Miłość w sieci.

napisał/a: aniakaka 2014-12-01 21:35
Kilka miesięcy temu poznałam kogoś w sieci. Rozmawiamy ze sobą codziennie, spędzamy "razem" dość dużo czasu i czuję się tak, jakbyśmy byli ze sobą naprawdę. Kiedyś w takie rzeczy nie wierzyłam, ale teraz..

Czy to możliwe, żeby zauroczyć lub zakochać się w kimś przez Internet?
Może komuś z Was przydarzyło się coś takiego? Czy to normalne darzyć uczuciem kogoś, kogo tak naprawdę się nie zna?

[ Dodano: 2014-12-01, 21:47 ]
Ania
napisał/a: Rooda666 2014-12-01 22:01
aniakaka napisal(a):Czy to możliwe, żeby zauroczyć lub zakochać się w kimś przez Internet?
tak.

aniakaka napisal(a):Może komuś z Was przydarzyło się coś takiego?
tak.

aniakaka napisal(a):Czy to normalne darzyć uczuciem kogoś, kogo tak naprawdę się nie zna?
tak.
napisał/a: kasiasze 2014-12-01 22:37
aniakaka, darzyć uczuciem tego kogoś z sieci - stanowcze NIE. Dwa pozostałe, pewnie, że tak! To znaczy darzyć bez poznania na żywo .... A wy planujecie spotkanie?
napisał/a: KokosowaNutka 2014-12-02 10:02
Hmmmm. Zauroczyc sie mozna, zakochac tez. Tylko pytanie-zakochujemy sie w tej osobie czy w wyobrazeniu o niej? Zauwaz, ze nie mozesz zaobserwowac tego jak sie zachowuje w codziennych sytuacjach, jak reaguje na stres, jak odnosi sie do innych ludzi, itp itd. Bazujesz tylko na tym, co dana osoba Ci o sobie opowie. Do tego brak bezposredniego kontaktu, istotnej mowy ciala.

Ogolnie wierze w milosc przez internet (kiedys mi sie przytrafila) ale troche ostroznosci nie zaszkodzi.
napisał/a: aniakaka 2014-12-02 10:18
napisal(a):A wy planujecie spotkanie?


Tematu spotkania nigdy nie poruszyliśmy tak na poważnie, chociaż często zastanawiamy się, co by było gdyby. Ja kieruję się emocjami i wydaje mi się, że skoro tak dobrze się z nim dogaduję to w głębi serca chciałabym go zobaczyć, ale on jest bardziej racjonalny i mówi, że też może by tego chciał, ale boi się, jest tego prawie pewien, że w rzeczywistości mógłby mnie bardzo rozczarować. Mam mętlik w głowie..
napisał/a: enhunter 2014-12-02 13:38


Primo - Teoretycznie kochasz osobę, której nie znasz
Secundo - Zdjęcia kłamią
Tertio - Spotkasz go, albo on Ciebie to spotkają się dwa zwaśnione światy (Oczekiwania vs. Rzeczywistość)
Quatro - Jak poznajesz kogoś przez internet, to pierwsze co trzeba zrobić to zaaranżować spotkanie. Im dłużej z tym zwlekamy tym bardziej w głąb domu wpuszczamy Jechowych.
Quinto - On boi się spotkać? To nasienie wyśle Ci DHL'em?
Sexto - Zarówno Ty jemu, jak i on Tobie pisze, czy mówi to co chcesz usłyszeć. W życiu prawdziwym nawet jak się bardzo staramy, to i tak duży % autoprezentacji mają ruchy, gesty i zachowania samozachowawcze. Nie jesteśmy w stanie na bieżąco myśleć o tym jak wypaść przed drugą osobą i jesteśmy po prostu sobą. Wysyłając wiadomość na twarzoksiążce czy sms możesz się nad tym dobrze zastanowić. Rozmawiając przez telefon zresztą tez.

Albo w ogóle się w to nie pchaj, albo zaaranżuj spotkanie bo będzie tego kaszana. Mówię to też z autopsji.

A jak potrzebujesz dowodów więcej to spójrz na odpowiedzi. Każdy pisze, że coś takiego nawet i przeżył... Właśnie. Przeżył. czas przeszły, było minęło, siadło, padło i umarło.
napisał/a: Rooda666 2014-12-02 14:38
enhunter napisal(a):pierwsze co trzeba zrobić to zaaranżować spotkanie
może nie pierwsze, ale fakt, im szybciej tym lepiej. Im dłużej jakaś znajomość trwa wyłącznie w virtualu, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że poza niego wyjdzie. Bywają wyjątki... ale to jednak margines.

enhunter napisal(a):Każdy pisze, że coś takiego nawet i przeżył... Właśnie. Przeżył. czas przeszły, było minęło, siadło, padło i umarło.
o przepraszam, nie w każdym przypadku "było minęło" ;)
napisał/a: kasiasze 2014-12-02 16:42
... ponadto podobny procent "było, minęło" jest wśród osób poznanych w realu, więc żaden wyznacznik ...
napisał/a: KokosowaNutka 2014-12-02 17:14
kasiasze napisal(a):... ponadto podobny procent "było, minęło" jest wśród osób poznanych w realu, więc żaden wyznacznik ...

Tez to zauwazylam.
napisał/a: enhunter 2014-12-02 17:59
kasiasze napisal(a):... ponadto podobny procent "było, minęło" jest wśród osób poznanych w realu, więc żaden wyznacznik ...


Tylko, że (przynajmniej z tego co mi wiadomo) "było, minęło" wśród osób poznanych w realu nie zamyka przeważnie drzwi na kolejne próby w "realu". A co do wirtualnych znajomości to 98% przypadków kończy się na jednym podejściu. Raz spróbujesz, drugi raz już raczej w ogóle nie będziesz szukać, chyba że wygląda się jak rozrzutnik gnoju, a jedyny czas spędzany poza domem to wyjście do sklepu.
W dzisiejszych czasach życie w sieci zaczyna przeważać nad życiem fizycznym, zwłaszcza wśród młodych ludzi to dane statystyczne mogą ulegać zmianom.
napisał/a: aniakaka 2014-12-03 11:28
enhunter napisal(a):

Tertio - Spotkasz go, albo on Ciebie to spotkają się dwa zwaśnione światy (Oczekiwania vs. Rzeczywistość)
Quatro - Jak poznajesz kogoś przez internet, to pierwsze co trzeba zrobić to zaaranżować spotkanie. Im dłużej z tym zwlekamy tym bardziej w głąb domu wpuszczamy Jechowych.

Albo w ogóle się w to nie pchaj, albo zaaranżuj spotkanie bo będzie tego kaszana. Mówię to też z autopsji.


A jeśli strach przed rozczarowaniem jest silniejszy ode mnie? Jakoś nie potrafię podejść do tego zupełnie racjonalnie.
Czyli co, spotkanie w jak najbliższym czasie albo koniec znajomości?
napisał/a: kasiasze 2014-12-03 11:54
aniakaka, to nie jest normalne kontynuować znajmość męsko-damską w sieci tylko. Jakieś wirtualne uczucia żywić?
A daleko od siebie mieszkacie? A widzieliście chociaż swoje zdjęcia?
Strach przed rozczarowaniem? No jest (on) jaki jest. I Ty też. Ile można udawać? Żyje się i kocha w świecie realnym, sieć to tylko narzędzie - jak telefon, lodówka czy samochód.
Powinnaś sama dążyć do spotkania jeśli naprawdę chcesz coś przeżyć!