Mój facet wszedł w biznes 'organizacja imprez w klubach nocnych z panienkami'

napisał/a: kameleonka6 2009-04-19 13:36
Witam Was,
Chciałabym sie Was zapytac co sadzicie o czyms takim, że Wasz facet nagle informuje Was, że ma zamiar organizowac imprezy w klubach nocnych z panienkami. Kumpel przysyła mu na pocztę zdjęcia panienek.. mój facet je ocenia.. załatwia sale na takie imprezy..On twierdzi, że to normalne i że nie wie dlaczego ja się denerwuje. Dodam, ze jestem normalna dziewczynę, chce byc w fajnym związku z jednym facetem, chce miec męża i dzieci..wieśc normalne, spokojne życie.. Co jako tego typu dziewczyna powinnam sądzic o takim facecie?
napisał/a: zdesperowana21 2009-04-19 13:48
myślę że nie powinnaś pytać-co sądzić, tylko powinnaś napisać co sądzisz a my ewentualnie możemy sie z tym zgadzać lub nie i to ocenić.skąd ja mam wiedzieć co ty możesz sobie myśleć?
napisał/a: anaa82 2009-04-19 13:55
Taka wiadomość od ukochanej osoby chyba by mnie zabiła :/ nie, to nie jest normalne. Moze Ci powie że to przecież tylko praca, że ktoś to też przeciez musi robić, jego te kobiety nie kręcą itp, ale skoro tak, to ciekawe co by powiedział jak Ty byś chciala pracować w takim miejscu jako striptizerka czy prostututka (teoretycznie oczywiscie), ciekawe czy tez by nie mial nic przeciwko i czy zrozumialby tłumaczenie że to tylko Twoja praca. Tak jak wielu facetów nie chciało by mieć zony striptizerki tak wiele kobiet nie chcialoby miec męża "pracującymi" (i niestety pewnie nie tylko) z dziwkami.
Czy nie moze sobie znaleźć "normalnej" pracy? Bo ta jego praca to normalna jednak nie jest tak jak on mysli.
napisał/a: kameleonka6 2009-04-19 13:58
Dla mnie takie coś jest nie do pomyślenia i oznacza koniec związku. Bo według mnie takiemu facetowi nie można ufac.. jestem tylko ciekawa jak inne kobiety by zareagowały? Czy moja opinia należy do mniejszości czy większości. Dzieki.
napisał/a: dosXowna23 2009-04-19 14:14
ja miałam kiedys szefa(pracowałam w pub'ie).on miał kilka burdeli poza pub'ami.
miał żonę i dziecko.ona nie była szczęśliwa.mieli niby "testera"-kolesia który sprawdzał nowe dziwki, ale nie wierzę w to że gdy szef pokłócił się z zoną to że nie bzyknął sobie którejś....niestety ale silna wola i wstrzemięźliwość to nie jest domena facetów i ja naprawdę albo starałabym mu się to wybić z głowy albo bym sie rozstała gdyż prędzej czy później i tak by do tego doszło
napisał/a: rkedar 2009-04-19 17:31
Kameleonko - przez ponad 2 lata prowadzilem kluby muzyczne i moge Ci powiedziec, ze masz czego sie obawiac. Widziale ludzi ktorych taka praca stoczyla na dno i nie chodzi o panienki tylko o alkohol i piguly. Normalnego zycia nie bedziesz miala
Jest jeszcze temat bezpieczenstwa. Czy Twoj facet wie w jaki swiat chce wejsc? Czy zdaje sobie sprawe kto zajmuje sie takim interesem? Chyba nie.
napisał/a: Lorka 2009-04-19 17:37
Dziewczyny, trzymajcie się jak najdalej od takich kolesi!!! Taka "praca" oznacza całkowity brak szacunku dla kobiet i dla ludzi w ogóle. Nie mówiąc już o tym, że to najczęściej środowisko przestępcze.
napisał/a: dziewczynka21 2009-04-19 18:42
Witam:)kameleonka nie masz zupełnie czego sie obawiac tylko jesli ufasz swojemu facetowi, a zapewne to robisz. Burdele itp prowadza ludzie, którzy są normalni. Kazdy ma potrzeby i po to one powstaja. Mam znajomego który jest szefem kilku takich klubów ma zone, dziecko. Nigdy nie przespał sie i nie zamierza z zadna z dziewczyn a to dlatego ze dla niego liczy sie RODZINA-UKOCHANE I NAJBLIZSZE MU OSOBY. Zona na poczatku tez sie nie zgadzala na takie interesy, ale po czasie zaakceptowala to a nawet wspierala i nadal to robi. Sa szczesliwa rodzina dlatego ze dla niego to TYLKO PRACA. Ta praca przynosi ogromne zyski takie które ciezko jest zarobic pracujac np. fizycznie. Jesli mu ufasz zaakceptuj to a zobaczysz ze na tym dobrze wyjdziecie.
napisał/a: kameleonka6 2009-04-19 19:25
Dzieki wielkie za odpowiedzi.. Ja ogólnie nie mam problemów z zaufaniem.. uważam, ze potrafię byc tolerancyjna w związku.. nie mam na przykład nic przeciwko ogladaniu 'stronek' na necie, ani koleżankom (których mój facet się o rady pyta odwiedzając je u nich w domu albo do których dzwoni przy mnie)... problemy z zaufaniem rozpoczęły się, gdy zauważyłam że uwielbia on zalotne rozmowy z Paniami na każdym kroku (ekspedientkami, paniami w poczekalni), miał przyjaciółkę, która opowiadała mu szczegółowo o swoim zyciu seksulanym.. zaczął przekonywać mnie, że poligamia to normalna sprawa, a jego koledzy uprawiają seks w trójkątach..kiedy wyjechał na delegację opowiadał mi, ze kolezanka chciała się z nim przespać..to wszystko spowodowało, ze stopniowo traciłam do niego zaufanie.. w końcu kiedy wydawało się, że po wielu rozmowach wyszlismy na prostą.. on wystrzelił z tymi panienkami w klubach nocnych.. Nie wytrzymałam już tej presji..
napisał/a: ~Evelinka 2009-04-19 20:17
Dla mnie to nie jest normalne, Twojemu facetowi to widać że tylko seks w głowie. Co rusz będzie Ci wyskakiwał z czymś nowym i niepokojącym, aż zda sobie sprawę że ma pozwolenie na wszystko bo Ty mu na to pozwolisz, i tolerujesz. Ja bym nawet nie zniosła faktu ze mój chłopak ogląda, ocenia i wybiera panienki na imprezę. Niech się zajmie lepiej czymś pożytecznym a nie głupotami.
napisał/a: evaa88 2009-04-22 20:35
ja nie umiałabym tego zaakceptować, raz też miałam chłopaka ktory miał kolegi szefa domu publicznego..
napisał/a: mychatek 2009-04-24 09:45
kameleonka napisal(a):zaczął przekonywać mnie, że poligamia to normalna sprawa, a jego koledzy uprawiają seks w trójkątach..kiedy wyjechał na delegację opowiadał mi, ze kolezanka chciała się z nim przespać..to wszystko spowodowało, ze stopniowo traciłam do niego zaufanie.. w końcu kiedy wydawało się, że po wielu rozmowach wyszlismy na prostą.. on wystrzelił z tymi panienkami w klubach nocnych.. Nie wytrzymałam już tej presji..


wiesz, po tym co napisałaś wcale nie dziwie Ci się, że zaczynasz mieć wątpliwości :eek: skoro już ma do tego takie podejscie, że poligamia to normalna sprawa, to co będzie potem? Będziesz razem z nim wybierać te panienki i przy okazji sobie jakąś do trójkąta:confused::eek: o niee

przemyśl kochanie sprawę.. Jeśli to silne uczucie, będziesz musiała zaakceptować wymysły partnera.. ale jeśli braknie Ci sił... uciekaj