maz chce opieki nad 2miesiecznym dzieckiem

napisał/a: anulaws 2009-09-01 12:08
witam
mam dwie corki 8 lat i 2 miesiace-starsza wychowywalam sama i nie jest dzieckiem mojego owczesnego meza.jestesmy po slubie 2 lata i niestety nie uklada sie jak powinno sie ukladac-zreszta od poczatku tak bylo- nie wiem chyba zgodzilam sie na slub zeby nie byc sama. w kazdym razie nie planowalam wiecej dzieci az tu rok po slubie zaszlam w ciaze-szczerze powiem ze bylam zalamana -balam sie ze bedzie jak przy poprzednim dzioecku ze nie bedzie mi pomagal,bede z nia wiecznie sama.no i nie mylilam sie niestety.dodam jeszcze ze mala jest dzieckiem bardzo placzliwym-na okraglo placze i marudzi, a ja jestem osoba bardzo nerwowa i nadpobudliwa, i nie raz napisalam do meza glupiego smsa ze mam dosyc tego dzieciaka, ze Ty chciales dziecko to z nia teraz siedz i wiele innych bzdur ktore nie sa prawda a pisalam czy mowilam to w nerwach. na dodatek jak pisalam wczesnie j nie uklada nam sie i podjelismy decyzje o rozstaniu. najgorsze jest to ze on chce zabrac mala???? przytoczyl mi smsy jakie pisalam jako dowod itd. dodam ze od poczatku nie spedzil z mala sam dluzej niz godzine, nie wstal ani razu w nocy zeby mi pomoc itp.czy mozliwe jest ze przez moja glupote i nerwy moge stracic mala????tego sie tylko bioje!!!
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-09-01 14:03
Jeżeli sprawa trafi do sądu to nie wydaje mi się żeby mąż "dostał" córke.... W końcu pod uwagę bedą brane również więzi rodzinne itp. I wątpie że zwyczajnie umiałby się nią zajać. Tak więc maż ma marne szanse.
napisał/a: anulaws 2009-09-01 16:34
Cikitusia napisal(a):Jeżeli sprawa trafi do sądu to nie wydaje mi się żeby mąż "dostał" córke.... W końcu pod uwagę bedą brane również więzi rodzinne itp. I wątpie że zwyczajnie umiałby się nią zajać. Tak więc maż ma marne szanse.


dziekuje za odp i wsparcie-tez watpie zeby umial sie nia zajac no ale on twierdzi inaczej
napisał/a: Kim 2009-10-14 14:50
Wiesz komorke zawsze ktos mogl Ci "podwedzic"i napisac takiego smsa specjalnie...na wiadomosciach nie ma Twoich odciskow palcow hehhe,wiec malo istotne one beda jako dowod. Wazniejsi w takich sprawach sa swiadkowie ...nie powinnas sie martwic. Zreszta Oni zawsz strasza,ze zabiora dziecko ale tak na zdrowy rozum pomysl sama czy mala jest Mu potrzebna, jak zorganizuje opieke gdy bedzie w pracy ,czy w innych kwestiach da sobie rade? Krowa co duzo ryczy malo mleka daje...w wiekszosci przypadkow takie dzieci dla facetow to kula u nogi-wola placic co miesiac i miec regularne widzenia niz martwic sie ,ze dziecko chore i trzeba z nim isc do lekarza....
napisał/a: aldonia 2010-01-30 17:16
Nie wiem na jkim tapie jest teraz sprawa bo minęło już kilka miesięcy ale moja znajoma miała podobną sytuację i sprawa okazała się bardzo prosta. Zaproponawała mężowi żeby został z małym na 3 dni bo ona musi jechać do mamy i sprawa sama się rozwiązała. Jak wróciła jej nie chciał już się opiekować malcem. Być może w twoim przypadku trwało by to trochę dłużej.