Miłość do byłej dziewczyny

napisał/a: mike92 2015-12-09 13:29
Witam, od kilku dni mam pewien problem, który w skrócie opisze.
Dwa miesiące temu zerwałem z dziewczyna po 4 latach związku, był to związek wypełniony miłością i wielka namiętnością, ale tez kłótniami o bezsensowne rzeczy i jej chorobliwa zazdrością. Miałem tego dosc od dłuższego czasu, poznałem inna dziewczyne ktora pomogła mi w podjęciu decyzji o zerwaniu.
Poprzednia dziewczyna po zerwaniu bardzo sie o mnie starała, pisała SMSy przychodziła porozmawiać, ja nie chciałem jej słuchać. Powiedziała ze zawsze juz do końca życia będzie mnie kochać. Nie widzieliśmy sie około dwóch tygodniu i gdy ja zobaczyłem pierwszy raz od tego czasu to całe uczucie odżyło. Kocham ja, i ona mnie tez, ale zbyt dużo sie zmieniło... Nie chce kręcić w głowie nowej dziewczynie, a poza tym moi znajomi nie lubią poprzedniej dziewczyny bo wiedza jakie akcje mi robiła, ale ja ją nadal kocham i o niej mysle, nowa dziewczyna to typ imprezowiczki i bez planów na przyszłość, poprzednia nie imprezuje i miała plany na przyszłość. Nie chce stracić kogos na kim mi nadal zależy, mam z nia wiele wspaniałych wspomnień. Juz nie wytrzymuje. Ciagle sie tym zadręczam, co mam robic. Pomocy!
napisał/a: krasnolud1 2015-12-09 17:30
mike92, może warto najprościej - porozmawiać i spróbować znaleźć kompromis? Opinia znajomych powinna Cię najmniej interesować. Jeśli chodziło głównie o chorobliwa zazdrość i dziewczę wyciagnie wnioski to przyszłość jest nadal przed Wami
napisał/a: mike92 2015-12-09 18:39
Masz racje, opinia znajomych nie moze wpływać na moja decyzje. Chorobliwa zazdrość nie była głównym powodem, poprzednia dziewczyna nie akceptowała odmowy, była strasznie zaborcza, chodziła z tym nawet do psychologa, okazało sie, ze ma nerwice lekowa spowodowana wydarzeniami z dzieciństwa. Dla mnie chciała sie zmienić, i ostatnio zauważyłem, ze
na prawdę sie zmieniła. Nie chce tez zranić nowej dziewczyny mimo to ze jesteśmy ze sobą niecałe dwa miesiące. Boje sie jednak, ze jeżeli stracę swoją pierwsza miłość to bede żałował tego do końca życia.
napisał/a: Valkiria_ 2015-12-09 18:53
Mimezja, laska nie miała powodów do chorobliwej zazdrości (chorobliwej w opinii chłopaka)? Błagam... Czy się mię zdaje, czy koleś zerwał 4 letni związek z jedną dziewczyną dla innej? Dla mnie to ewidentna zdrada. Pouzywal sobie na nowej i próbuje wrócić na stare śmieci pod szyldem wielkiego love. W mojej opinii szkoda dziewczyny dla tak niedojrzalego (sugerujacego się opinią znajomych), niezdecydowanego kolesia który skacze z kwiatka na kwiatek i dodatkowo dorabia do tego ideologię... Z tego co opisał autor rysuje mi się obraz faceta, którego dziewczyna bardzo kochała (skoro z nim była tyle lat) ale miała problem z zaufaniem (jak widać uzasadniony...) przez co autor zamiast popracować nad związkiem i wzajemnymi relacjami, skupił się na sobie i poszedł w konsekwencji na lewizne.
napisał/a: Asia657 2015-12-15 20:45
Daj jej spokój nie bądź namolny, jak będzie chciała, sama sie do ciebie odezwie. skoro tego nie robi, to znaczy, że jej dobrze