Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

miłość wygasła przez innego

napisał/a: bolczyk 2009-12-08 11:55
witam jestem pierwszy raz tutaj bo potrzebuje rady i pomocy. mam 26 lat żona27 i jestesmy 4 lata po ślubie a 7lat w zwiazku, mamy dwie córeczki 3,5 roczku i 2latka. mam ogromny problem który wywołał u mnie depreche.. Moja żona przez cały nasz związek miała problemy psychiczne na tle porównywania sie do innych kobiet i oskarżania mnie że podobają mi sie inne i ją porównuje do nich zawsze na nie kożyść chociaż nigdy tak nie robiłem bo żona była dla mnie tą jedyną i inne miałem gdzieś ale ona miała takie ataki że dochodziło do awantur i histerii aż w końcu zaczęła leczyć sie psychicznie. Ja ją bardzo kocham i rozumiałem to i starałem sie ją wspierać chociaż czasami przez te jej schizy zaniedbywałem jej potrzeby np przytulanie dokładne wysłuchiwanie kupowanie czegoś od czasu do czasu itp. Żona przez te 4 lata była w domu i zajmowała się dziećmi a ja pracowałem. 3 miesiące temu dostała dobrą prace w urzędzie i zaczęło coś być nie tak. zawsze ufałem jej bez granic bo wiedziałem że mnie kocha i to mnie zgubiło. na początku myślałem że to moze praca ją pochłania dopóki przypadkowo nie znalażłem w historii przegladarki tematu jakiego szukała a mianowicie "romans ze starszym mężczyzną" gdy jej pokazałem tłumaczyła że to był tylko jakiś link który kliknęła z ciekawosci ale ja przejżałem całą historie i pokazałem jej że wpisała to w google czyli ewidentnie tego szukała tumaczyła że miała chwile słabości bo potrzebwała troche romantyzmu którego ja jej nie dawałem. Później odkryłem że mnie okłamuje bo pojawiały sie dwuznaczne maile od tego kolesia i miała wielkie problemy żeby mi je pokazać i wytłumaczyć chociż nigdy nie mieliśmy przed sobą tajemnic. do tego przestała odczuwać przyjemność kochajac sie ze mna choć zawsze było jej super. cały czas mówiła że nic sie nie dzieje że to wszystko praca ją tak pochłania ale ja cały czas czułem że jest cos nietak i w koncu postawiłem sie twardo żeby powiedziała mi prawde i zrobiła to powiedziała że kocha tamtego z wzajemnością ale tego nie chcieli tylko samo tak wyszło. Załamałem sie chociaż chce być ze mną to wiem że myślami jest z nim wiem że to tylko zauroczenie wiem że kocha mnie nadal gdzieś w głebi serca tylko nie wiem jak teraz tą miłość w niej rozpalić na nowo. najgorsze jest to że ona widzi sie z nim codziennie w pracy niby już są na stopie zawodowo koleżeńskiej ale czy moge jej zaufać po tych wszystkich kłamstwach bardzo ją kocham jest dla mnie całym światem staram sie teraz z całych sił żeby ją odzyskać ale mam ataki lęków i deprechy i czasami nie moge sobie poradzić. chciałem sie rozstać ale ona nie chciała bo powiedziała że nie wyobraża sobie życia bezemnie chociaż dawała tez takie argumenty że nie ma możliwości byc z nim co mnie bardzo bolało. nie wiem już co mam myśleć i robić czy czekać i walczyć czy dać sobie spokój? z całego serca ją kocham mimo wszystko i chce byc tylko z nią. prosze o jakąś rade i pomoc.
napisał/a: ~gość 2009-12-08 14:01
hmmm to nie ciekawą masz sytuację... ja bym walczya na Twoim miejscu... a Twoja zona nie ma mozliwosci zmiany pracy? spedzaj z Nią duzo czasu, a moze jakis romantyczny weekend za miastem? rowniez duzo rozmawiajcie bo to podstawa... troszke dziwne... bo niby kocha tamtego faceta z chce byc z Toba... mowiles jej ze Ty tez masz uczucia? i zeby nie bawila sie Nimi? bo to najgorsze co moze byc...
napisał/a: bolczyk 2009-12-08 14:47
wiem że sie stara pracy nie chce zmieniać bo ma dobrą i długo szukała staram sie jak moge kwiatki rrestauracje wyrozumiałość i cierpliwość ale mam te ataki lęków i czasami wszystko psuje boje sie że nadal mnie okłamuje chociaż mówi ze nie gubie sie w tym co mam robic
napisał/a: ~gość 2009-12-08 15:01
a czy chodziles do psychologa? jezeli nie radzisz sobie z tym to moze powienienes skorzystac z pomocy psychologa? to jezeli sie starasz a ona nic z tym nie robi to nie wiem czy est sens... teraz Ona powinna Ci pokazac ze Cie kocha i zalezy jej na waszym malzenstwie.
napisał/a: bolczyk 2009-12-08 16:12
no niby sie stara ale wiem że mysli onim wiem ze trzeba czasu mówi nawet ze wydaje jej sie ze mnie kocha nadal ja narazie jestem na prochach psycho i na zwolnieniu zajmuje sie dziećmi najbardziej mi jest cieżko jak ona jest w pracy i on tam jest i do tego nie moge jej juz zaufac dzieki ze starasz sie pomóc
napisał/a: Rafalsh431s 2009-12-08 17:20
No niestety z tego co napisałeś mogę wywnioskować, że to Twoja żona jest temu wszystkiemu winna. Oskarżała Cię o nie wiadomo co, kiedy Ty byłeś w porządku cały czas. Piszesz o chorobliwej zazdrości z jej strony. Z biegiem czasu męczyło Cię to coraz bardziej i unikałeś relacji z nią. Zaniedbywałeś ją jak napisałeś. Wtedy poczuła się opuszczona i szukała wsparcia u innego. Tak to widzę. A teraz chce niejako przepraszać i być z Tobą. Trochę to dziwne, Ale wiem, że każdy problem ma wiele pobocznych problemów i nie łatwo jest doradzić w niektórych przypadkach Może jest to tylko chwilowe zagubienie w życiu i wszystko będzie dobrze między wami. Jedyna rada to szczera i spokojna rozmowa o swoich uczuciach, pragnieniach, o waszym związku .To jest najważniejsze. Rozmową można rozwiązać każdy problem.
napisał/a: bolczyk 2009-12-08 19:22
rozmów było dużo na początku pod wpływem emocji głupie pomysły z mojej strony ale ona cały czas chciała być ze mną chociaż w większości były to powody typu że nie może być z nim bo dzieci rodzina ale też że nie wyobraża sobie życia bezemnie stara sie teraz żeby było dobrze ale nie jest jeszcze niczego pewna czy kocha jego czy mnie czy wogule umie kochać a ja nie wiem ile ta nie pewność ma trwać jak sie zachowywać czy okazywać jej swoje uczucia i jak często czy jak mnie coś męczy na ich temat to czy o tym mówić dopytywać się czy to nie pogorszy sytuacji. teraz np staram sie przygotować że może nam sie nie udać. gubie sie w tym wszystkim. dzięki za pomoc
napisał/a: BOGINS 2009-12-09 15:09
Stary... ok niech się stara...twoja żona..., ale ja bym temu starszemu mężczyźnie dopieprzył... no nawet nie psychicznie, ale on tez ma rodzinę prawda? Wiesz jak się nazywa więc załatw prosto sprawę...
Tyle, że z kolei popsujesz relacje ze swoją żoną. bardzo możliwe że ona będzie się starała go bronić...i to ty będziesz wtedy najgorszym...
Hmm tylko najgorszym wiemy obydwaj dlaczego - bo zniszczyłeś jej romans...

Najlepszego wyjścia nie ma... szczególnie że jest rodzina.
Ja bym żonie tamtego faceta powiedział... on automatycznie sie od twojej żony odwróci... i będzie miał pretensje do niej że mu o wszystkich powiedziała. Inna bajka jak to twoja żona zniesie...
napisał/a: bolczyk 2009-12-09 17:42
dzięki bogins za rade ale niestety to odpada bo to wogule nie w moim stylu niby jak sie o wszystjim dowiedziałem to napisałem maila do tego gościa z podziękowaniem że zniszczył mi i moim dzieciom życie i niby go to podłamało. jak teraz chciałbym mu uprzykszyć życie to tak jak piszesz pogorszył bym relacje z żoną a tego nie chce żona mówi że już nic między nimi nie ma więc musze chyba czekać co bedzie dalej