Mój chłopak NIE CHCE SIĘ ZE MNĄ KOCHAĆ

napisał/a: wicola 2014-12-12 22:11
Hej,
mam 20 lat i nie mały problem. Jestem z moim chłopakiem od kilku dobrych lat, lecz niestety nigdy się nie kochaliśmy. Próbowałam go do tego namówić, lecz jest nieugięty. Mimo moich częstych starań, on zapewnia mnie, że kocha, ale seksu przed ślubem nie będzie. Z jednej strony respektuję jego poglądy, ale z drugiej strony przecież jestem ja i chciałabym, żeby zaczął zwracać uwagę na moje zdanie. Na ogół dogadujemy się bardzo dobrze, wręcz jesteśmy przyjaciółmi, ale zastanawiam się czy to prawdziwa miłość.

Proszę, pomóżcie. Może macie jakieś sposoby, aby zachęcić chłopaka do współżycia, lub po prostu powiecie czy taka sytuacja wgl. ma jakieś rozwiązanie.
Pozdrawiam.
napisał/a: Valkiria_ 2014-12-13 08:58
No raczej brak rozwiązania. Ty chcesz seksu, on chce czekać do ślubu. Większej rozbieżności interesów nie może być. Tego nie da się pogodzić ani pójść na kompromis. Z jednej strony piszesz ze respektujesz jego poglądy, z drugiej ze namawiasz go na zbliżenia... Dla mnie się to wyklucza.


Ile on ma lat, jak długo jestescie razem, czy on jest prawiczkiem i czy podejmujecie jakiekolwiek czynności seksualne (pieszczoty, pieszczoty oralne etc)?
napisał/a: Annie 2014-12-14 14:58
wicola, Czy jego brak chęci współżycia przed ślubem jest dyktowany poglądami religijnymi? Szczerymi poglądami religijnymi? Czy jest on wierzącym i praktykującym katolikiem? Chodzi do kościoła? Do spowiedzi? Do komunii?

Jeśli nie - a seksu przed ślubem nie będzie "bo nie" musisz mieć świadomość, że może być on gejem. Nawet nie wyobrażasz sobie, ile kobiet w taki własnie sposób dało się oszukać.
napisał/a: wicola 2014-12-14 18:11
-On ma 20 lat, a ja mam 19. Jesteśmy razem od 5 lat. Mam pewność, że jest prawiczkiem. Nie podejmujemy żadnych czynności seksualnych...

-Oboje jesteśmy praktykującymi katolikami. On chce wytrwać w czystości przedmałżeńskiej, ale nie dlatego, że narzuca Mu to religia, tylko własne sumienie i chęć "osiągnięcia" zamierzonego celu.
napisał/a: candela1 2014-12-14 18:32
wicola napisal(a):-Oboje jesteśmy praktykującymi katolikami. On chce wytrwać w czystości przedmałżeńskiej, ale nie dlatego, że narzuca Mu to religia, tylko własne sumienie i chęć "osiągnięcia" zamierzonego celu.

to powinnaś go w tym wspierać albo się rozstać...
napisał/a: Annie 2014-12-14 20:15
wicola, co dokładnie masz na myśli pisząc :
wicola napisal(a):ale nie dlatego, że narzuca Mu to religia, tylko własne sumienie i chęć "osiągnięcia" zamierzonego celu.

??
Dla mnie jest to zupełnie nie zrozumiałe. Skoro nie religia, to co?
napisał/a: errr 2014-12-14 21:59
Annie, chodzi o to, że robi to bo chce a nie bo musi. Gdyby czekał bo musi to się nie doczekał a i teraz niewiadomo czy dziewczyna nie zacznie go szantażować i nie będzie musiał wybierać między pewnie przelotną miłością a własnym sumieniem.
candela napisal(a):to powinnaś go w tym wspierać albo się rozstać...
nic dodać nic ująć.
napisał/a: dr preszer 2014-12-15 10:13
Jak on przez 5 lat nie chciał się do Ciebie dobrać to po ślubie też mu się nie zachce. Przykro mi ale tak to działa. Ewentualnie zrobi Ci dziecko bo bóg coś tam kazał. Nie licz na namiętne noce w blasku księżyca a nawet w blasku lampki nocnej. Przyrody nie da się oszukać. Może też być gejem. Pytanie jak bardzo dba o swoją urodę.
napisał/a: amilka2 2014-12-16 12:43
Zgadzam się z candela. Jeśli byś jednak się zdecydowała zaakceptować pogląd Twojego chłopaka i żyć dalej z nim w czystości, to zdajesz sobie chyba sprawę, że wasze poglądy mogą rozmijać się także w innych kwestiach ważnych po ślubie? Np. antykoncepcja. Kościół dopuszcza tylko NPR. Wiesz, jakie Twój chłopak ma poglądy na ten temat? A Ty?

[ Dodano: 2014-12-16, 12:52 ]
dr napisal(a):Jak on przez 5 lat nie chciał się do Ciebie dobrać to po ślubie też mu się nie zachce. Przykro mi ale tak to działa. Ewentualnie zrobi Ci dziecko bo bóg coś tam kazał. Nie licz na namiętne noce w blasku księżyca a nawet w blasku lampki nocnej


Przyjmując Twoją logikę, to wszyscy katolicy czekający do ślubu byliby słabi w łóżku.
napisał/a: dr preszer 2014-12-16 13:17
amilka napisal(a): Przyjmując Twoją logikę, to wszyscy katolicy czekający do ślubu byliby słabi w łóżku.


A jest inaczej ? Ciekawe :)
napisał/a: amilka2 2014-12-16 13:29
Nie widzę powodu, żeby przyjmować teorię, że robią to tylko pod kołderką i po ciemku - bo niby dlaczego?
napisał/a: Rooda666 2014-12-16 13:57
amilka napisal(a):bo niby dlaczego?
bo to dr preszer, on żyje we własnej rzeczywistości.