konflikt o zdjęcia byłego partnera na fb
napisał/a:
Annie
2014-07-25 16:51
Dzwoneczek,
Tak, ale sama widzisz, że jego odrębne racje stanowią dla Ciebie źródło przykrości. Czy tak być powinno? Czy to jest cena, jaką płacisz za "dawanie sobie dużo luzu"?
Nie ma na społecznościówce zdjęć obecnej partnerki ale ma 30-60 zdjęć z byłą? masakra... Ja się nic a nic nie dziwię, że jesteś zaniepokojona.
Kochana, żebyś się tylko później - odpukać - nie zdziwiła... :/
Tak, ale sama widzisz, że jego odrębne racje stanowią dla Ciebie źródło przykrości. Czy tak być powinno? Czy to jest cena, jaką płacisz za "dawanie sobie dużo luzu"?
Nie ma na społecznościówce zdjęć obecnej partnerki ale ma 30-60 zdjęć z byłą? masakra... Ja się nic a nic nie dziwię, że jesteś zaniepokojona.
Kochana, żebyś się tylko później - odpukać - nie zdziwiła... :/
napisał/a:
Dzwoneczek1
2014-07-25 18:18
No dobra to teraz post of faceta ktory pisze teraz z mojego konta:
Witam wszystkich dzieki bardzo za opinie i teraz ja zabiore glos zeby ten post nie byl jednostronny
Wszystko co sie zdazylo w naszym zycie czu to dobre czy to zle bedzie na zawsze naszym wspomnieniem.
Zdjecia sa dodane w konkretnym momencie zycia kiedy mialy wartosc co swiadczy data przy zdjeciu i dosc jasno wskazuje ze beda z moja dziewczyna nie wrzucam zdjecia bylej tylko one tam juz dlugo siedza.
punkt drugi - fakt ze moja dziewczyna wrzuca zdjecia na ktorych jestesmy razem oznacza ze musze je wrzucac drugi raz zeby komus udowadniac ze mi na kims zalezy? ja uwazam ze jak znajduje sie w sekcji "zdjecia na ktorych cie oznaczono i nie usuwam anie nie ukrywam tego to jest to wystarczajacy argument czy zdjecia tam sa czy nie - nie mam zamiaru sie scigac z karta od aparatu do kompa zebym to ja byl tym co wrzuca zdjecia i rozumiem w mniemaniu wielu osob byc postrzegana jako osoba ktora bardziej kocha bo to ja wrzucam a nie ona zostalo juz wytlumaczone ze nie ma dla mnie to wiekszego znaczenia
Jesli chodzi o jej profil to nie mam zadnych zali ani problemow z tym co ona tam ma to tez ma bylych facetow czy tez ma imprezy i uwazam ze to jej zycie i czas w ktorym jeszcze sie nie znalismy wiec sobie totalnie nie wyobrazam ze wchodze do pokoju i mowie - sluchaj 5 lat temu to przytulasz sie do tego i tego na tym zdjeciu na FB i te zdjecia maja zniknac bo mnie rania
sory ale to jest gowniarstwo i nie powinno miec miejsca i jest mi zal wszystkich tych osob ktorym ich druga polowa zrobila taka scene i zmusila do wywalenia polowy mieszkania bo:
to jest prezent od bylej i nie moge na to patrzec czy - twoja byla kazala ci miec taka fryzure i musisz ja zmienic czy jak byles z nia to chodziles ubrany na bialo a teraz jestes ze mna i jestes ubrany na czarno.
zeby taka rzecz nie miala miejsca jest to moj obraz buntu co do tego wszystkiego bo jestem juz zmeczony ludzmi co im to ciagle cos przeszkadza i music byc tak jak oni chca pod argumentem "bo jak tego nie zrobisz to mnie nie kochasz i z nami koniec"
mam nadzieje ze czytelnicy zrozumieja ktora czesc tego posta jest ironiczna i nie bede musial opisywac kazdego zdania ze tutaj odrobine sprawe przerysowalem a tu trafilem w sedno.
Witam wszystkich dzieki bardzo za opinie i teraz ja zabiore glos zeby ten post nie byl jednostronny
Wszystko co sie zdazylo w naszym zycie czu to dobre czy to zle bedzie na zawsze naszym wspomnieniem.
Zdjecia sa dodane w konkretnym momencie zycia kiedy mialy wartosc co swiadczy data przy zdjeciu i dosc jasno wskazuje ze beda z moja dziewczyna nie wrzucam zdjecia bylej tylko one tam juz dlugo siedza.
punkt drugi - fakt ze moja dziewczyna wrzuca zdjecia na ktorych jestesmy razem oznacza ze musze je wrzucac drugi raz zeby komus udowadniac ze mi na kims zalezy? ja uwazam ze jak znajduje sie w sekcji "zdjecia na ktorych cie oznaczono i nie usuwam anie nie ukrywam tego to jest to wystarczajacy argument czy zdjecia tam sa czy nie - nie mam zamiaru sie scigac z karta od aparatu do kompa zebym to ja byl tym co wrzuca zdjecia i rozumiem w mniemaniu wielu osob byc postrzegana jako osoba ktora bardziej kocha bo to ja wrzucam a nie ona zostalo juz wytlumaczone ze nie ma dla mnie to wiekszego znaczenia
Jesli chodzi o jej profil to nie mam zadnych zali ani problemow z tym co ona tam ma to tez ma bylych facetow czy tez ma imprezy i uwazam ze to jej zycie i czas w ktorym jeszcze sie nie znalismy wiec sobie totalnie nie wyobrazam ze wchodze do pokoju i mowie - sluchaj 5 lat temu to przytulasz sie do tego i tego na tym zdjeciu na FB i te zdjecia maja zniknac bo mnie rania
sory ale to jest gowniarstwo i nie powinno miec miejsca i jest mi zal wszystkich tych osob ktorym ich druga polowa zrobila taka scene i zmusila do wywalenia polowy mieszkania bo:
to jest prezent od bylej i nie moge na to patrzec czy - twoja byla kazala ci miec taka fryzure i musisz ja zmienic czy jak byles z nia to chodziles ubrany na bialo a teraz jestes ze mna i jestes ubrany na czarno.
zeby taka rzecz nie miala miejsca jest to moj obraz buntu co do tego wszystkiego bo jestem juz zmeczony ludzmi co im to ciagle cos przeszkadza i music byc tak jak oni chca pod argumentem "bo jak tego nie zrobisz to mnie nie kochasz i z nami koniec"
mam nadzieje ze czytelnicy zrozumieja ktora czesc tego posta jest ironiczna i nie bede musial opisywac kazdego zdania ze tutaj odrobine sprawe przerysowalem a tu trafilem w sedno.
napisał/a:
Annie
2014-07-25 19:35
Bardzo elokwentne i wykrętne. Szkoda jednak, że nie liczysz się z uczuciami własnej dziewczyny, którą najzwyczajniej w świecie Twoje postępowanie BOLI!
napisał/a:
Valkiria_
2014-07-25 19:43
Annie, elokwentnie? Przecieram oczy i czytam posta jeszcze raz bośmy chyba dwa różne posty przeczytały... Po pierwsze - argumentów brak. Na zasadzie "bo tak, bo ja tak uważam a jak ktoś uważa inaczej to mu współczuję bo mam monopol na prawdę". Druga sprawa - w mojej opinii skrajne niezrozumienie tematu i całej toczącej się dyskusji...
No ale jeśli koleżanka Dzwoneczek uważa że ma super związek, super faceta, super luz i super szczęście to po grzyba się produkować i po co w ogóle cały temat...
No ale jeśli koleżanka Dzwoneczek uważa że ma super związek, super faceta, super luz i super szczęście to po grzyba się produkować i po co w ogóle cały temat...
napisał/a:
kasiasze
2014-07-25 19:43
Dzwoneczku, moim zdaniem nie masz zbyt fajnego - z jego opisu właśnie i tyle na podstawie jego! - chłopaka. Tak ogólnie. Też nie przemawiają do mnie jego argumenty i Ty jesteś o wiele elokwentniejsza. Moze po prostu jest za to bardzo przystojny! Też - na pewnym etapie - ważne.
napisał/a:
1121
2014-07-25 20:06
Bolało, to ją dopiero będzię.
Nikt nie jest doskonały, żaden związek nie jest idealny. Powinnaś to wiedzieć Valkiria_.
Oooo! To padły jakieś argumenty! Super A gdzie, ponieważ się doszukać nie mogę ?
Ogólnie dziewczyny trochę przesadzacie.
A ja do mistrza argumentacji na podstawie dodaję mistrza intelektu i złoty medal z hipokryzji
Nikt nie jest doskonały, żaden związek nie jest idealny. Powinnaś to wiedzieć Valkiria_.
Oooo! To padły jakieś argumenty! Super A gdzie, ponieważ się doszukać nie mogę ?
Ogólnie dziewczyny trochę przesadzacie.
A ja do mistrza argumentacji na podstawie dodaję mistrza intelektu i złoty medal z hipokryzji
napisał/a:
Annie
2014-07-25 20:12
Ja sądzę, że Twoje zachowanie jest gówniarskie, choćby dlatego że:
A wiadomo, kto się buntuje :) Przedszkolaki i nastolatki.
[ Dodano: 2014-07-25, 20:14 ]
To była ironia :) powinnam słowo - elokwentnie - wziąć w cudzysłów :)
napisał/a:
errr
2014-07-28 16:30
daj mu dorosnąc do usunięcia tych fotek.
Tak z parę tygodni bo wiedząc, że Cię to boli powinien szybko dojsc do jedynie słuszych wniosków ;)
ps. teraz już nie dziwię sie dziewczynie że Was stalkuje
napisał/a:
Dzwoneczek1
2014-07-29 15:31
Ta sprawa faktycznie rzuca na niego kiepskie światło, ale jedyna taka sytuacja nie rzutuje na cały związek i nasze dobre relacje. Na forum ciężko w kilku słowach zilustrować czyjś charakter.
@errr, tak właśnie zamierzam zrobić- czyli poczekać. Ale może też czas przestać starać się być inna niż jego byłe czepiające się laski, tylko bardziej być sobą i... jednak się uczepić i walczyć o respektowanie moich uczuć
napisał/a:
errr
2014-07-29 15:52
prędzej czy później wybuchniesz i poleją się łzy czyste, rzęsiste
napisał/a:
Annie
2014-07-29 16:59
Dzwoneczek, jak szczęśliwy i wartościowy może być związek,w którym jedna osoba udaje kogoś innego?
Zobacz dziewczyno! Starasz się reagować inaczej niż jego byłe "czepialskie" laski, pomimo tego, że nie do końca leży to w Twojej naturze, jak widać. Chciałabyś się po prostu uczepić.
Powiem Ci więcej! Masz do tego prawo i masz rację "czepiając się" Sama wszak piszesz, że on nie respektuje Twoich uczuć. To jest dobry związek? Na prawdę?
Kolejna kwestia. Czy jesteś w 100% pewna, że te "czepialskie" byłe czepiały się bezpodstawnie? Może miały jakieś swoje ważne do tego powody.
Kurcze. Po tym co napisałaś, jestem przekonana, że jeszcze nie zdjęłaś różowych okularów, jesteś totalnie zabujana i nie potrafisz sama na całą a sprawę patrzeć obiektywnie. Poza tym starasz się też być inna, niż jesteś. To jest bardzo destruktywne i wcześniej czy później doprowadzi do frustracji.
Weź też pod uwagę to, że Twój chłopak nie podaje ŻADNYCH argumentów na swoje postępowanie. Tak, bo tak mi się podoba i się BUNTUJĘ. Przeciwko komu on się buntuje? Bo jak widać, efekty tego buntu dotykają jedynie Ciebie.
[ Dodano: 2014-07-29, 17:01 ]
Jest to co najmniej podejrzane zachowanie z jego strony.
napisał/a:
tomato2
2014-07-30 08:58
tak sobie czytam co się dzieje w tym temacie i przecieram oczy. Ja myślę, że te zdjęcia na FB to wierzchołek góry lodowej. Z całym szacunkiem Dzwoneczeku, ale ja myślę, że w sumie tak dość błacha sprawa powinna byc załatwiona w ciągu 5 min, jeśli ktoś szanuje Ciebie i Twoje uczucia. Ty mówisz mu, że Ci się to nie podoba i masz z tym problem a on ma to gdzieś, nie podając żadnych racjonalnych argumentów-chyba nie tak powinno to wyglądać albo ja jestem jakaś dziwna.