kiedy praca niszczy seks...

napisał/a: martiii1 2007-10-04 13:07
witam wszystkich.chcialabym sie podzielic moim problemem z ktorym sie borykam od roku...moj narzeczony z ktorym jestem 4 lata NIE MA OCHOTY NA SEKS -chociaz jest dla mnie bardzo dobry,czuly (mnostwo pocalunkow i przytulanek), prawie codzienne:kocham cie itd.chlopak ideal :przystojny, troskliwy i opiekunczy. Tylko ze ja mam bardziej wybujaly charakter i potrzebuje w zwiazku tez aspektu seksualnego. Mysle ze BARDZO DUZY WPLYW na ta sytuacje ma wyjazd nas obojga zagranice..mieszkamy w angli, razem ciezko pracujemy -tylko ze on we dnie, a ja w nocy .I tak sie mijamy-on jest wiecznie zmeczony i chce mu sie spac. Przez pare lat nie wychodzilismy doslownie z lozka i bylo pieknie.Wszystko zepsulo sie w Angli.Rozmawiamy duzo o przyszlosci, przyjechalismy tu zarobic na slub i dom. WIem ze mu zalezy na mnie -widzi ze brakuje mi seksu dlatego stara sie to zupelniac pieszczotami ,ale to mi nie wystarcza-czuje sie nieatrakcyjna i niepotrzebna...chociaz codziennie ktos prosi mnie o numer i mam wielu adoratorow..i wszyscy zapewniaja ze jestem bardzo atrakcyjna i to wieczne pytanie:kiedy rzucisz wreszcie swojego chlopaka??! ALE ja go nie mam zamiaru rzucac ..kocham go i nie wdaje sie w zadne flirty!!!! On mnie zapewnia ze jak pojedziemy niedlugo na wakacje nie bedziemy wychodzic z sypialni...Co mi sie wydaje malo prawdopodobne po takich przerwachi kochaniu sie 2 razy w miesiacu............ BLAGAM O RADY!!!!MOZE MACIE TAKI SAM PROBLEM?????M. :681: BUZKI
napisał/a: Patka2 2007-10-04 13:11
Jeżeli go kochasz i Ci zależy na NIm to przeczekasz ten okres.
To zrozumiałe że jest zmęczony. Jemu też jest pewnie przykro że nie daje narazie rady. Bądź cierpliwa.
napisał/a: mgla 2007-10-04 13:19
Postarajcie się zmienić prace - nie ma nic gorszego niż mijanie się.
napisał/a: martiii1 2007-10-04 14:15
dziekuje Wam za rady:) buziaczki :)
napisał/a: sorrow 2007-10-04 14:32
Bardzo mi się podobało to co napisałaś. Chodzi mi o twoje podejście do całej sytuacji... niejedna by już się poddała. Myślę, że przy takiej postawie z stojej strony uda wam się przetrwać ten trudniejszy dla ciebie okres.

Myślę, że przyczyną tej sytuacji są dwie sprawy. Pierwsza to tak jak napisałaś praca. Na pewno ciężko pracujecie, a po powrocie jesteście zmęczeni. Wszystko potęguje jeszcze wasz rozsynchronizowany czas pracy. Ja również (jak mgla) proponowałbym wam zmianę pracy jeśli to możliwe. W tej chwili nie macie dla siebie czasu zupełnie, a jak macie to pewnie jesteście zmęczeni. Na ciebie jak widać to aż tak bardzo nie wpływa , ale u niego nastapił spadek zainteresowania tak częstym seksem.

Druga sprawa to wasz staż. Cztery lata to dość "normalny" okres, kiedy opada ten początkowy żar, który was łączył. Życzę wam oczywiście codziennego i udanego seksu, ale jak doświadczenie uczy chęć na to będzie z czasem opadać (pewnie szybciej u niego niż u ciebie). To już tylko kwestia waszej wspólnej "inwencji" jak do tego zjawiska podejdziecie. No jest jeszcze sprawa wieku, ale to was chyba jeszcze nie dotyczy .

To co twój chłopak mówi o wakacjach to na prawdę możliwe. Nie wyobrażasz sobie nawet jak wypoczęty człowiek, który nie myśli o pracy może się zmienić w tym względzie. Tak więc kochaj go dalej, trzymaj się go i rozmawiajcie o tym, żeby wiedział co czujesz (nie mam na myśli wymówek).

I zupełnie na koniec (chociaż pewnie ta rada ci niepotrzebna)... nie próbuj nawet "ulżyć" sobie z kimś innym. To byłby gwóźdź do trumny waszego związku.
napisał/a: martiii1 2007-10-04 14:40
dziekuje ci sorrow))))) mysle ze wszystko sie ulozy:) wiem ze po 4 latach bycia razem wielkiej namietnosci z pierwszych miesiecy sie nie wydobedzie -
ale moze tez byc bardzo udanie -jesli sie tylko chce!!!:) pozatym chyba glownie to wina tej pracy~!
aha na codzien zachowujemy sie jak zakochani z pierwszych randek -okazujemy sobie naprawde duzo uczucia i dbamy o siebie- dlatego nie wiem dlaczego nam to w lozku nie wychodzi..trudno przetrzymam:) aha i zadne mi tam na boku skoki nie sa do szczesci potrzebne jestem o tym pzrekonana w 100000%
napisał/a: ~gość 2007-10-04 14:50
martiii, mam takie samo zdanie jaksorrow, najwazniejsze ze sie kochacie i szanujecie Zycze duzo szczescia
napisał/a: martiii1 2007-10-04 14:56
dzieki wielkie Cczarnula19:))))))))
napisał/a: ~gość 2007-10-04 15:56
martiii, A prosze baaaaaardzzzzzzzzzzzoooooo buziak
napisał/a: martiii1 2007-10-05 14:09
witam ponownie:) mam dzis urodzinki:) a tak pozatym to gadalam z moim chlopakiem wczoraj na ten temat.......on naprawde pada po pracy...troche mi przykro -ale on zawsze umie mnie pocieszyc ,przytulic i powiedziec cos milego ,a dzis zabiera mnie nad morze z szampanem:)i do chinskiej knajpki:) :) :) pozdrofki
napisał/a: traumata 2007-10-05 14:26
martiii napisal(a):witam ponownie:) mam dzis urodzinki:)
sto lat :D
martiii napisal(a):naprawde pada po pracy...troche mi przykro -ale on zawsze umie mnie pocieszyc ,przytulic i powiedziec cos milego ,a dzis zabiera mnie nad morze z szampanem:)i do chinskiej knajpki:) :) :) pozdrofki
czy li oki ......dajcie sobie czas i................. zmieńcie pracę ,nie warto poświęcać związku dla siana .........no i rozmawiajcie jak najwięcej .mów co czujesz i jak to wygląda z Twojego punktu widzenia

dużo szczęścia życzę
napisał/a: Patka2 2007-10-05 15:09
martiii napisal(a):mam dzis urodzinki:)

wszystkiego najlepszego :)

To dzisijeszy dzień zapowiada sie milutko :)

Powodzenia