jestem bezradna

napisał/a: cicha7 2007-07-02 16:27
oj dziewczyny tu niechodzi o to zebyscie sie sprzeczaly tylko o sensowne i rozsadne wyjscie z tej sytuacji!ja rozumiem i szanuje wasze odmienne zdania i dziekuje ze mi radzicie dobrze kazda na swoj sposob!wezme wasze porady pod uwage!pozdrawiam;)
napisał/a: Angel4 2007-07-02 16:28
lady napisal(a):Mam odwagę powiedziec co mysle i uwazam ze powinna mu dac szansę. Zadowolona?


Jeszcze w poprzednim poscie pisalas cos innego a teraz tak nagle zmienilas zdanie.Hmm...ale jak to mowia kobieta zmienna jest. Lady ja sie wcale z Toba nie spieram.Wyrazam tylko moje zdanie chyba kazdy ma do tego prawo?I nie zmieniam go co chwile jak niektorzy.Zostaje przy swoim.Wiec nie rozumiem Twojego pytania.Dla mnie przeciez tego nie robisz.
napisał/a: lady 2007-07-02 16:58
Od początku do końca byłam tego samego zdania-dac szansę, aby później nie żałować, ze tego nie zrobiła, a czy się opłaci, czas pokaże. Nie wypowiadam sie już w tym temacie bo nie mam sie zamiaru tłumaczyc się przdmówczyni. Pozdrawiam cicha, życzę mądrej decyzji.