Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

legenga byłej dziewczyny...

napisał/a: tereska9 2008-08-18 14:31
A kto powiedzial o awanturowaniu się? Ona powinna mu spokojnie ale stanowczo powiedziec o swoich oczekiwaniach. A on powinien liczyc sie z jej zdaniem a nie ze swoją byłą
napisał/a: tasiuncia 2008-08-18 14:33
Jolka.P napisal(a):Dziewczyny, ja wiem, że wy chcecie dobrze, ale nie róbcie z niej idiotki.........przecież jak zacznie się awanturować, że facet ma iść z nią (jako partnerką) do chrześnicy, to zrobi z siebie totalną idiotkę, a on ją rzuci, bo większość ludzi boi się wariatów...........A ty, jeżeli chcesz żeby twój związek przetrwał, to powieś zaborczość na kołku i nie traktuj go jak swoją własność, bo ani się obejrzysz, jak facet zacznie marzyć, żeby się od takiej zołzy uwolnić..........


Niema sie awanturowac tylko przedstawic swoja racje,i stac twardo przy sw
ej decyzji,bo widze ze bardzo miekka to dziewczynka jest i jaj jej potrzeba.
A jak zacznie marzyc..to niech idzie gdzie pieprz rosnie,po co jej ktos kto nie liczy sie z jej zdaniem.
napisał/a: tasiuncia 2008-08-18 14:36
Jolka.P napisal(a):Dziewczyny, ja wiem, że wy chcecie dobrze, ale nie róbcie z niej idiotki.........przecież jak zacznie się awanturować, że facet ma iść z nią (jako partnerką) do chrześnicy, to zrobi z siebie totalną idiotkę, a on ją rzuci, bo większość ludzi boi się wariatów...........A ty, jeżeli chcesz żeby twój związek przetrwał, to powieś zaborczość na kołku i nie traktuj go jak swoją własność, bo ani się obejrzysz, jak facet zacznie marzyć, żeby się od takiej zołzy uwolnić..........


Krutka napisal(a):Tasiuncia, ja po prostu chyba czasem nie zdaje sobie sprawy z tego, do czego potrafią ludzie być zdolni...


Czasem to lepiej nawet sie nad tym nie zastanawiac.
napisał/a: jolkaXp 2008-08-18 14:37
chodzi o to, że to całkiem naturalne, że pójdzie z matką chrzestną....a autorka wątku powinna dać mu czas, żeby sam jej takie wyjście zaproponował......tak sobie przez krótką chwilkę pomyślałam, że może nie uważa za stosowne pojawiać się z nią jeszcze oficjanie...sądzę, że ona nie chciałaby tego usłyszeć........to jest dopiero upokorzenie....ale może się liczyć z tym, że on ją zostawi, skoro są dopiero 4 miesiące, a z tego co tu wyczytałam, facet nie pała żadnym uczuciem do byłej kobiety, natomiast przerazi się jak spotka się z taką zaborczością już na początku związku
napisał/a: jolkaXp 2008-08-18 14:38
ja osobiście już bym uciekała....pomalutku :)
napisał/a: tasiuncia 2008-08-18 14:43
Jolka.P napisal(a):chodzi o to, że to całkiem naturalne, że pójdzie z matką chrzestną....a autorka wątku powinna dać mu czas, żeby sam jej takie wyjście zaproponował......tak sobie przez krótką chwilkę pomyślałam, że może nie uważa za stosowne pojawiać się z nią jeszcze oficjanie...sądzę, że ona nie chciałaby tego usłyszeć........to jest dopiero upokorzenie....ale może się liczyć z tym, że on ją zostawi, skoro są dopiero 4 miesiące, a z tego co tu wyczytałam, facet nie pała żadnym uczuciem do byłej kobiety, natomiast przerazi się jak spotka się z taką zaborczością już na początku związku


przeciez mieszkaja razem,to jakim prawem mialby nie uwazac za stosunkowe pojawianie sie z nia oficjalnie;-}
napisał/a: Helbeen 2008-08-18 14:54
Jolka.P napisal(a):chodzi o to, że to całkiem naturalne, że pójdzie z matką chrzestną....a autorka wątku powinna dać mu czas, żeby sam jej takie wyjście zaproponował......tak sobie przez krótką chwilkę pomyślałam, że może nie uważa za stosowne pojawiać się z nią jeszcze oficjanie...sądzę, że ona nie chciałaby tego usłyszeć........to jest dopiero upokorzenie....ale może się liczyć z tym, że on ją zostawi, skoro są dopiero 4 miesiące, a z tego co tu wyczytałam, facet nie pała żadnym uczuciem do byłej kobiety, natomiast przerazi się jak spotka się z taką zaborczością już na początku związku


Jolka.P juz drugi raz dzisiaj muszę Ci przyznać rację.
Mała.Mrówko od zazdrości do chorobliwej zazdrości jest bardzo blisko. Postaraj się nie przekraczać tej granicy , serio. Jolka.P ma rację zaborczośc to nie jest cech którą mężczyźni lubią u kobiet. Porozmawiaj z nim o swoich wątpliwościach i o tym jak sie z tym czujesz, ale jeśli będzie chciał pójść to .... i tak przecież wróci do Ciebie wieczorem, a ty ucieszysz się na jego widok. To może być mimo wszystko udany wieczór.
napisał/a: jolkaXp 2008-08-18 15:02
Bardzo mi miło Helbeen :)
napisał/a: jolkaXp 2008-08-18 15:06
Cyt" 4 miesiące i od niedawna mieszkamy razem...." - już się raz pośpieszyli, życzycie jej dalej pośpiechu??? szczególnie w tresowaniu faceta??? moim zdaniem to, że po 4 miesiącach znajomości postanowili mieszkać razem sugeruje, że są w gorącej wodzie kąpani...
napisał/a: maXaXmrowka 2008-08-18 15:56
Jolka.P napisal(a):Cyt" 4 miesiące i od niedawna mieszkamy razem...." - już się raz pośpieszyli, życzycie jej dalej pośpiechu??? szczególnie w tresowaniu faceta??? moim zdaniem to, że po 4 miesiącach znajomości postanowili mieszkać razem sugeruje, że są w gorącej wodzie kąpani...


Droga Jolu P. nie znasz ani mnie ani mojego chłopaka i pojęcia nie masz o naszym związku. Odpowiadam, ze w gorącej wodzie kąpani nie jestesmy. Przemyśleliśmy bardzo dobrze decyzję o zamieszkaniu ze sobą. Aby oceniac czy ktoś "jest w gorącej wodzie kąpany" trzeba tego kogoś znać, bo kazdy ma swoje tempo życia. Mi to życie przyspieszyło i nie żałuję tego.

Dzięki za posty.
napisał/a: tasiuncia 2008-08-18 16:57
Jolka.P napisal(a):Cyt" 4 miesiące i od niedawna mieszkamy razem...." - już się raz pośpieszyli, życzycie jej dalej pośpiechu??? szczególnie w tresowaniu faceta??? moim zdaniem to, że po 4 miesiącach znajomości postanowili mieszkać razem sugeruje, że są w gorącej wodzie kąpani...


Bo ja wiem czy mozemy to nazwac pospiechem?hmm chyba nie,w koncu mieszkajac ze soba mozemy najlepiej sie poznac i sprawdzic w zyciu codziennym.
napisał/a: maXaXmrowka 2008-08-18 17:03
Masz rację tasiuncia, poza tym nie chce żeby w tym watku dyskusja zboczyła na temat "czy nie za szybko zamieszkaliśmy razem".