małzenstwo na odległosc

napisał/a: lus 2007-09-09 12:19
zaczne nowy wątek mam nadzieje ze fajny.
Jak myślicie czy małzenstwo na odległosc które widzi sie co cztery tygodnie i raczej czesciej sie kłóci niz kocha ma szanse przetrwac
napisał/a: Mari 2007-09-09 13:10
lus napisal(a):zaczne nowy wątek mam nadzieje ze fajny.
Jak myślicie czy małzenstwo na odległosc które widzi sie co cztery tygodnie i raczej czesciej sie kłóci niz kocha ma szanse przetrwac


Lus ,
mamy postawić w zakładach bukmacherskich ;)
Napisz coś więcej..,dlaczego sie kłucicie,co jest przyczyną? itp.

Znam takie Małżeństwa,ale kochające się,którym nie przeszkadza rozłąka.

pozdrawiam
napisał/a: Mru 2007-09-09 18:11
lus napisal(a):zaczne nowy wątek mam nadzieje ze fajny.
Jak myślicie czy małzenstwo na odległosc które widzi sie co cztery tygodnie i raczej czesciej sie kłóci niz kocha ma szanse przetrwac


Lus,
napisz tez cos o powodach tej rozlaki i jak dlugo ma ona trwac. I czy naprawde musi?
M.
napisał/a: calvados 2007-09-09 18:44
A moze to malzenstwo sie kloci wlasnie z powodu nie widywania sie a nie z braku milosci?

Napisz cos wiecej?
napisał/a: dudek2 2007-09-14 18:53
Dla mnie taki związek chyba nie powinien nazywać się małżeństwem...
Nie wydaje mi się, żeby miał szansę przetrwać. Ze sobą trzeba być często, żeby móc do siebie dotrzeć, zbliżyć się, dobrze się poznać, odkrywać siebie. Przez te cztery tygodnie dużo w człowieku zachodzi i partner powinien być świadkiem tychże zmian; nastrojów, uczuć, emocji... Tak naprawdę tylko towarzysząc sobie nawzajem w codziennych trudach można być ze sobą naprawdę blisko...
napisał/a: katrina84 2007-09-25 22:12
3x NIE!!! Sorki,ale takie związki są zupełnie bez sensu,jak sama nazwa wskazuje "być z kimś" tzn.spedzac kazdy dzien,wiedziec o kzadej swojej sprawie na biezaco i klocic sie o niepozmywane naczynia w zlewie.
napisał/a: mada8211 2007-10-19 00:34
mam podobne zdanie co katrina84!!sama przechodzilam ten okres rozlaki...tyle tylko ze to ja jestem i bylam poza granicami kraju...zwiazek predzej czy pozniej rozpada sie ...dochodzi do nieslusznych oskarzen,obludy,dziwnych aktow zazdrosci..ja powiedzialam dosc!!jednak trwalo to 3 lata,teraz jestem w trakcie sprawy rozodowej..
napisał/a: sarna3 2007-10-23 01:27
:D hej jestem tu nowa, witam wszystkich serdecznie.A wiec moim zdaniem zwizek na odleglosc ma szanse przetrwac jezeli sie ludzie naprawde kochaja, moj maz od kilku ladnych lat przebywa za granica , mamy do siebie zufanie i to jest najwazniejsze.Jezeli ludzie sa ze soba na codzien to nie ma klotni i rozpadow zwiazkow.Moj maz tez bywa w domu co 4-6 tygodni ,ale wtedy my mamy sobie duzo do powiedzenia i jestesmy tak stesknieni ze nie mamy czasu na klotnie.Ale to indywidualna sprawa.