Moj maz nie slucha co mu mowie,jakie mam potrzeby...

napisał/a: monikacb1983 2015-09-02 00:04
Z moim partnerem jestem lacznie 6 lat.Dwa lata po slubie.Mamy 18 miesieczna coreczke.Dobrze sie znamy,ale moj maz po slubie i porodzie corki przestal interesowac sie moimi potrzebami w lozku.Dodam ze mam nizsza wage niz przed porodem (mialam cesarke)wiec nie jest to Problem ze przytylam (waze 48kg).Mowie mu losno i wyraznie co mnie podnieca,czego mi brakuje.Zero reakcji.Jest nudno wlozku i zadko sie kochamy.Ja uwielbiam przebierankinp.policjantki,itp nie wymagam ich od partnera.Lubie urozmaicenie,ladna bielizne a on nie interesuje sie tym zupelnie.Bylam na tyle nie mila ostatnio ze mu w prost poiedzilam ze moze sam by mi kupil jakas bielizne,to nie pomoglo.Moj maz od 4 lat nie zabral mnie nigdzie,ani na kolacje ani na wspolny wypad zeby spedzic czas razem.Jestem zrozpaczona bo mowie prosto glosno i wyraznie a tutaj nic...Nie podnieca mnie wspolzycie w dwuch pozycjach bez weny.Mysle juz sobie ze on moze ma kgos na boku lub ze go nie podniecam...Co mam robic jak rozmowa nie pomaga.
napisał/a: aagatkaa 2015-09-02 13:12
jak nie prośbą to może groźbą? nie mówię o jakimś szantażu, ale mam wrażenie że trzeba nim potrząsnąć, bo nie widzi co może stracić. a może faktycznie dręczy go jakiś problem i szczera rozmowa mogłaby pomóc? musisz naciskać na rozmowę to chyba narazie jedyne rozwiązanie.
stazzja
napisał/a: stazzja 2015-09-02 20:12
Również uważam, że powinnaś odbyć z nim szczerą, ale i konkretną rozmowę. Wiem, że to nie jest najważniejsze, ale może zdziałać cuda!
napisał/a: monikacb1983 2015-09-02 20:56
Dziekuje za odpowiedzi.Wlasnie dzisiaj proboalam porozmawiac,i zaczelam od tego czy wszystko ok,z nami w lozku i czy mu sie nie nudzi cos...stwierdzil ze nie nudzi mu sie.hmmm...pytam go kiedy mi kupi jakams bielizne,troche bezczelnie ...a oze jak nie mam tomam sobie isc do sklepu i kupic lub zamowic przez Internet.Nie iem ale nie bylo to zabawne.Pomyslalam ze zrobie mu na zlosc i zamowie droga bielizne,nastepnym razem sam kupi.Nie byla to rozmowa z przekonaniem.Martwie sie bo maz pracuje w firmie posredniczcej prace i codziennie od Maja tego roku na trzy zmiany (nocki,popoludnia i ranki)wozi go kobieta ma 26 lat i z tego co mi napomknal jest samotna i nawet chciala zalogowac sie na portalu randkowym.I nie wiem ale moze tutaj jest Problem.Czasem moja intuicja podpowiada mi ze moze miedzy nimi cos jest i nam sie nie uklada i w lozku,i zgaslo pozadanie .Bynajmniej z jego strony.Bo mnie brakuje bliskosci...
napisał/a: monikacb1983 2015-09-02 21:02
Nie zapytam sie go w prost czy sypia z Ina ,bo jak wiekszosc mezczyzn sie wyprze.Nie wiem juz co robic,chyba zadbam o siebie,kupie najdrozsza bielizne zeby odczul po kieszeni,jak nie zauwazy ze wogole sie w nia ubralam to odczuje n koncie(moze to nie jest ladne posuniecie)ale nie wiem jak mam zwrocic na siebie uage.Maz nie ma powodow byc zazdrosny o mnie bo praktycznie nie mam kolegow,mam die przyjaciolki .Meskiego towarzystwa nie posiadam.Dodam ze mieszkamy w niemczech.I tutaj nie jest ciezko o latwy seks.
napisał/a: monikacb1983 2015-09-02 21:24
jak juz tak sie rozpisalam to napisze tez ze raz mi maz podpadl.Poszlam do pracy tam gdzie on pracowal.Pierwzego dnia na przerwie na kantynie ,przyszla dziewczyna o pracuje na tej samej hali co moj maz.Bylismy kilka miesiecy po slubie.Ta kobieta powiedziala ze moj tomek podrywa dziewczyny na lini produkcyjnej ,ze szuka dziewczyny lub zony.Kobieta ta niew iedziala jeszcze ze jestem jego zona.Zapadla kompletna cisza przy stoliku,tym bardziej ze ona to losno powiedziala i przy wszystkich ,a byli tam ludzie z mojej hali,ktorzy wiedzieli juz ze to moj maz.poczulam sie okropnie.Zrobilam awanture w domu,maz w sumie Zero reakcji i mowi ze nieflirtowal z nikim.w tej firmie bylo wiele romansow,bo na mojej hali tez byly dwie dziewczyny co spotykaly sie z zonatymi facetami,a ich zony byly w polsce.moze jestem przewrazliwiona.ale po co ta dziewczyna takie cos powiedziala i to na glos do tylu osob.troszke to nadwyrwzylo moje zaufanie do meza,tez mu o tym powiedzialam i oczywiscie cisza.
napisał/a: matena_j 2015-09-03 14:09
Hej, troche Cie rozumiem bo sama mialam rozne sytuacje z moim bylym facetem. Tez dziwnie sie zachowywal. Zaczynal miec mniej ochoty na seks, mniej sie przytulac, przestal mowic ze mnie kocha. Ja probowalam to wyjasnic o co chodzi, ale on mowil zebym sie odczepila bo duzo pracuje i jest zmeczony. Zauwazylam pewna zaleznosc, ze jak zaczynalismy rozmawiac o nas to przestal patrzec mi w oczy. Pozniej to zrozumialam. Ale najpierw tez bielizna i rozne gadzety z internetu ze swiata doznan i nic z jego strony. Zimny seks... To tak w skrocie, po kilku tygodniach okazalo sie ze od 1,5 roku ma na boku kochanke. Ja go nigdy nie zdradzilam, bylam zrozpaczona, kochalam go a zostalam sama ze swoim kupionym wibratorem. Troche komicznie, ale tak sie wlasnie czulam...
napisał/a: aagatkaa 2015-09-03 16:08
autorko faktycznie twój mąż się dziwnie zachowuje :/ niestety czytam wypowiedzi innych i nie wygląda to kolorowo, jakby coś ukrywał i był nieszczery. jesteś sfrustrowana i ja to doskonale rozumiem, patowa sytuacja. nie wiem, może trzeba podpuścić kogoś z jego otoczenia żeby puścił farbę? w normalnym związku facet któremu zwraca się na takie rzeczy uwagę jest zły, ale też zaczyna rozmawiać i mowi co mu nie pasuje i da się wypracować jakieś rozwiązanie. tutaj tego nie widze :(
napisał/a: uwielbiajacy 2015-09-21 20:43
Mam identyczny problem, tylko że w drugą stronę. Żona nigdy nie chce. Stosunki są rzadkie i też bez weny :( Rozmawialiśmy. Szczerze powiedziała że taka już jest i nigdy nie będzie inna. Co mam robić? Rozwodzić się?
Problem na pewno nie we mnie. Wcześniej miałem dziewczynę która zawse chciała i oboje cieszyliśmy się seksem.
stazzja
napisał/a: stazzja 2015-09-21 21:19
A może udajcie się do seksuologa? Wiem, że większość par nie chce, ale oni naprawdę potrafią pomóc.