam :) wogole ..

najlepszy wiek na sex jest ten ktory TY uznasz za stosowny

najlepszy wiek... hmmm nie ma takiego.Poprostu to sie czuje, ze nadszedl ten czas.

1> Ja 16 on 18 i się tego nie wstydzę.
2> NIE ŻAŁUJE!!! Jestem z nim do dziś i planujemy ślub a pierwszy seks mieliśmy za sobą 2 lata temu.
3> Nic a nic

1. oboje 17
2. w sumie nie, ale...
3. nie

Ja miałam 17, chłopak też i nie żebym jakoś strasznie tego żalowała, ale gdybm mogła cofnąć czas, to bym poczekała. Na właściwego faceta, na romantyczny wieczór, a nie środek wagarowego dnia bo o 15 rodizce wracają, jakos inaczej sobie ten pierwszy raz wyobrażałam i mnie rozczarował...

A tak na serio to mój pierwszy raz nastąpił podczas upadku z rowera i wderzenia w siodełko... może brzmi śmieszenie, ale miałam 12 lat, krawaiłam jakby mnie ktoś rozciął sikierą i bolało jak cholera. Lekarz stwierdził przerwanie błony dziewiczej :/

1.ja 20 on 21 - moj mezu
2.nie żałuje- najpierw sprawdzenie a pozniej slub zeby nie bylo rozczarowań ;)
3.bolalo troszeczke

1. oboje mielismy 17 lat.
2. nie zaluje ;)
3. troche bolalo, ale nieznacznie.