Miłośc? Zauroczenie? Fascynacja? Nuda? Zdrada? Co to do cho

napisał/a: dege83 2010-01-22 22:26
Witam,

Miłośc? Zauroczenie? Fascynacja? Nuda? Zdrada? Co to do cholery jest?
Po krótce opiszę sytuację, w której się OBECNIE znajduję.

Mam chłopaka od 2,5 roku, Poznaliśmy się na ostatnim roku studiów, jest on odemnie o rok młodszy- ma 25 lat... po pół roku znajomości zamieszkaliśmy ze sobą.
Świetnie do siebie pasujemy, dogadujemy się bez problemów, uwielbiamy ze sobą rozmawiać, sex- rewelacyjnie, bardzo rzadko się kłócimy, jeżeli dojdzie do awantury to tak długo rozmawiamy, aż wszystko sobie wyjaśnimy... Mamy wspólne hobby, układamy sobie wspólne życie, gdzie On tam i ja i odwrotnie...przy pozostawieniu sobie również miejsca na autonomię- jak najbardziej.
KOCHAM GO i wiem, że chcę z Nim spędzić resztę mojego życia oraz żeby został ojcem moich dzieci... - po tym podobno można poznać, czy to TEN JEDYNY :) wszysko super ... jest mądry, zaradny, inteligentny... potrafi mnie rozbawić, podniecić...
A teraz COFNIJMY się do poczatku studiów.

Na początku studiów poznałam pewnego faceta, jest 10 lat odemnie starszy i kurcze zafascynował mnie wtedy swoją osobą- byłam młoda ale nie głupia. Wiedziałam doskonalne, jacy są faceci- nie przeszkadzało mi to, byłam wolnym strzelcem... poza tym uwielbiam kokietować i flirtować i ...uwielbiam cholernie inteligentnych i błyskotliwych facetów, którzy umieją spowodować tylko i wyłącznie poprzez konwersację- że kobieta mięknie i ma mokre majteczki ;)On taki był, ...wykształcony, przeciętnej urody( nie lubię typowych przystojniaczków) poczycue humory z górnej półki...

Nic między nami nie było... kilka razy się całowaliśmy- tzn on całował mnie bo ja... oczywiście - nie, nie,nie chcę... chociaż bardzo chciałam - to cała ja... wiem, że na niektórych facetów to działa jak płachta na byka... na niego tak działało... Tak działało , że do dziś pisze do mnie, chce się spotykać, cały czas w podtekście erotycznym. Chce się ze mną przespać i nie kryje tego... mówi, że nie ma kobiety która by tak na niego działała... mówi, że kręcę go, piszę mi zboczone smsy, wiem, że często o mnie myśli...to rzadna miłośc... po prostu bujamy się tak przez 5 lat...kokietujemy się nawzajem. a doskonale wiem, ze to ze nie spalismy ze sobą jeszcze pociąga nas NAJBARDZIEJ...

Ja z kolei przez pierwsze 4 lata nie odzywałam się do niego, na jego wpisy na gg pisałam tylko uśmiechy lub trzy kropki... albo w ogóle nic... ale również bardzo często o nim myślałam...i nie ukrywam, że mam chotę się z nim przespać... i to chyba ta własnie chemia...hormony...

Do czasu kiedy powiedziałam sobie... muszę się z nim spotkać... nie widziałam go 5 lat, może mi te mysli w końcu przejdą, może się zmienił i nie bedzie mnie już tak pociągał...

Spotkaliśmy się w pubie miesiąc temu... rozmawialiśmy trochę o tym, co u nas słychać ale po 2 godzinach zeszliśmy na rozmowę o seksie... ja oczywiście go kokietowałam, on mnie... patrzeliśmy na siebie jak sprzed 5 lat... mielismy ochotę zedrzeć z siebie ubrania i kochać się bez opamiętania, pieprzyć się tu i teraz nie zwracają na nic uwagi...
Ale po spotkaniu z moim konwersacyjnym, 5letnim kochankiem myślałam, ze mi minie fascynacja, że nie bede już chciała otrzymywać od niego wiadomości... ale wręcz przeciwnie... miękne, jak od niego otrzymuję smsy, jest mi gorąco, serce mi wali jak oszalałe, a mój kotek wariuje ;)



spotkanie skończyło się tym, że odprowadził mnie do domu i próbował wszystkiego zebym tylko zaprosiła go do siebie... Tym razem również spaliśmy oddzielnie... Przecież mam miłośc mojego życia, wspaniałego faceta, którego nie chcę ranić, z którym jest mi cudownie w każdej sferze mojego życia...
napisał/a: Magdalena32 2010-01-22 22:33
dege83 napisal(a):Jezuniu jak ja mam ochotę się z nim przespać...
… i czasem żałuje, ze nie jesteśmy poligamiczni tak jak inne ssaki…


masz ochotę się z nim przespać to zakończ swój związek i się prześpij, przecież i tak to zrobisz tyle że wtedy zdradzisz faceta a tak możesz to zrobić w uczciwy sposób!

a co do poligamii jeżeli niechcesz być monogamistką to powiedz facetowi o tym i wtedy albo on to uszanuje albo zakończycie związek i będziesz żyła sobie jako poligamistka, skacząc z kwiatka na kwiatek.

wiesz ssaki jakoś nie opróżniają się w miejscu w którym śpią, a Ty to właśnie robisz romansując sobie za plecami faceta, więc albo zachowuj się jak te ssaki i nie rób pod siebie, albo zachowuj się tak jak zachowujesz się obecnie!
napisał/a: Magulka 2010-01-22 23:19
Max pożądania, szaleństwo zmysłów... Wszystko kojarzy się tylko z jednym. Ja to nazywam opętaniem Z jednej strony Ci zazdroszczę, a z drugiej współczuję. Współczuję dlatego, że czujesz to do kogoś innego niż do swojego faceta. Radziłabym Ci definitywnie zakończyć tę znajomość już teraz, albo zerwać ze swoim obecnym. Jeśli tego nie zrobisz, to nie miej złudzeń - lada dzień Go zdradzisz. Myśl. Co wybierasz - pogoń za dziką namiętnością, czy stabilizację? Pierwsze ryzykowne, drugie pewne i sprawdzone. Najpierw zdecyduj, a później zrób to co do Ciebie należy.
napisał/a: Podejrzliwy88 2010-01-23 00:07
Albo jedno, albo drugie. Krótko.

Pamiętaj, że istnieje coś takiego jak karma - wiesz co to? Zrobisz komuś krzywdę, a później sytuacja się odwróci i zostaniesz ukarana przez los. Za zdradę ? Płaci się.
napisał/a: painandhate 2010-01-23 01:33
Witam

śmieszna emotka, jednocześnie idealna to tonu stwierdzenia jakie chcę napisać.
Jesteś podłą osobą


Po pierwsze trochę argumentacji odnośnie tego co jest napisane wyżej. Twierdzisz, że kogoś kochasz, opisujesz jak pasujecie do siebie, że jest dla Ciebie dobry, następnie piszesz, że "swędzi Cię" na myśl o jakimś facecie co pisze Ci zboczone smsy? Normalnie jak "gorąca 13stka", umieść swój numer w internecie i poproś o pisanie hot smsów, nie nadążysz odbierać, i pewnie dostaniesz zawału z podniecenia. Jeśli deklarujesz bycie z kimś w związku, co jest zupełnie dobrowolnym czynem, podobno motywowanym uczuciem, to taki umysłowy romans zostawiasz za sobą. Pisał Ci na gg? O opcji blokowania nie uczyli na Uniwersytecie Podłości, specjalność przyprawianie rogów?

Ludzie chyba nie widzą całości widzą jedynie momenty. Ty sobie czytasz smsa i masz mokro, za kwadrans Twój facet mówi Ci prosto w oczy, że Cię kocha. Nie widać tutaj czegoś obrzydliwego? Między psychicznym a fizycznym zdradzaniem jest małą granica. Po prostu po psychicznym zawsze przychodzi czas na fizyczne. To jest już po prostu nieuniknione, to jest zdolność danej osoby.

Po drugie. Nie chce wychodzić na przemądrzałego, ale wątpię w Twoje uczucia wobec Twojego partnera. Gdybyś go chociaż lubiła, nie zachowywałabyś się tak.

Po trzecie. Widać, że nigdy nie byłaś zdradzona i nie wiesz jaki to ból. Widać, że mało wiesz o prawdziwym uczuciu. Bo gdybyś sama kiedykolwiek naprawdę kogoś kochała, to wiedziałabyś, że myśl o takim zachowaniu jak Twoje byłaby bardzo bolesna.

Po czwarte. Piszę to wszystko na marne niestety.

Naprawdę pomyśl przez chwilę głową a nie narządami rodnymi.

Pozdrawiam.
napisał/a: ~gość 2010-01-23 03:36
Już zdradziłaś swojego chłopaka, gratuluje. Kolejna, która tego nie planowała, bo chciała sobie tylko pogadać Nie wiem jak to jest być zdrajcą, ale zdrajcy twierdzą, że nie fajnie. A co Ty na ten temat sądzisz?

Ja wiem jak to jest być zdradzonym i jest bardzo nie fajnie, więc proponuję odejdź od swojego chłopaka i daj mu szansę na spotkanie kogoś, kto na niego zasługuje, kto go pokocha, bo Ty go nie kochasz. Z nim jest Ci po prostu dobrze, ciepło i bezpiecznie, ale mało emocjonująco.

Jeśli ten Twój obiekt westchnień starszy o 10 lat jest taki wspaniały, to czemu przez 5 lat od Waszego poznania się nie znalazł sobie jeszcze kobiety, nie potrafi się ustawić w życiu? Bo to Ty jesteś dla niego tą najwspanialszą kobietą na świecie? No dobra, uwierzyłaś mu w to, ale to w takim razie chcesz go za to nagrodzić tym, że się z nim bzykniesz? A jeśli on by Ci zadał pytanie kim jest dla Ciebie, to powiedziała byś mu tak jak nam, że to ze swoim chłopakiem chcesz spędzić resztę życia i on to ten jedyny? Powiedziała byś temu, nazwijmy go ''kochankowi'', że chcesz się z nim tylko przespać? No pewnie, że nie. I myślisz, że on by Ci tak powiedział, że chce się z Tobą po prostu przespać? No jasne, że nie, bo wtedy byś nie poszła na to... Kobitko... Dziewczyno...

Sprawdź w słowniku znaczenie słowa ''jedyny''. Myślę, że Twój chłopak to jednak nie ten jedyny, bo przecież jest ten ktoś drugi...

Przecież nie sądzisz chyba, że jesteś jedyną, której ten typek wypisuje i mówi takie rzeczy, bo jako facet powiem Ci, że nie jesteś jedyną.

Co to za facet, który w jego wieku przesiaduje na, kurde mac gadu gadu do cholery jasnej i wypisuje Ci jakieś rzeczy... Nie potrafi sobie ułożyć życia?

To właśnie jest nuda, fascynacja kimś innym, zauroczenie i zdrada. Od Ciebie zależy czy się zeszmacisz i dasz mu się pobzykać, czy zachowasz się jak kobieta z klasą i powiesz kolesiowi - mam chłopaka, kocham go i chcę, żeby było nas dwoje a nie troje. A Ciebie w tym ''dwoje'' nie widzę. Jeśli szanujesz swojego chłopaka jako co najmniej człowieka, to powinnaś tak własnie zrobić, lub rozstać się z nim i zacząć przygodę ze starszym kolegą na całego. Tylko postaraj się, żeby Twój chłopak nie dowiedział się, że go zdradzasz, bo zranisz go bardzo.

Podobno wartościowa kobieta to nie taka, która dała się wielu facetom, tylko taka, która dała wielu... kosza.

A może podrap się i Ci przejdzie w chwili gdy dostajesz smsa...
napisał/a: ~gość 2010-01-26 11:14
Drogie panie co Wy widzicie w starych prykach ? No może tu nie było starego pryka ale 10 lat różnicy to sporo :). Jak osiągnięcie maks formy to wasz dziadek już będzie miał internal server error i bez wkładu od długopisu się nie obejdzie. Czym oni wam imponują ?


Co do koleżanki @dege83 - to już zdradziłaś swojego mena. Bo już nie jest na pierwszym miejscu bo myślisz o tym starszym. Mówisz ze kochasz ale to jest bulshit. Weź poskładaj swoje życie do kupy i się określ bp marnujesz kolesiowi życie.
napisał/a: Magulka 2010-01-26 16:42
Dr preszer, mając 26 lat stwierdzam, że większość facetów w moim wieku, to hmm... (żeby nikogo nie urazić) to chłopcy, którym tylko piwko i kumple w głowie... Jasne, nie ma co generalizować, ale osobiście znam niewiele wyjątków. Oczywiście są granice tej "starości". Niektórzy panowie po 30-stce wyglądają lepiej niż Ci, którzy ledwo co ukończyli 20lat. Może chodzi o dojrzałość, zdecydowanie, wiadomo czego można się od takiego faceta spodziewać, bo okres dochodzenia do tego co jest dla niego ważne ma już dawno za sobą? Od dawien dawna wiadomo, że jest lepiej gdy mężczyzna jest starszy od kobiety, więc wielkiego odkrycia w tym nie ma
napisał/a: painandhate 2010-01-27 10:09
Jakby kobiety do 30 były super dojrzałe:) hahaha


Starsi faceci większe doświadczenie. Sorry ale muszę to ostro powiedzieć. Po prostu umieją łatwo zakręcić młodą dupką i zależy im na posiadaniu młodszej partnerki, żeby się odmłodzić.

Zresztą Magulka to raczej kobiety nie wiedzą czego chcą w życiu. Facet nawet jak jest wiecznym dzieckiem, typu piwo i koledzy jak powiedziałaś, to przynajmniej taki jest, kobieta za to będzie udawała poważna, a może momentami zachowywać jak nastolatka.

Dodatkowo duża część lubujących w starszych miała jakieś problemy z ojcem i to swego rodzaju rekompensata.
napisał/a: ~gość 2010-01-27 13:54
painandhait
święta racja

poza tym kobiety nie są znowu tak dojrzałe jak mówią, nie ma co generalizować, ale duża część młodych dziewczyn nie potrafi powiedzieć sensownego zdania bez gumy w buzi
Ludzie są różni
Piwo i koledzy... no coż starszy facet też ma kolegów... a piwo od czasu do czasu pomaga złapać dystans

Do autorki tekstu, rzuć chłopaka i daj szanse temu drugiemu niech się facet zabawi
Na chłopaka nie zasługujesz
napisał/a: ~gość 2010-01-27 14:34
Myślicie sobie : ''Widocznie jestem bardzo dojrzała skoro podobam się dojrzałemu mężczyźnie'' a taki dojrzały mężczyzna myśli sobie ''Młoda i głupia to na pewno pójdzie na to''

A jak jeszcze taki widzi, że na niego lecisz, to co ma chłop nie brnąc w to jeśli jest młoda laseczka do przekręcenia...
napisał/a: ~gość 2010-01-27 15:24
lordmm napisal(a):Myślicie sobie : ''Widocznie jestem bardzo dojrzała skoro podobam się dojrzałemu mężczyźnie''


One myślą, że są jakimś pępkiem świata skoro zainteresował się nimi jakiś "ustatkowany" pan po 40 i coś muszą mieć w sobie. Tak, mają pochwę i tylko tyle się dla tego pana liczy.

lordmm napisal(a):A jak jeszcze taki widzi, że na niego lecisz, to co ma chłop nie brnąc w to jeśli jest młoda laseczka do przekręcenia...


I za to nie można go winić bo każdy ma ochotę na nowe mięsko, a taki pan to już zwłaszcza :).