Napisz co dla mnie robisz

napisał/a: Astarrot 2015-11-09 11:20
Witam. Jesteśmy z żoną w kryzysie
Powiedziała mi bym napisal jej na kartce co dla niej robie.
Nierozumiem tego i nie wiem co mam jej tam wymienić. Czego ona odemnie chce. Mamy dwojke dzieci 5 lat po slubie a ona przestala mnie kochac i mną gardzi. Co mam jej napisac by ja do siebie przekonać bo naprawdę mi na niej zależy i ciagle mysle o niej i sie staram by wyjść w tym malzenswie na prostą. By mną przestała gardzic za to ze odkryła ze z powodu jej braku milosci opoeki i seksu napisałem do dziwki kiedy moze miec czas dla mnie.
napisał/a: achypre 2015-11-10 10:45
Dobrze rozumiem? Napisałeś do innej kobiety by się z nią spotkać na seks?
W jaki sposób żona się o tym dowiedziała?
napisał/a: Rooda666 2015-11-10 11:01
Astarrot napisal(a):Nierozumiem tego i nie wiem co mam jej tam wymienić. Czego ona odemnie chce.

Astarrot napisal(a): odkryła ze z powodu jej braku milosci opoeki i seksu napisałem do dziwki kiedy moze miec czas dla mnie.


Jakoś jej się nie dziwię...
napisał/a: Astarrot 2015-11-10 13:31
Poprostu sprawdziła mojego emaila

Racja , widocznie tylko ja popelniam błędy i nikomu sie to nie zdarza. A z powietrza nic sie raczej nie bierze.
napisał/a: achypre 2015-11-10 17:23
Komunikacja!
Trzeba było posadzić babę na krześlę i powiedzieć jej co czujesz, a nie pisać do, jak to nazwałeś, dziwki.
napisał/a: Valkiria_ 2015-11-10 18:42
Autorze... Po twoim podejściu wnioskuję, że jesteś totalnie i całkowicie beznadziejny...
A żona mimo wszystko jeszcze próbuje o was walczyć i chce ci uzmysłowić co jest nie tak...
napisał/a: Astarrot 2015-11-10 22:59
Walczyć? Walczyć to ja walcze od dwóch lat od których to jestem traktowany jak śmieć i popychadlo a tylko przez to ze mi zalezy i jestem zaborczy. Od dwóch lat jestem obrażany, ponizany i traktowany jak pies, więc sam sie sobie nie dziwię ze zacząłem szukać lepszego zycia i jakiejś namiastki szczescia i zainteresowania juz obojętne kogo bo mnie to wali. Nie mam wrogów ale jakbym miał to nawet nie życzył bym mu byl z taką nieczuloscia traktowany przez kobietę którą kocha i z którą stworzył rodzine.
napisał/a: krasnolud1 2015-11-11 01:24
Astarrot, to skoro jesteś taki dobry, czemu masz problem z wypisaniem tego co dobrego robisz dla Was od dwóch lat? Piszesz językiem który jednoznacznie prowokuje do konkretnych odpowiedzi, może warto zastanowić się nad sobą? Tu większość odp będzie adekwatna do poziomu postawionego pytania.
napisał/a: KokosowaNutka 2015-11-11 07:34
Boooooooze. Dorosli ludzie, dwojka dzieci, piec lat po slubie i nawet pogadac normalnie nie umieja tylko bawia sie w podchody i zgaduj-zgadula.

Nawet nie wiem czy jest sens silic sie na jakas konkretniejsza wypowiedz bo autor tematu do kumatych raczej nie nalezy.
napisał/a: Astarrot 2015-11-11 08:47
Nie ukrywam ze jestem zdesperowany i przerastaja mnie te problemy oraz to ze tak diametralnie sie z żoną różnimy
napisał/a: Waleriana1 2015-11-11 08:48
no to po prostu jej napisz co czujesz i to wszystko - szczerość jest chyba najważniejsza w związku. Jak nie to zapakujcie się w auto i jedźcie na na drugi koniec Polski - w takim przypadku musicie zacząć z sobą rozmawiać
napisał/a: Rooda666 2015-11-11 09:24
Astarrot, jak przez te lata tak Ci było źle z żoną, to trzeba było nad tym pracować albo się rozwieść, a nie latać po dziwkach - i teraz mieć pretensje, że żona się o to czepia.

Wasz związek leży i kwiczy w najważniejszym - najważniejszym! - aspekcie: komunikacji. Jeżeli nie zaczniecie ze sobą rozmawiać, tak normalnie, twarzą w twarz, szczerze i otwarcie, to równie dobrze możecie się już zacząć zastanawiać, jak podzielicie się opieką nad dziećmi.
Bez rozmowy nie macie szans - ale tego muszą chcieć obie strony.