jednorazowa zdrada
napisał/a:
magwiz
2008-04-01 11:31
Czy jeśli waszemu partnerowi zdarzyłaby się przygoda (taka naprawdę na jedną noc - chwilowe zacmienie umysłu), wolałybyście, żeby On się przyznał, czy żeby utrzymywał to w tajemnicy? I czy jesłi, by się już przyznał to czy byście mu to wybaczyły?
Bo ja chyba bym nie chciała wiedzieć! O ile byłby to na prawdę jeden i tylko jeden taki epizod, a nie regularne i perfidne zdrady!
Bo ja chyba bym nie chciała wiedzieć! O ile byłby to na prawdę jeden i tylko jeden taki epizod, a nie regularne i perfidne zdrady!
napisał/a:
madzinka_p
2008-04-01 12:08
a ja bym chciala wiedziec ! pomimo ze to jednorazowa przygoda. Skoro mial odwage to zrobic wiedzac ze ma dziewczyne to i niech ma odwage jej o tym powiedziec. Tak szczerze mowiac nie wiem co bym zrobila, moze skoczylambym w boczek rowniez? Bo skoro on mogl sie zabawic to ja tez . Oczywiscie bym mu o tym powiedziala i wtedy razem bysmy podjeli decyzje co dalej. fakt, ze on zrobil to pierwszy ograniczylby moje zaufanie do niego. Tu tylko moge gdybac bo nigdy nie zostalam postawiona w takiej sytuacji i mam nadzieje ze ona sie nigdy nie stanie faktem!
napisał/a:
vincentXvega
2008-04-01 12:18
Zdecydowana wiekszość kobiet wybacza wcześniej czy później nie tylko jednorazowe skoki w bok,ale tez i dłuższe okresy zapomnienia.....Takie już jesteście drogie Panie!:)
napisał/a:
Labijusie
2008-04-01 12:25
Ja też bym chciała wiedzieć. I napewno bym mu tego nie wybaczyła.To byłby koniec.Nieważne czy zdradza sie raz czy wiele razy,liczy się sam fakt... Jeśli nie potrafiłby uszanować naszego związku to nie jest nic wart...Napewno nie byłoby to dla mnie łatwe,ale obrzydzenie dla takiego mężczyzny byłoby silniejsze....Jestem bardzo zaborczą osobą w tej kwesti i nie potrafiłabym znów położyć do wspólnego łóżka...A już nie wspomnę o zaufaniu...
Więc ciągnięcie takiego związku nie miałoby sensu...
Więc ciągnięcie takiego związku nie miałoby sensu...
napisał/a:
magwiz
2008-04-01 13:23
Oj kochany Ty sobie sprawy nie zdajesz z tego jakie kobiety potrafią być! Zdrady bym nie wybaczyła, nawet gdybym była nie wiadomo jak zakochana! Cierpiałabym okropnie, ale nie zniosłabym faktu, że będąc z facetem on robi sobie skoki w bok, bez przerwy mnie oszukując. Chociaż o takim (faktycznie w 100% jednorazowym, po którym facet ma straszne wyrzuty sumienia) "zaćmieniu umysłu" wolałabym nie wiedzieć, bo to o czym się nie wie mniej boli!
napisał/a:
ona38
2008-04-01 21:16
Nie wybaczyłabym zdrady .Myślę że moje małżeństwo nie przetwałoby czegoś takiego .Pod tym względem jestem strasznie zaborcza .
napisał/a:
kool
2008-04-01 21:36
Jeżeli miałabym wybór - nie chciałabym wiedzieć.
napisał/a:
piotr388
2008-04-02 09:23
Masz rację , czego oczy nie widzą , tego sercu nie żal .W końcu to nie mydło i nie wymydli się .Facetowi czasami też się należy jakaś przyjemność .Po takiej jednorazowej zdradzie pewnie byłby lepszy w łóżku , bo myślałby ciągle że uprawia sex z tamtą i byłoby to korzystniejsze dla ciebie . Podobają mi się tak myślące kobiety.
napisał/a:
piotr388
2008-04-02 09:42
Lepiej niech niech się nie dowie a jednorazowej zdradzie .Będzie to miało lepszą korzyść dla małżeństwa .Ona będzie spokojna , on natomiast będzie lepiej podkręcony .Taka adrenalina dla faceta jest potrzebna .Pozdrawiam tak myślące panie ( te które wolą nie wiedzieć )
napisał/a:
Lorka
2008-04-02 09:57
nigdy! wyjątkowo się z tobą nie zgadzam :p
napisał/a:
MagicMadzik
2008-04-02 09:59
W takim wypadku wolałabym nie wiedzieć. Bo gdyby to w końcu wyszło na wierzch i potem okazałoby się, że on faktycznie cały czas myślał że uprawia seks z tamtą to byłby to dla mnie cios ostateczny.
A jeśli chodzi o jednaorazowy skok w bok to zdecydowanie wolałabym wiedziec na czym stoję. Nawet jeśli aktualnie mi to nie grozi, bo nie widzimy świata poza sobą.
napisał/a:
~aguś123
2008-04-02 10:36
Ja wolałabym wiedzieć. Dlaczego? Bo wychodzę z założenia, że każde kłamstwo wyjdzie na jaw prędzej czy później.
Większość facetów po takiej jednorazowej zdradzie raczej dręczyłyby wyrzuty sumienia niż nakręcaliby się bardziej.
Gdyby facet po zdradzie ciągle myślał, że uprawia seks z tamtą, to byłaby to także zdrada psychiczna. I w takim razie już nie jednorazowa. Wychodziłoby na to, że facet woli tamtą i nie miałby u mnie czego szukać.
Czy wybaczyłabym jednorazowy skok w bok? Chyba nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Bardzo dużo zależałoby od jego zachowania.
Większość facetów po takiej jednorazowej zdradzie raczej dręczyłyby wyrzuty sumienia niż nakręcaliby się bardziej.
Gdyby facet po zdradzie ciągle myślał, że uprawia seks z tamtą, to byłaby to także zdrada psychiczna. I w takim razie już nie jednorazowa. Wychodziłoby na to, że facet woli tamtą i nie miałby u mnie czego szukać.
Czy wybaczyłabym jednorazowy skok w bok? Chyba nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Bardzo dużo zależałoby od jego zachowania.