Moje zainteresowanie/zauroczenie szybko ucieka..

napisał/a: frambe 2014-08-15 15:02
Przez ostatnich kilka lat miałem parę razy podobną historię.
Zacząłem odczuwać zauroczenie do jakiejś dziewczyny (mogła to być poznana dużo wcześniej koleżanka albo nowa znajoma).
Przy którymś kolejnym spotkaniu (3-4) tak jakby czar pryskał. Widzę tą osobę, ale trochę tak jakbym widział kogoś innego, nie tą dziewczynę, w której jestem zauroczony. Nie przejmowałem się tym jakoś szczególnie, ale ostatnim razem to była naprawdę świetna osoba i fajna dziewczyna i nie sądziłem, że mógłbym stracić zainteresowanie jak wcześniej, więc mocno się zaniepokoiłem.

Bywało nawet tak, że z dnia na dzień po prostu czar pryskał. Jednego dnia się fajnie gada (np. fb, skype)/spędza czas, jestem nakręcony, następnego nagle nie czuję tego.
Z tego co pamiętam, zdarzało się, że odczuwałem potem tęsknotę, ale nie było to już w mojej głowie skojarzone z tą osobą.
Zdarzało się też, że po jakimś czasie widziałem tą osobę i jednak był jakiś czar bijący od tej osoby, mniej intensywny.

Jestem mało doświadczony, kiedyś byłem mocno nieśmiały i zamknięty w sobie z niską samooceną (oczywiście z tym wszystkim jest dużo lepiej, ale nie idealnie ;) ).

Zastanawiam się, może to np. kwestia gorszego dnia i poddanie się negatywnym emocjom i myśli: o nie, znowu czar był prysł!
Może ktoś miał/ma podobnie i to ogarnął? albo powinienem iść leczyć głowę ;)
pozdrawiam!
napisał/a: e-Lena 2014-08-15 19:16
Nie spotkałeś jeszcze "tej jedynej". Nic na siłę.