Kryzys - brak czasu, chęci, kłamstwa...
napisał/a:
annaXn
2009-04-11 19:37
Mój problem to kryzys w związku. Trwa tojuż trochę i bardzo się pogłębia. A ja nadal jestem totalnie bezradna...
Z moim chłopakiem jesteśmy przyjaciółmi od 2 lat, od 9 m-cy jesteśmy parą. Związek rozpoczął się od jego zdrady, a w sumie kłamstwa - nie zerwał z poprzednią dziewczyną, a mi już mówił że kocha, itd... eh długo by pisać... wybaczyłam. Nie zapomniałam, a to często wraca niestety
Pomijając to ostatnio on wogóle nie ma dla mnie czasu. Zawsze znajduje się coś ważniejszego ode mnie, coś ciekawszego, pilniejszego, a ja jestem gdzieś tam na szarym końcu, jak będzie wolna chwila. Do tego dochodzą kłamstwa, łamane obietnice. A ja już nie mam siły. Kocham go, wiem że on mnie też ale ja już tak nie mogę, nie radzę sobie z tym, czemu wszystko jest ważniejsze ode mnie? Chcę zerwać, ale nie potrafię, łudzę się, że pomimo tylu rozmów da się jeszcze coś odbudować, ale jak? Z dnia na dzień jest jeszcze gorzej. Dzisiaj chciałam porozmawiać bo wczoraj doszło między nami do kłótni (znowu), na prośbę spotkania dostałam smsa "nie wygłupiaj się, dzisiaj nie mam czasu" ... Ja dużo rozumiem ale ile można tak trwać?
Z moim chłopakiem jesteśmy przyjaciółmi od 2 lat, od 9 m-cy jesteśmy parą. Związek rozpoczął się od jego zdrady, a w sumie kłamstwa - nie zerwał z poprzednią dziewczyną, a mi już mówił że kocha, itd... eh długo by pisać... wybaczyłam. Nie zapomniałam, a to często wraca niestety
Pomijając to ostatnio on wogóle nie ma dla mnie czasu. Zawsze znajduje się coś ważniejszego ode mnie, coś ciekawszego, pilniejszego, a ja jestem gdzieś tam na szarym końcu, jak będzie wolna chwila. Do tego dochodzą kłamstwa, łamane obietnice. A ja już nie mam siły. Kocham go, wiem że on mnie też ale ja już tak nie mogę, nie radzę sobie z tym, czemu wszystko jest ważniejsze ode mnie? Chcę zerwać, ale nie potrafię, łudzę się, że pomimo tylu rozmów da się jeszcze coś odbudować, ale jak? Z dnia na dzień jest jeszcze gorzej. Dzisiaj chciałam porozmawiać bo wczoraj doszło między nami do kłótni (znowu), na prośbę spotkania dostałam smsa "nie wygłupiaj się, dzisiaj nie mam czasu" ... Ja dużo rozumiem ale ile można tak trwać?
napisał/a:
shacka
2009-04-11 20:05
Hm mowi Ci ze Cie kocha? Bo wie ze chcesz to uslyszec, dla swietego spokoju. Gdyby kochal naprawde nie postepowalby tak. Nie zostawil popzredniej a juz Tobie mowil ze kocha? Cos tu jest nie tak, ja bym nie chciala zwiazku z kims takim, niestety jestem ciut wymagajaca w pewnych kwestiach. Jesli nie ma dla Ciebie czasu to olej, daj mu troche czasu, nie pisz, nie dzwon, nie osaczaj (wiem co mowie, ja popelnilam ten blad), w 99% przypadkow facet sam przyleci. Moze ma cos na sumieniu? Moze postaw sparwe jasno, powiedz co czujesz, co myslisz, czego sie obawiasz, ze potrzebujesz szczerej rozmowy, a jesli odmowi to chyba wiecej nie trzeba dopowiadac.
Wiem, brutalna jestem, ale to z dobrego serducha i doswiadczenia.
Wiem, brutalna jestem, ale to z dobrego serducha i doswiadczenia.
napisał/a:
przemek0810
2009-04-12 12:04
Hee?
Jak ja kocham psiać o tej męskiej dumie
Otóż wg mnie koleś kieruje się tylko i wyłącznie ją. Mówi, że Cię kocha a na prośbę o spotkanie pisze "nie wygłupiaj się" ?? Coo?
Czeka aż co? Aż wpadniesz do niego na kolanach i przeprosisz? Ja rozumiem Cię doskonale.
Zrobisz jak uważasz za stosowne ale ja uważam, że on jest jakiś niepoważny
Jak ja kocham psiać o tej męskiej dumie
Otóż wg mnie koleś kieruje się tylko i wyłącznie ją. Mówi, że Cię kocha a na prośbę o spotkanie pisze "nie wygłupiaj się" ?? Coo?
Czeka aż co? Aż wpadniesz do niego na kolanach i przeprosisz? Ja rozumiem Cię doskonale.
Zrobisz jak uważasz za stosowne ale ja uważam, że on jest jakiś niepoważny
napisał/a:
~gość
2009-04-12 23:31
Kobieca (jak dla mnie dziewczeca) duma tez istnieje,
Tak powazniej to zalezy tylko od konkretnego czlowieka, jesli nei umi sie ciagle przebaczac w zwiazku i sie stawia warunki chce iec swoje na gorze to the end szybko sie zblizy
Tak powazniej to zalezy tylko od konkretnego czlowieka, jesli nei umi sie ciagle przebaczac w zwiazku i sie stawia warunki chce iec swoje na gorze to the end szybko sie zblizy
napisał/a:
Misia7
2009-04-13 08:51
avvna, wiesz wydaje mi sie, że tutaj nie ma żadnej miłości. Przepraszam, że to piszę, ale tak nie wygląda miłość. Ty musisz zabiegac o to, żeby zechciał się z toba spotkać, a on ci pisze, że nie ma dla ciebie czasu. Jak sie kogoś kocha to chce się z tym kimś przebywać, spędzać z nim jak najwięcej czasu. Wydaje mi się, że powinnaś się z nim szcerze porozmawiać i powiedzieć, że oczekujesz od niego prawdy. Jak znowu się zacznie wykręcać to chyba będziesz wiedziała co zrobić.
Jak on nie będzie chciał razem z tobą naprawić tego związku i zacząć się starać, to ty sama tego nie zrobisz. do tego potrzeba dwojga. w każdym razie życze ci powodzenia.
Jak on nie będzie chciał razem z tobą naprawić tego związku i zacząć się starać, to ty sama tego nie zrobisz. do tego potrzeba dwojga. w każdym razie życze ci powodzenia.
napisał/a:
19Romantyk91
2009-04-14 20:51
Bawi się tobą jak zabawką zacznij szukać sobie kogoś na boku a później go żuć odpłać się za to że już na początku zachowywał się jak szmaciarz
napisał/a:
przemek0810
2009-04-14 21:05
Coo?? Co Ty piszesz?? Jak jak to mówię to jest zwalczanie ognia ogniem i do niczego nie prowadzi. Po co się mścić.
napisał/a:
19Romantyk91
2009-04-15 08:32
Dla satysfakcji??Znajdzie sobie drugą połówkę więc będzie mieć kogoś i będzie szczęśliwa a potem on się dowie jak to być zdradzonym,ale to tylko rzecz jasna porada
napisał/a:
~gość
2009-04-15 12:13
takie zachowanie jest dopiero szmatowate. Widać że dzieciak jesteś
napisał/a:
przemek0810
2009-04-15 12:47
Dlaczego pomyślałem o tym samym?
Tak nie można to niemoralne i nieetyczne.