ladne i brzydkie penisy

tunia napisal(a):

Świetny link! :)
Ja też muszę stwierdzić (staram się o obiektywizm), że mój mąż ma ślicznego
penisa.
Natomiast niestety trafiłam (oczywiście przed ślubem :p ) na okropnego. Szczerze mówiąc okropieństwo polegało też na mikroskopijnym rozmiarze. Od tamtej pory nikt mi nie wmówi, że rozmiar nie ma znaczenia.

sama prawda!!!:D

Dziewczyny nie jestem zbyt długo na forum i nie wiem jak podglądnąć te fotki??? hihi. Powiedzcie:)

http://www.newforeskin.biz/CI/CIchart.htm

proszę:) tylko sie nie przestrasz:D

Czesc dziewczyny, przeczytalem co piszecie na temat penisow z linka, szczegolnie o tych "brzydkich" i sie lekko zaniepokoilem. Moj czlonek w spoczynku ma na sobie troche skorki za duzo...


W stanie gotowosci spod napletka wysuwa sie zaledwie 1/3 zoledzia... moge sciagnac napletek z calego ale to nieprzyjemne uczucie i troche niewygodne, a i wyglada nie najlepiej:

http://img150.imageshack.us/content.php?page=done&l=img150/9461/004vjj.jpg&via=mupload

Nie jestem doswiadczony w tych sprawach i mam pytanie czy napletek na "glowce" jest naprawde taki straszny i lepiej go sciagac mimo swojej niewygody czy mozna zostawic przy 1/3 wysunietego zoledzia bez obrzydzenia ze strony kobiet?
Z gory dziekuje za pomoc, pozdrawiam

chłepie masz stulejke i lec do chirurga a nie pytaj sie na forum

Tedy, Ty to chyba penisa na oczy nie widziałes (oprocz swojego oczywiście). Normalny fiutek. Nie siej paniki na forum.
Pozdr.

A nawiązując do tematu... to myślę, że wygląd jest ważny ja na szczęście miałam same ładniutkie i duuże sprzęty w swoim życiu (i wcale nie było ich tak dużo, jak niektórzy mogą sądzić - raptem 4). Co mnie zdziwiło to to, że każdy inaczej stał. Mojemu mężowi stoi jak maczuga, jest twardy i nabrzmiały, ale inne tak nie stały, tzn. były takie bardziej... hmmm... jak by to nazwać - mniej sztywne. Ale właśnie te były bardziej figlarne ) Oczywiście nie wisiały jak flaki ale po prostu nie były takie inne. Uważam, że rozmiar i wygląd jest ważny ale najważniejsze są umięjętności właściciela ), co potrafi zrobić ze swoim sprzętem i języczkiem.

A ten co z nim męża zdradzasz w hotelu to ma większego czy mniejszego niż mąż? Maczugę Czy takiego wiszącego i figlarnego...?

ala1.0 napisal(a):

Tedy, Ty to chyba penisa na oczy nie widziałes (oprocz swojego oczywiście). Normalny fiutek. Nie siej paniki na forum.
Pozdr.

co Ty piszesz?!
jak facet pisze ze napletka nie moze sciagnac do konca a jak to robi to niekomfortowo sie czuje to oczywista sprawa ze to jest stulejka. przeczytaj Ala sobi definicje stulejki. a koles napisal ze jest to utrudnione

Stulejka (łac. phimosis) – męskie schorzenie wrodzone lub nabyte polegające na zwężeniu ujścia napletka, które uniemożliwia (stulejka całkowita) lub utrudnia (stulejka częściowa) ściąganie napletka (w wzwodzie lub w stanie spoczynku penisa).

razor1911 napisal(a):

A ten co z nim męża zdradzasz w hotelu to ma większego czy mniejszego niż mąż? Maczugę Czy takiego wiszącego i figlarnego...?

nie jest taki gruby, ale za to jest chyba dłuższy. Na pewno bardziej figlarny

tedybear27 napisal(a):

co Ty piszesz?!
jak facet pisze ze napletka nie moze sciagnac do konca a jak to robi to niekomfortowo sie czuje to oczywista sprawa ze to jest stulejka. przeczytaj Ala sobi definicje stulejki. a koles napisal ze jest to utrudnione

Stulejka (łac. phimosis) – męskie schorzenie wrodzone lub nabyte polegające na zwężeniu ujścia napletka, które uniemożliwia (stulejka całkowita) lub utrudnia (stulejka częściowa) ściąganie napletka (w wzwodzie lub w stanie spoczynku penisa).

acha, no dobra... zwracam honor Po prostu nie doczytałam, patrzyłam tylko na zdjęcie.

Dla mnie wygląd ma znaczenie ale nie jest najważniejszy :)