kto placi

napisał/a: ~gość 2008-05-19 20:58
kasia_a, haha Kasiu to moze i nie bede... pociesze sie pieknem poki moge a ostatnio jak o tym wspomnialam to uslyszalam, ze... urazilam meska dume i ambicje hehe juz nie wybijam
napisał/a: kasia_b 2008-05-19 21:34
Magda_86, po cichu po prostu uważam, że po tym co przeszłaś taki Dżentelmen Ci się po prostu słusznie należy!!!
napisał/a: ~gość 2008-05-19 22:40
Nieskromnie uwazam tak samo kochana
napisał/a: norka3 2008-05-20 10:49
Myślę, że powinien płacić facet w okresie tak zwanym randkowym. A pozniej jak dwoje ludzi się lepiej zna, to można się umawiać, ze ja płacę dzisiaj a ty nastęnym razem. I tak jest w porządku.
napisał/a: ekspresyjny 2008-05-22 12:05
To zawsze jest trudny temat ale myślę, że dziewczyny po prostu czasem lubią jak się coś postawi.. nie mówiąc już o głęboko zakorzenionych pierwotnych instynktach szukania dobrego kandydata na... :)
napisał/a: maleństwo_ 2008-08-02 22:39
U mnie (mówię tu już o moim obecnym związku) było tak, że albo płaci On albo nie idziemy nigdzie... Tzn ja mówiłam-idziemy gdziestam. To on się upierał, że płaci, inaczej nie idzie, bo mu głupio, że za niego kobieta płaci :P No ale po rozmowie udało nam się wynegocjować że raz płaci On, a raz ja. Chociaż w praktyce to wygląda tak, ze i tak więcej On płaci (a mnie jest czasem już niezręcznie go wykorzystywać i nie raz kupowałam mu coś w ramach rekompensaty) -no cóż... Uparciuszek się trafił :P
napisał/a: Arwen1 2008-08-02 23:48
Ciesz się, bo ja nie mogłam na ten luksus sobie pozwolić, szczerze mówiąc nie przypominam sobie takiej sytuacji,że mój były partner zapłacił za mnie, chyba raz mu się zdarzyło, może z dwa, a reszta to po połowie...więc się ciesz dziewczyno.
napisał/a: Chromowana 2008-08-03 01:04
Jestem w stałym związku więc u nas nie ma znaczenia "kto płaci" nigdy z tym nie było problemów bo nawet jak nasz związek był na etapie "chodzenia" to jakoś zawsze wszystko było wspólne. Nie wiem tak jakos się przyjęło, że na powarznie myślelismy o naszym zwiazku i z tego nie robilismy problemow. No i oczywiście zgadzam sie zevilgirl89, (standard )
evilgirl89 napisal(a):ja myslę ze to tez zależy kto pracuje kto się uczy
no i relacje między nimi na jakim etapie jest związek
trudno żeby za drogą kolacje zapłaciła osoba, która nie ma żadnych dochodów (nie jest to oczywiście żadne usprawiedliwienie). Gdy jedna ze stron cały czas sypie kasa ta druga strona powinna sie odwdzieczyc. Nie ma nic za darmo
napisał/a: Monini 2008-08-03 16:34
Ja nawet do konca nie pamietam jak bylo na poczatku... ale raczej On, bo ja sie uczylam. Czesto mu cos kupowalam, jak mialam jakies pieniadze. A teraz to ja trzymam wszystkie pieniadze, wiec wiadomo, kto placi chociaz ja nie pracuje
napisał/a: Fragma_88 2008-08-08 09:15
U mnie to On płacił, ale ... czułam się z tym jakoś niezręcznie. Wolałam żeby nie wydawał na mnie kasy (: jednak upierał się, postawił na swoim, wytłumaczył że mu sprawia to przyjemność, więc się poddałam (:
napisał/a: margo211 2008-08-08 09:21
a u mnie to różnie bywa. szczególnie teraz kiedy mamy kłopoty finansowe
Na początku to on płacił, potem raz on raz ja, zależy kto miał pieniądze, czesem składamy się na wszystko czyli każdy płaci za siebie.
dajemy sobie rade
napisał/a: FindtheGoal 2008-08-08 10:56
Uwazam ze meszczyzna powinnien zawsze placic na poczatku poniewaz:
1. pierwsze randki jeszcze nic nie oznaczaja, moga byc frywolne i osoby sie rozejda po np. po 4 randce. wiec meszczyzna powinnien placic a nie kobieta, poniewaz to on sie stara o wzgledy. A jak nie wyjdza te randki to zawsze meszczyzna (sorki ale inaczej nie potrafie tego ujac :s) straci kase, a nie kobieta.
2. To jest uklon meszczyzny dla kobiety ze ona sie zgodzila wyjsc
2bis: uklon uklonami, ale uwaga na facetow ktorzy placa wszystko dziewczynie nie poprzez szacunek ale dlatego ze chca cos uzyskac(makabra :< )
3. jesli z randki przechodzimy do normalnego chodzenia ze soba, to uwazam ze obie strony powinny placic(oczywsice do ustalenia, poniewaz moze kobieta lepiej z tym czuje ze meszczyzna jej placi kawe, kino itp.), poniewaz kobieta dziwnie sie czuje ze ktos za nia placi, a szczegolnie zle sie z tym czuje (szczegolnie, zobowiazana... Dziewczyny! NIGDY NIE CZUJCIE SIE ZOBOWIAZANE!) a tak nie powinny odczuwac. Wiec od czasu do czasu ona moze cos kupic mu, i na odwrot.