Kocham ją ale...

Witam to pierwszy mój post na tym forum;p.Mam problem z teraz moja przyjaciółka która mnie bardzo lubi ale nie kocha a ja ją kocham. Nazywa sie Natalia zdaniem innych jest brzydka i głupia i do tego przywykła do dzis mi wypomina co w niej widze przecież jestem brzydka i głupia ... Ja jej odpowiadam że nie jestes piekna miła i mądra(bo moim zdaniem tak jest;p)
Wszystko zaczęło się już w podstawówce 6 klasie ona w 5 ;p. Sprzedawałem w sklepie szkolnym a ona była najlepszym klientem xDD. Codziennie czekała na mnie aż będe w nim pracował. Tak wiec pewnego dnia. Zapytałem ją o chodzenie -ona sie zgodzila. Chodzilismy ze soba przez 2 tyg bo to juz bylo pod koniec roku szkolnego. Pozniej podtrzymywalismy kontakt przez smsy i gg na ktorym/ych pisała mi że BARDZO MNIE KOCHA jestem miłościa jej życia itd itp. Wiec zaprosiłem ja na spacer po jeziorze wieczorem godz 18-19. Dobra;p wiec poszlismy gadalismy śmialismy sie przytulalismy sie pod koniec gdy mielismy sie żegnac to ją pocałowałem. Ona sie tak jakby zawiodła na mnie xD. Nastepnie po przyjsciu dostaje smsa : Nie spotykajmy się już nie piszmy smsow bo ja nie jestem taka dziewczyna która całuje się na 1 randce.Przeprosiłem ją , ale i tak to nic nie dało . Wiec ok dalismy se spokoj. Dwa lata pózniej ... Zapisuje sie z kolega na kolonie po tym jak wsiedliśmy do autobusu akurat zauważyła mnie Natalia siadła naprzeciwko mnie. Ciągle sie odwracała wierciła nie mogła oderwać wzroku odemnie zawsze znalazła jakis krotki temat do rozmowy, czestowała mnie wszystkim pokoleji co miała w torbiexDDD. To przyjechaliśmy na miejsce do Zakopanego do naszego Ośrodku rozpakowalismy sie pogadałem z kolegami i kolezankami. Nagle przychodzi mi sms od Natali : Przyjdz do mojego pokoju. Ok przyszedlem a ona do mnie: ty jeszcze mnie lubisz? A ja podchodze do niej siadam obok niej i jej tak mówie :
-Lubię? Ja cie kocham (przytuliłem sie do niej ona w milczeniu coraz bardziej mnie ściskała i sie tuliła)
-Ja też cię kocham
Po przyjsciu do pokoju pierwsze co robie to kontynnuje moją konwersacje na temat rozkrecania bidetów w szkole z kolegami xDD.
Po chwili przychodzi do naszego pokoju najlepsza przyjaciółka Natali i wyciąga mnie na korytarz ... poczym sie pyta:
-Coś ty jej zrobił
-Ja, Nic...
-Ona cała się trzęsie jest taka podniecona ze jej zaraz cycki wystrzelą
-(Zaśmiałem sie )
-To chyba dobrze nie??
-nom
Nastepnego dnia przyjedza mój dobry przyjaciel. Który myli Natalie ze szmatą, dziwką.
Tyle że ona jest w nim zakochana od przedszkola xD
Z samego rana zastaje natalie w toalecie nie chce wyjsc i płacze
Pytam sie jej koleżanek oco jej chodzi a one :
-Że niewiedza same sa zaskoczone i zmartwione
Wysłałem natali sms ona napisała :
-Maciek ja jestem w kimś innym zakochana
-Niewidzisz że on cie gnoji przy wszystkich i bierze cie za szmate
-Wiem ale ja go kocham , miłość jest głupia wiem ale kocham... Zostańmy przyjaciółmi
-ehhh ok
Później w autobusie w drodze powrotnej gdzies tak po 7 dniach zapytałem się jej przyjaciółki czemu ona się we mnie zakochała.Pomimo przestrzeżeń Natali że sie do niej już ona nie odezwie wysłała mi jej przyjaciółka smsa pisało tam tak:
Ona przez te 2 dni przed przyjazdem tobiasza wypominała nam jaki ty się zrobiłes przystojny, miły,odważniejszy, i że dobrze całujesz ;p. Teraz po koloni jako przyjaciele powiedziała mi że ma teraz w głebokim poważaniu Tobiasza... Byliśmy ostatnio na Festynie przy kazdym lustrze aucie patrzyła na mnie i się poprawiała xD sprawdzała czy jej z ust nie śmierdzi włosy ma dobrze poukładane. Te jej poprawianie zrobiło się strasznie Mozolne;p aut było około 1tys-2tys xD na ludzi nie zwracała uwagi tylko na mnie sie patrzyła. To na tyle, chcę wiedzieć czy mam poczekać aż dojżeje do związku/ dać se spokoj marnowac czas i byc dalej przyjacielem lub ... a sam nie wiem doradźcie coś