ma dziecko z byłą żoną... załamana

napisał/a: margaret3 2009-04-06 21:37
aronia22 napisal(a):jest z człowiekiem który ma ze sąbą sporo bagażu życiowego,

Każdy z nas ma jakieś tam doświadczenia, nikt nie ma czystej kartki wchodząc w nowy związek.
Jeśli masz jakieś wątpliwości i nie jesteś pewna, ze go kochasz to lepiej zrezygnuj z tego związku bo po co masz mieć ciągle pretensje do Niego, że chce walczyć o możliwość widywania się z synem i się z nim widywać.
napisał/a: aronia22 2009-04-06 22:28
wiadomo że każdy miał kogoś przed tą konkretną osobą, ale ja nie myślałam że bede sie musiała zmierzyć z czymś takim...
Dziękuje za szczreość... choć nadal nie wiem co zrobic
napisał/a: margaret3 2009-04-06 22:33
aronia22, nikt Ci tutaj nie powie co zrobić, tą decyzję musisz podjąć Ty. Ja Ci życzę podjęcia właściwej decyzji
napisał/a: aronia22 2009-04-06 22:54
dziękuje naprawde jestem wdzięczna za te słowa...
napisał/a: Monini 2009-04-06 23:15
aronia22, ciezka sprawa... ja bym sie ta byla zona nie przejmowala, ze cos ewentualnie sie miedzy nimi znow wydarzy, mysle, ze skoro sie rozwiedli to juz wystarcza i na pewno to dobrze przemyslal. Co do dziecka, szkoda, ze nie powiedzial na poczatku... ale z drugiej strony to go po czesci rozumiem, zalezalo mu na Tobie wiec wiedzial, ze jesli Ci powie na poczatku, to Cie straci. Bo sama powiedzialas, ze tak by bylo.
Ja mysle, ze mozecie stworzyc fajna pare, miec wlasne dziecko lub dzieci, ktore beda mialy brata i wcale im sie krzywda nie stanie.
Co do alimentow, to chyba sa okreslane biorac pod uwage zarobki ojca... ale wiadomo, ze jesli bedziecie juz rodzina, to bedzie mial jeszcze Was na utrzymaniu i wtedy mozna je obnizyc mysle...
Co do dziedziczenia, to na razie syn ma po nim 50%, ale jesli Wy bedziecie miec dzieci, to wiadomo. ze to zmieni. Tak, zeby bylo dobrze.

Mam nadzieje, ze Wam sie pouklada
napisał/a: ~gość 2009-04-07 10:14
margaret, gdybyś potraktowałam moją wypowiedź jako całość pewnie zrozumiałabyś co mam na myśli :)
napisał/a: shimmy 2009-04-07 11:29
aronia22, spróbuj tego związku. Ja nie rozumiem czegos takiego jak "nigdy nie będę z rozwodnikiem" "nigdy nie bede z facetem z dzieckiem", bo zamykasz się na miłość. Twój facet to tylko człowiek,który popełnia błędy.Ważne jest aby wyciągać wnioski. Sama mówiłaś,że gdyby od razu powiedział Ci o dziecko zakończyłabyś tą znajomość a tym samym zaprzepaściła szanse na miłośc.Życzę powodzenia
napisał/a: aronia22 2009-04-07 14:56
Jestem w stanie dać szanse sobie i jemu ... jedyne co mnie martwi ze jeśli np. teraz sie nie wycofam to później albo wcale tego nie zrobie albo bedzie mi okropnie ciężko.Staram sie mysleś przyszłościowo dlatego juz teraz zadaje sobie pytanie- co bedzie jeśli zacznie to byc problem (dziecko) , jeśli bedą jakieś sprzeczki między nami z tego powodu... Jestem osoba szczera i czesto mówie co mysle w danej chwili , choć wiem ze moje wypowiedzi go bolą czesto,chce mu uswiadomić że dla mnie to nie jest łatwa sprawa...
napisał/a: margaret3 2009-04-07 15:12
aronia22, ja powiem tak
Lepiej coś zrobić i żałować niż potem całe życie żałować że się czegoś nie zrobiło.
Może warto spróbować zawsze jak coś będzie nie tak to możesz się wycofać, a jak zrezygnujesz z tego związku potem przez resztę życia możesz się zastanawiać jak by wyglądało Twoje życie jakbyś z nim była.
napisał/a: aronia22 2009-04-07 17:24
No tak masz racje... Też jestem zdania że trzeba spróbować.
napisał/a: Monini 2009-04-07 17:47
aronia22 napisal(a):co bedzie jeśli zacznie to byc problem (dziecko) , jeśli bedą jakieś sprzeczki między nami z tego powodu...

nawet jesli beda, to powoli sie pewnie dotrzecie i znikna