Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

narty i miłość? proszę o radę:)

napisał/a: alutek_22 2009-12-30 21:50
Witam wszystkich! Poczytałam trochę wcześniej to forum i pomyślałam, że znajdzie się tu grupka chętnych udzielenia mi pomocy (mam nadzieję!) Jestem zapalona narciarką. Jeżdze od dziecka i zawsze po prostu jeździłam, góry mamy blisko ok.30 km i wcześniej za chłopakami się nie rozglądałam... w tamtym tygodniu pojechałam otwierac sezon.. ustawiłam się grzecznie do wyciagu i jak grom z jasnego nieba...ON. Myślałam, że juz nie oderwę oczu. Za chwilę się otrząsnęłam i podeszłam bliżej, oczywiście udawałam, że go nie ma przechodząc obok, ale już następne wjazdy... W pewnym momencie poczułam dwoje oczu wlepionych we mnie. Najpierw się patrzył, później się usmiechnął. Wróciłam do domu jak oszołomiona i czekałam na następny wyjazd (wczoraj) zniecierpliwiona żeby znowu Go zobaczyć. Nie mogliśmy przestać się na siebie patrzeć... Znowu sie uśmiechnął, ja również... Jest Czechem, pomaga dzieciakom wsiadac na wyciąg, mieszka 30 km ode mnie i wydaje sie byc interesujacy... Kochani, doradźcie... co mam myśleć w tej sytuacji, jak się zachowac, jak działać, żeby potem nie załować że się zmarnowało okazję... Pozdrawiam wszystkich!
napisał/a: ~gość 2009-12-30 23:17
spytałabym czy mi pomoże wsiąść na wyciąg a potem czy w ramach podziękowania da się zaprosić na kawę czy cokolwiek ^^
napisał/a: alutek_22 2009-12-30 23:42
tylko, że wyciąg jest krzesełkowy:)) a ja mam na tyle wzrostu ze juz mi nie musi pomagać:))Mam 22 lata i powinno byc dla mnie jasne co się robi w takiej sytuacji a nie jest...
napisał/a: ~gość 2009-12-31 08:59
ale właśnie chodzi o to żeby z tą pomocą tylko zagadać :) a jak nie, to nie masz jakiegoś dziecka w rodzinie, u znajomych itp? Za pomoc jemu mogłabyś go zaprosić :)
napisał/a: ~gość 2009-12-31 10:34
patent z dzieckiem jest super :D pozycz jakiegos :)

kurcze ale fajnie :) sytuacja jak z filmu :)
napisał/a: alutek_22 2009-12-31 14:58
Wiecie co dziewczyny? Jesteście genialne! :) tam jest pełno dzieciaków, które same biedne wspinają się na ten wycią I faktycznie zrobiło się prawie, że filmowo:) Zachciało mi się "międzynarodowej" miłości, chociaż mieszkam tak bliziutko granicy, że znam połowę ich słow:) chyba warto zaryzykować...