Moja pierwsza miłość
napisał/a:
Misia7
2009-04-24 10:28
młoda21, ale pamiętaj, że nawet jak mu nie powiesz to kiedyś może się sam tego dowiedzieć. Ciężko jest cokolwiek doradzać bo ty sama najlepije znasz swojego męża i wiesz jak by się zachował po takiej wiadomości. A nawet jak nie wiesz to możesz się domyślać.
napisał/a:
Monini
2009-04-24 10:35
to po co z nim jestes? I po co wzielas ten slub?
Jak mozna byc z osoba, ktora Cie nie szanuje?
napisał/a:
voice02
2009-04-24 16:20
Nie pogrążaj jej monini... Pisze, że zerwie na amen, więc nie ma co drążyć, ani zasiewać w niej ziarna wątpliwości czy ma to zrobić czy nie... No bo dlaczego te pytania "po co?" Niech zrobi, co podyktowało jej serce. Podyktowało jej zamknięcie drzwi za kochankiem. I tak powinno być, nie inaczej...
Zrobiłaś głupstwo młoda21, ale mleko się wylało. By łatwiej było ci zapomnieć o sprawie radzę zmienić numery telefonu, GG, skype'a... i pousuwaj wszelkie na niego namiary, jakiekolwiek masz. Zawsze pozostanie wprawdzie n-k, ale i tam chyba można z tym sobie poradzić. Osobiście zlikwidowałbym profil, odpisał namiary na ludzi, na których znajomych ci zależy. Bez naszej klasy można żyć... Pozrywałbym też kontakty ze wspólnymi znajomymi...
Ale zrobisz jak zechcesz. Wszystko w twoich rękach!
napisał/a:
Monini
2009-04-24 18:49
wcale nie zamierzalam, chodzi mi tylko o to, po co brala slub z kims, kto, jak to powiedziala, nawet nie zdradzajac go slyszy przykre rzeczy.
Predzej czy pozniej ktos inny okaze jej troche ciepla i znow zdradzi. Zdradzi, bo najwidoczniej nie jest ani szczesliwa, ani szanowana w tym malzenstwie.
akurat to rozumiem. I popieram, to najlepsze, co teraz moze zrobic.
Jednak co do kontaktow z mezem, to niewatpliwie tez wymagaja pracy i wysilku, z obu stron
napisał/a:
mXodziutka21
2009-04-25 15:07
wzięłam ślub bo myślałam że on się zmieni że nie będzie krzyczał na mnie o byle co.Ale on jest jeszcze gorszy niż przed ślubem.A czemu nie odejde?niewiem, chyba nie potrafie...Ja się staram żeby było dobrze ale on tego nie widzi i cały czas ma do mnie pretensje.Raz jest lepiej a raz gorzej samo życie...
napisał/a:
Monini
2009-04-25 15:25
to rzeczywiscie sorry, ale musze to stwierdzic, jestes mloda i glupia. Nikt sie po slubie nie zmienia, nikt!
to powodzenia, ja bym tak nie potrafila.
W kazdym razie wydaje mi sie, ze predzej czy pozniej, jesli on sie nie zmieni, zdradzisz ponownie
napisał/a:
mXodziutka21
2009-04-25 17:27
niwewiem co będzie pozniej,wiem co jest teraz...
napisał/a:
urk
2009-04-25 23:17
młoda21 piszesz w jednym z postów że mąz świata poza toba nie widzi a potem że jest okropny. Czy aby nie idziesz w kierunku usprawiedliwienia swojego wybryku.
Jezeli jest taki zły to zastanów się i podejmi decyzję czy z nim byc czy odejść.
Jestes młoda wiec zycie sobie ułozysz a za 10 lat bedzie sobie wypluwac ze gdybym .... itd.
Może to co zrobiłaś jest jakims sygnałem, dla ciebie - ze go nie kochasz i nie jesteś wierna a dla niego że jest "tym złym".
Mimo ze potepiam Twój wybryk w 100% to jednak zachęcam do przeanalizowania swojej sytuacji po odrzuceniu wszelkich emocji jeśli sie da
Jezeli jest taki zły to zastanów się i podejmi decyzję czy z nim byc czy odejść.
Jestes młoda wiec zycie sobie ułozysz a za 10 lat bedzie sobie wypluwac ze gdybym .... itd.
Może to co zrobiłaś jest jakims sygnałem, dla ciebie - ze go nie kochasz i nie jesteś wierna a dla niego że jest "tym złym".
Mimo ze potepiam Twój wybryk w 100% to jednak zachęcam do przeanalizowania swojej sytuacji po odrzuceniu wszelkich emocji jeśli sie da
napisał/a:
mXodziutka21
2009-05-06 12:26
hej teraz sytuacja wygląda następująco z kochankiem zerwałam wszystkie kontakty.Z mężem mi sie dobrze układa nie powiedziałam mu że go zdradzilam i chyba mu nie powiem.
napisał/a:
~gość
2009-05-06 15:55
napisał/a:
voice02
2009-05-06 23:21
Nie ma co podpierać wątku młodej twoją przyjaciółką, tym bardziej że niesprawiedliwie oceniasz ją w tej chwili. Jak widać wyciągnęła lekcję, zerwała kontakty i próbuje jakoś ułożyć sobie sprawy, które do łatwych nie należą. Dalej uważam, że seks z kolegą z piaskownicy to była daleko idąca głupota, ale dziewczyna próbuje to posklejać. Poza tym co dla ciebie oznacza "skrucha"? Uważam, że nie mamy żadnego prawa wymagać czy oczekiwać od młodej skruchy, ani w sensie wyrażenia jej mężowi, ani napisania nam o niej.
napisał/a:
no name
2009-05-06 23:55
dgw, voice02, bez was to forum byłoby nudne...super komentarze..."rozdarła sie"...z "kuplem z piaskownicy"....tak wpadł oddac grabki... jak zwykle nk... moze zaczne jakieś statystyki robić potem opublikuje co jest przyczyną zdrady: nk, alkohol, nuda...
dziewczyno... trzeba było to robić jak miałaś 13 lat, sorry 10 latek...jak już cię tak swędziało i 10 lat nie pomogło... to troche chore..albo tania wymówka...moze nuda w domu...to click na nk, szukamy rozrywki, jest Hubcio, kumpel z piaskownicy... to można skoczyć w bok, moze ja też będę uderzał do lasek na nk z dalekiej przeszłość: "czesc Ala, tu Albert... pamietasz mnie, na ślizgawke chodzilismy i spadlas z chuśtawki, wtedy cię podniosłem"
śmiech na sali... tania wymówka na tanią akcje, tzreba było prosto z mostu napisać, ze nudziło się...a nie jakieś referencje w strone lat dziecięcych...już to widze jak 10 latka jest w stanie się zakochać... chyba w BackStreetBoys...czy NSync... albo Kelly Family a nie kumplu z piaskownicy..daruj sobie.
no to nie wiem co napisac, potępiam takie tanie ustawki, tanie skoki w bok...jeszcze jakby to była mizernie uknuta drada, w kazdym detalu zaplanowana...a tu poszłaś na łatwizne, uderzyłaś do wszystkich znajomych z nk, większośc cię olała, ale kolega z piaskownicy, który pewnie nawet nie pamiętał jak masz na imie...postanowił, ze spróbuje..i tyle... jak dla mnie...żenujące, tanie... bez wysiłku... ale takie sa własnie zdrady, nic tylko żenada na maxa... ja bym sie wstyc=dził nawet o tym pisac...
dziewczyno... trzeba było to robić jak miałaś 13 lat, sorry 10 latek...jak już cię tak swędziało i 10 lat nie pomogło... to troche chore..albo tania wymówka...moze nuda w domu...to click na nk, szukamy rozrywki, jest Hubcio, kumpel z piaskownicy... to można skoczyć w bok, moze ja też będę uderzał do lasek na nk z dalekiej przeszłość: "czesc Ala, tu Albert... pamietasz mnie, na ślizgawke chodzilismy i spadlas z chuśtawki, wtedy cię podniosłem"
śmiech na sali... tania wymówka na tanią akcje, tzreba było prosto z mostu napisać, ze nudziło się...a nie jakieś referencje w strone lat dziecięcych...już to widze jak 10 latka jest w stanie się zakochać... chyba w BackStreetBoys...czy NSync... albo Kelly Family a nie kumplu z piaskownicy..daruj sobie.
no to nie wiem co napisac, potępiam takie tanie ustawki, tanie skoki w bok...jeszcze jakby to była mizernie uknuta drada, w kazdym detalu zaplanowana...a tu poszłaś na łatwizne, uderzyłaś do wszystkich znajomych z nk, większośc cię olała, ale kolega z piaskownicy, który pewnie nawet nie pamiętał jak masz na imie...postanowił, ze spróbuje..i tyle... jak dla mnie...żenujące, tanie... bez wysiłku... ale takie sa własnie zdrady, nic tylko żenada na maxa... ja bym sie wstyc=dził nawet o tym pisac...