Kochanka w ciąży

napisał/a: chorera 2007-10-06 16:02
SmutnaKrólewna, to powodzenia!!!
napisał/a: ika116 2007-10-06 17:07
Jakże te schematy się powtarzają. Kochanka mego męża też raptem "zaszła w ciąże", gdy on z nia skończył, mimo tego, że była dużo starsza od męża i powiedzmy w wieku w którym dzieci sie nie rodzi(45 lat). Teraz od tych wydarzeń mija rok, i chociaż jest w naszym małżeństwie tak dobrze jak w zasadzie nigdy nie było to mam wrażenie, że biegnie ono dwutorowo. Te 'dobrze' obserwuję jakby z boku, a te 'źle' siedzi ciągle we mnie, a teraz w 'rocznice' panoszy się na calego. Nauczyłam się jednak z tym żyć i wiem, że było warto. Powodzenia :)
napisał/a: ~gość 2007-10-06 19:15
SmutnaKrólewna, GRATULUJĘ I ŻYCZĘ SZCZĘŚCIA!
ardzo podoba mi się Twoje podejście
SmutnaKrólewna napisal(a):Nigdy więcej łez, cierpienia, teraz trzeba siły i konsekwentnej realizacji pewnego planu.
bądź tak silna jak napisałaś! a nawet silniejsza! trzymam kciuki kochana !!
napisał/a: Patrycja1987 2007-10-06 19:20
Trzymam kochana za Ciebie kciuki i życzę powodzenia
napisał/a: sorrow 2007-10-06 19:24
SmutnaKrólewna napisal(a):Nie wiem Sorrow, jakie czary odprawiłeś, ale dostałam (i ona też) podarunek od losu.

Tajemnica . Od czarów i wróżek trzymam się z daleka... poprostu zwykłe, ludzkie doświadczenie życiowe. Życzę wam wielu szczęśliwych chwil w dalszym życiu!
napisał/a: aagnieszkaa3 2007-10-06 20:12
A co Ci powiedziala wrozka Krolewno?
napisał/a: Monicysko 2007-10-07 18:03
Cieszę się, że rozwiązał się jeden problem, ale wydaje mi się, że macie ich jeszcze trochę do rozwiązania i przemyślenia...
Życzę Ci powodzenia, musicie teraz zadbać o Wasz związek!!!
A ją najlepiej odsunąć całkowicie i na zawsze z Waszego życia!!!
Bądź silna - podoba mi się to, jak jesteś nastawiona do walki!!!
Wytrwałości!!!!
napisał/a: Kinia 2007-10-07 18:24
To dobrze, że się wyjaśniło.
Życzę wytrwałości i sił!
napisał/a: ~gość 2007-10-07 18:38
SmutnaKrólewna, poipieram zadanie poprzedniczek.Mi rwoniez bardzo przykro z tego co cie spotkalo musisz byc silna,nie wiem czy ja bym chcial byc jeszcze z takim faecetem,ale to twoj wybor.
napisał/a: SmutnaKrólewna 2007-10-09 08:44
Witajcie,
krótko donoszę jak się mają sprawy. Otóż koniec ciąży to nie koniec ich historii. Nadal się kontaktują, mąż pozakładał hasła w swojej komórce i wykasował wszystkie dowody z komputera(ktoś może wie jak to obejść?). Prosi mnie, abym pozwoliła mu odejść, bo nic do mnie czuje, poza przyjaźnią i przywiązaniem. Wczoraj napisałam pozew o rozwód z orzeczeniem o jego winie. Zamierzam odejść bez słowa, a jako list pożegnalny zostawić mu pismo do sądu. Albo go to ucieszy, albo w końcu przejrzy na oczy. Bardzo to boli, bo mimo wszystko nadal go kocham i pragnę być z nim. tylko jak pogodzić szczęście dwóch osób, kiedy dla mnie oznacza to życie z nim, a dla niego beze mnie? W głębi serca nie mogę w to uwierzyć, że beze mnie będzie szczęśliwy. Staram się być silna, ale chwilami nie daje już rady
napisał/a: bartas78 2007-10-09 09:08
SmutnaKrólewna napisal(a):Wczoraj napisałam pozew o rozwód z orzeczeniem o jego winie. Zamierzam odejść bez słowa, a jako list pożegnalny zostawić mu pismo do sądu. Albo go to ucieszy, albo w końcu przejrzy na oczy.

Mimo że właściwie zasługuje na takie traktowanie nie rób tego w ten sposób dla samej siebie. Piszesz pozew ale w głebi duszy, myslisz ptrzestraszy się i może będzie jednak chciał zostać. Pamietaj nic na siłe nie zrobisz. Wiem to z własnego doświadczenia, niestety.
Wiem, ze to cholernie boli, kiedy nagle ukochana nam osoba właściwie nakazuje nam przestać Ją kochać, bo Ona tego nie chce.
Trochę jednak kiepsko to wyglada skoro pozmieniał hasła itp. Podobno są progrmay do śledzenia haseł itp. ale po co chcesz to robić. Czy naprawdę chcesz czytać ich np. maile które pewnie jak to w większości przypadków pewnie będą przepełnione czułością co Ciebie będzie jeszcze bardziej dobijało.
Jedyne chyba co możesz zrobić to chyba porozmawiać i ustalić "zasady" a właściwie zapytać Go jak to ma dalej wyglądać. Ja poprosiłem w takiej sytuacji moją byłą juz żonę aby skoro chce się wyprowadzić niech zamieszka sama i na spokojnie wszystko przemyśli. Abyśmy jeszcze raz spróbowali, jesli nic nie wyjdzie, trudno. Ona tego nie chciała zamieszkała od razu z nim.
Walka o miłość jest w pewnym sensie czyms pieknym, ale nie może ona się przerodzić w walkę na siłe. Wiem że te myśli że chcesz walczyć sa dla Ciebie siłą napędową, sa jak powietrze, bo Ty widzisz sens. Ale mimo że to cholernie trudne, musisz też zacząć patrzeć na to troszkę z boku no i przede wszytskim nie zapominaj o sobie.
Trzymaj się, życzę dużo sił!!!
napisał/a: traumata 2007-10-09 10:44
SmutnaKrólewna napisal(a):(ktoś może wie jak to obejść?)
rozumiem że chcesz dowodów tak ? Więc zainstaluj program do szpiegowania, tu jest link
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&id=2312&t=92 program jest free z okresem ważności.
Przeczytaj dokładnie jak to działa ,proponuję nie robić zrzutów ekranu bo zajmują trochę pamięci i komp wolniej chodzi. Natomiast program zapisuje wszystko to co działo się na kompie ,czyli każde wciśnięcie klawisza ,zdobędziesz hasła ,kody itd. Zabezpieczony jest hasłem więc tylko osoba upoważniona może go "odpalić" ,wszystkie pliki są nie widoczne ,oprócz exe który możesz umieścić gdzieś głęboko np w windowsie.
Ale................... czy tego naprawdę chcesz ,dowiesz się rzeczy od których pęknie Ci głowa a serce może oszaleć z bólu
Zanim to zainstalujesz zastanów sie czy chcesz i czy warto.

Trzymaj się i bądź silna .........................