mam problem troszke dziwny

napisał/a: deepdiving 2009-01-13 20:19
Witam wszystkich.
Mam problem i nie wiem jak sobie poradzić..... nie umiem się zakochać!!!

Mam juz 29l i byłem w kilku związkach ale tylko w 3 kochałem naprawde .
Problem jest w tym ze co poznaje kobiete i mysle ze jest wartościową osoba... zawsze cos mi nie gra. Nie porównuje nigdy osób do siebie kazdy jest wyjatkowy .....ale zawsze wydaje mi sie ze jest oki.....i mysle....WOW super.... ale potem czar pryska. Powody sa rózne....czasem błache ale jestem detalista.....i zwracam uwage na drobiazgi. A najgorsze jest w tym ze jestem NIEPOPRAWNYM ROMANTYKIEM w głebi duszy. Kiedy poznaje osobe....szukam "chemii" wydaje mi sie ze jest.....a tu nagle porazka. Mam wiele adoratorek..i wiem ze napewno by mnie nie zraniły...ale....nie umiem związać sie z kobietą do której nic nie poczuje....nie umiem na siłe kochac.
Czasem mówie sobie.." jeszcze poznasz tą jedyną..... " a czasem mam swoje "dołujące" dni.
Napewno szukam osoby by dla mnie była piekna by miała to cos w sobie ze bedzie pierwszą osobą o której pomysle jak wstane rano.
Przepraszam ze tak napisze, nie odbiezcie mnie za nie skromnego... nie jestem przecietnej urody...wręcz przeciwnie..wiec z poznawaniem kobiet nie ma problemu. Wiekszość mych kolerzanek uwaza mnie za "ciasteczko" i do osoby do której mozna wzdychac. czasem poznaje kobiety które są zniewalająco sliczne....moi koledzy slinią sie na ich widok i mówią " w takiej to bym sie zakochał " a ja...jak nie wyczuje z mej strony chemi...to nic nie robie w tym kierunku. Znajomi zazdroszczą mi czasem.....ze jestem przystojny i fajny chcarakter ( tak mówią) nie mnie to oceniac !!!! ze na mym miejscu wykorzystywali by to , a ja nie umniem nie tak zostałem wychowany.

Prosze.. moze ktos mnie zrozumie....i pomoze mi czy zemna jest cos nie tak.....czy moze jestem wymagający....sam niewiem.
Chciał bym kochac i oddawac sie w całości..
napisał/a: ika116 2009-01-13 20:39
Z twoich wcześniejszych postów wynika, że umiesz zakochać się nawet od pierwszego wejrzenia. Nie trać więc nadziei, choć rzeczywiście dziwnie szybko ta prawdziwa miłość ci przechodzi.
napisał/a: deepdiving 2009-01-13 20:50
Wydaje mi sie ze prawdziwa miłość teraz mi umkneła.....ale nie zmego powodu.... po prostu zostawiła...okłamała....
napisał/a: przemek0810 2009-01-14 22:03
Jeśli jesteś adorowany przez kobiety już dłuższy czas to poprostu masz powodzenie i nie ma za co tu przepraszać tak na marginesie

Moje zdanie o Twoim "problemie" jest takie. Nie ma osób idealnych więc coś zawsze nie będzie Ci pasować, rozumiem to dobrze. Moja rada: Jeśli już się , że tak powiem zauroczysz lekko w którejś to poprostu spędzaj z nią dużo czasu, przytulaj itd. Z czasem się tak do niej przyzwyczaisz, że będzie Ci potrzebna do funkconowania. Kto wie, może skończy się na ślubie
napisał/a: deepdiving 2009-01-18 13:12
witaj Przemku..... własnie tak robie i nic..... staram sie widziec wszystko co "dobre" ale wystarczy jeden " - " i juz czar pryska....
napisał/a: ~gość 2009-01-18 14:22
nie wymagasz zbyt wiele? nikt nie jest idealny i pewnie zdajesz sobie sprawę z tego, że Ty też nie ;) związek, to kompromisy także wzgledem nawyków tego drugiego ludzia, więc przymknij nieco oczy na te minusy o których wspomniałeś, bo nigdy nie znajdziesz kobiety, skoro jeden detal potrafi wszystko przekreślić ;)
napisał/a: przemek0810 2009-01-18 15:13
Spróbuj poprostu olać te minusy, jeśli czar pryska to i tak chodź z nią dalej na randki. Gdy poznasz ją już bardzo dobrze to poznasz też jej problemy. Zobaczysz jak miło jest ją pocieszać gdy płacze Ci w pierś. Gdy pomożesz jej rozwiązać jakiś problem będzie jeszcze lepiej, a gdy ona pomoże rozwiązać problem Tobie to kto wie... Rozumiem, że czar pryska ale nie ma co sie tym przejmować. Ja osobiście też mam takie problem ale pomagam sobie tak, że uświadamiam sobie fakt, każdy jest inny ale nikt nie jest idealny. Musisz się zmusić, niestety. Życzę powodzenia i informuj na bieżąco.
napisał/a: kamil871 2009-01-23 07:44
moze powodem tego ze nie umiesz sie zakochać jest to ze kiedyś Cie ktoś zranił mozesz nie odczuwać tego ale takie rzeczy zostają w naszej pamieci, być moze nie trafiłeś jeszcze na tą jedyną powiem Ci z mojego zycia ze ja starałem sie znaleść sobie dziewczyne ale to było chwilowe zauroczenie i nagle poznałem całkiem przypadkiem pewną kobiete i sie w niej zakochałem to nic ze po latach okazała sie zupełnie inna i to ona mnie raniła ale sie tym nie przejmuje teraz tez nie szukam kobiety na siłe owszem poznaje nowych ludzi ale jestem pewien ze u mnie jak i u Ciebie pojawi sie taka osoba o której bedziesz myślał zawsze i na zawsze 3m sie i powodzenia